Reklama

W miniony weekend Jerzy Antczak informował fanów o fatalnym stanie zdrowia Jadwigi Barańskiej. Ku rozpaczy kochającego męża pojawiły się u niej myśli depresyjne. Odmawiała jedzenia, opieki pielęgniarek, a bliskich prosiła, aby pozwolili jej spokojnie odejść... W tym trudnym czasie wsparcie okazał im Karol Strasburger.

Reklama

Karol Strasburger wspiera Jadwigę Barańską i Jerzego Antczaka

Całą sytuacją poruszony był Karol Strasburger, który razem z Jadwigą Barańską zagrał w kultowych "Nocach i dniach" — w słynnej scenie zbierał dla niej nenufary w stawie. Kilka lat temu sam walczył o życie ukochanej osoby, dlatego tak dobrze rozumiał rozpacz Jerzego Antczaka.

"Drogi Jureczku, choć z oddali, to zawsze, jak wiesz, moje myśli są przy Was. Wyjątkowo, bo na własnym scenariuszu życia rozumiem, jak bardzo wiele jesteśmy w stanie zrobić i poświęcić, by walczyć o zdrowie/życie ukochanej osoby. Czytam ze wzruszeniem Twoje posty i w myślach bardzo mocno wspieram Cię w tej niełatwej sytuacji. Miłość uskrzydla i dodaje jeszcze większej motywacji, czego życzę Ci z całego serca" — napisał aktor.

CZYTAJ TAKŻE: Jadwiga Barańska z ust przyszłego męża usłyszała ostre słowa krytyki. Kilka lat później byli już małżeństwem

W dalszej części zwrócił się do koleżanki po fachu, życząc jej dużo zdrowia. Najcieplejsze myśli przesyła również jego małżonka, Małgorzata Strasburger. "Przytulam szczególnie dziś Jadzię, mocno i najczulej, jak dawniej Toliboski. Życzę Wam obojgu siły, dobrych myśli i ludzi wokół, którzy często pojawiają się niespodziewanie na naszej drodze, by nieść pomoc. Bądźcie dzielni, jestem z Wami, ja i moja M".

Karol Strasburger, Viva! 2014

Bartek Wieczorek/LAF AM

Stan zdrowia Jadwigi Barańskiej

Kilka dni temu Jerzy Antczak zamieścił łamiący serce wpis dotyczący jego żony. Jadwiga Barańska bardzo cierpi z powodu pęknięcia w prawym biodrze. Operacja nie była możliwa ze względu na wiek aktorki — musi ona poczekać na samoistny zrost naruszonej tkanki. Wcześniej zdiagnozowano u niej schorzenie rogówki lewego oka. Aktorka była tak przerażona perspektywą utraty wzroku, że zaczęła zmagać się z myślami depresyjnymi. "Na moje i Mikołaja błagania odpowiedziała nieoczekiwanie: „Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść”, posłuszna decyzji hinduskiego przesłania „Ani dłużej, ani krócej tylko tyle, ile przeznaczył Bóg!" — opisywał zrozpaczony mąż artystki, apelując do ludzi, aby ci pomodlili się za jej zdrowie.

SPRAWDŹ: Żona Jerzego Antczaka walczy o zdrowie. Są nowe informacje: „Niemal cud"

I wtedy nastąpił nieoczekiwany zwrot. Już kolejnego dnia Jerzy Antczak miał do przekazania fanom same dobre wieści. Jadwiga Barańska poprosiła go, aby zawiózł ją do szpitala na prześwietlenie rentgenem, przed czym wzbraniała się do tej pory. "Pękniecie zasklepiło się w 30 procentach, co jest sukcesem, i teraz trzeba cierpliwie czekać wiele miesięcy na dalszy bieg wydarzeń", opisywał reżyser.

Pani Jadwiga poczuła się dużo lepiej. Opadła apatia i czarne myśli, a ona sama z nadzieją patrzy w przyszłość i nie zamierza poddawać się tak łatwo. Życzymy dużo sił i powrotu do zdrowia!

Reklama

Jerzy Antczak, Jadwiga Barańska

Wojciech OLSZANKA/East News
Reklama
Reklama
Reklama