Jest znaną i lubianą aktorką, która na co dzień pozostaje w stałej relacji ze swoimi fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. To właśnie tam internauci mogli zobaczyć szokującą informację, jaką podzieliła się z nimi Jolanta Fraszyńska. Artystka nazwała wyznanie swoim „coming outem”, a pod wpisem pojawiło się archiwalne zdjęcie. O co chodzi?

Reklama

Jolanta Fraszyńska: kariera, życie prywatne

Śmiało można powiedzieć, że jest jedną z najbardziej znanych polskich aktorek. Ogromną rozpoznawalność przyniosła jej rola doktor Moniki w serialu „Na dobre i na złe”, trudno także zapomnieć o fenomenalnej kreacji Jolanty Fraszyńskiej jako żony Ryśka Riedla w „Skazanym na bluesa” czy o wcielaniu się w odrobinę zakręconą Aldonę Lipską w filmie „Kiler-ów 2-óch”.

Okazuje się, że w ślady mamy poszła także jej starsza córka, która jest owocem miłości Jolanty Fraszyńskiej i Roberta Gonery. Nastazja Gonera już jako dziecko pojawiła się na planie. W 2001 roku zagrała w serialu „Na dobre i na złe”. Podobnie jak jej rodzicielka, także pokochała pracę z kamerą, z tą jednak różnicą... że woli stać po jej drugiej stronie. Córka Jolanty Fraszyńskiej wybrała reżyserię i już odnosi w tej dziedzinie międzynarodowe sukcesy.

Czytaj też: Zachwyca talentem! Córka Jana Englerta ma 23 lata i również jest aktorką

AKPA

Jolanta Fraszyńska, plan "Na dobre i na złe", 2000 rok

Zobacz także
AKPA/NIEMIEC

Jolanta Fraszyńska, plan "Na dobre i na złe", 2009

Zaskakujące wyznanie Jolanty Fraszyńskiej: „Mój coming out”

Jolanta Fraszyńska na co dzień jest aktywna w mediach społecznościowych i chętnie dzieli się kadrami ze swojego życia prywatnego czy zawodowego z fanami. Tym razem jednak obserwujący jej profil na Instagramie zobaczyli zupełnie inny post niż dotychczas. Aktorka zamieściła archiwalne zdjęcie z mężczyzną, który opiera się o żółty samochód. Szybko okazało się, że jest to jej ojciec. Pod fotografią jednak zamieściła zaskakujący wpis...

„Mój coming out. Przez 55 lat i pół roku żyłam jako Jolanta Fraszyńska. Od dzisiaj zaczynam nową życiową przygodę z moim prawdziwym nazwiskiem PRZYGODA, po moim tacie Andrzeju Przygodzie. Na zdjęciu w latach swojej młodości. Życzę sobie szczęśliwej drogi. Jestem poruszona i wzruszona! Tyle i Aż!”, czytamy na Instagramie Jolanty Fraszyńskiej.

Zobacz także: Artur Barciś nie kryje rozgoryczenia. Obawia się o swoją przyszłość, mówi o współpracy z Żakiem

Bartosz Krupa/East News
Reklama

Jolanta Fraszyńska

Reklama
Reklama
Reklama