Reklama

Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens są małżeństwem od dwóch lat. Niedawno świętowali rocznicę ślubu. Odnaleźli się w tym zwariowanym świecie, zawalczyli o miłość. Wiedzą, że zawsze mogą na siebie liczyć, wspólnie przechodzą przez najtrudniejsze momenty życia. Tak było kilka lat temu, gdy Rinke Rooyens miał poważne problemy zdrowotne. Joanna Przetakiewicz opowiedziała o walce męża z chorobą.

Reklama

Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens zawsze mogą na siebie liczyć

Mężczyzna z przeszłością, kobieta po przejściach. Nigdy nie przestali wierzyć w miłość. Poznali się przed laty, przed pierwszym pokazem marki La Mania. Dopiero po czasie spotkali się ponownie. Od tamtej pory są nierozłączni, uszczęśliwiają się wzajemnie. Pobrali się w dwa lata temu w Grecji. „Na podstawie doświadczeń widzę, że naszym największym błędem jest to, że przestajemy wierzyć w przyjaźń, szczerość uczuć, w końcu w miłość. A małżeństwo jest ukoronowaniem każdego związku", mówiła bizneswoman w jednym z wywiadów VIVY!.

Kilka lat temu wydawało się, że ich poukładany świat może rozpaść się na kawałki. W lutym 2020 roku Rinke Rooyens miał poważne problemy zdrowotne. Producent zmagał się z zapaleniem płuc. Joanna Przetakiewicz nie ukrywa, że to był dla nich trudny czas. Przepełniały ją strach i obawy. Te doświadczenia diametralnie odmieniły ich postrzeganie świata, zrewolucjonizowały myślenie.

„Każdego dnia było coraz gorzej. Dwa antybiotyki, potem trzeci i czwarty. I nic. Żadnej poprawy. Kiedy przez kilka dni leżał bez sił, zadzwoniłam do Holandii, do taty Rinke, żeby natychmiast przyleciał. Gdy zobaczył syna, powiedział, tego nigdy nie zapomnę, że Rinke jest jak „tonący ptak”, że już nic do niego nie dociera… Patrzyłam na niego. Leżał bez ruchu, pod kroplówkami, miał zamknięte oczy. Czy naprawdę mogłabym go stracić? Czy trzeba strachu, by przewartościować życie, dostrzec, co naprawdę jest ważne?”, opowiadała Joanna Przetakiewicz w rozmowie z Katarzyną Przybyszewską-Ortonowską dla VIVY! w listopadzie 2020 roku.

Czytaj też: Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens - razem na przekór wszystkim. Jak zaczęła się ich miłość?

Mateusz Stankiewicz/SameSame

Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens, VIVA! 23/2020

Joanna Przetakiewicz o chorobie męża

Bizneswoman po raz kolejny wróciła do tych dramatycznych chwil w jednym z ostatnich wywiadów. Opowiedziała o swoich odczuciach i emocjach, które towarzyszyły jej w tamtym momencie.

„Czułam się bezradna. W pierwszej chwili totalnie bezradna. Ja się poczułam mnie więcej tak, jakby mi powiedzieli: „proszę pani, ma pani miasto Las Vegas do wybudowania na pustyni i proszę sobie dobrać teraz metody, ludzi i proszę sobie to miasto wybudować”. A ty w ogóle nie masz zielonego pojęcia o budownictwie. Ja się tak czułam, a wiesz, że na szali jest czyjeś zdrowie, życie”, mówiła w najnowszym wywiadzie dla Pudelka.

Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens wspólnie przeszli przez ten trudny czas. Doświadczenie choroby udowodniło im, że razem pokonają wszelkie przeszkody. O powrót do zdrowia producent walczył kilka miesięcy. Jak w tym czasie zmienił się ich związek?

„To jak nas to zmieniło to to, że my wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć. On wie, że zawsze może na mnie liczyć. To na pewno. Ale ja też wiem, jak bardzo silnym jesteśmy związkiem. Cała sytuacja, która trwała kilka miesięcy, przekonała mnie o tym, jak bardzo głębokie jest nasze uczucie. Najlepiej to określił nasz znajomy, który powiedział tak: "No spotkali się, teraz się pobajerują, pobawią razem, po czym, jak wyjechały armaty i zaczęły strzelać, to dopiero wtedy zrozumiałem, że to jest prawdziwa miłość”. Czasami rzeczywiście, żeby coś dostrzec, jest potrzebny kryzys, w którym widzisz, że możesz tyle z siebie dać”, dodawała w rozmowie z Michałem Dziedzicem dla Pudelka.

Reklama

Czyta j też: Patrycja Markowska odniosła się do informacji o rozstaniu. „Płaczę, ale muszę być silna dla syna”

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama
Reklama
Reklama