Reklama

Joanna Górska ma za sobą walkę z chorobą. Był 2017 rok. Dziennikarka usłyszała diagnozę lekarzy, która była dla niej prawdziwym ciosem – rak piersi. Poczuła, że jej świat legł w gruzach. Joanna Górska nigdy się nie poddała. Na każdym kroku czuła ogromne wsparcie rodziny, przyjaciół i fanów. Dziś cieszy się każdym dniem z bliskimi, zbudowała swoje życie na nowo. W jednym z najnowszych wywiadów Joanna Górska opowiedziała o zmianach, jakie zaszły w niej samej.

Reklama

Joanna Górska o walce z chorobą

W 2017 roku dowiedziała się, że ma nowotwór piersi. Joanna Górska na początku miała moment załamania. Diagnoza lekarzy ją przygniotła. „Rozpłakałam się tak, jak nigdy w życiu wcześniej nie płakałam. Świat mi się zawalił po prostu. Skuliłam się w samochodzie, jak małe zwierzątko, a łzy leciały mi bez przerwy. (...) Liczył się każdy dzień (...) Najbardziej bałam się o moje dziecko, modląc się, aby je zdążyć wychować”, mówiła w rozmowie z Krystyną Pytlakowską w 2018 roku.

Dziennikarka poddała się leczeniu, relacjonowała jego przebieg i szczerze opowiadała o swoich zmaganiach z chorobą. Prezenterka preszła radioterapię i chemioterapię. W dniu, w którym lekarz przekazał jej wiadomość o tym, że w tkankach organizmu nie ma ani jednej komórki nowotworowej, poczuła, że rodzi się na nowo. „On silny, ja silniejsza! - to było pierwsze co pomyślałam kiedy poznałam „dziada”, kiedy się okazało, że jest trójujemny i ma 95% agresywności... a lekarze powtarzali „zła biologia”. On silny, ja silniejsza - ta myśl zostanie ze mną na zawsze... i teraz już dotyczy wszystkich prozaicznych trudności (wszyscy takie mamy), jakie spotykam na swojej drodze”, pisała w mediach społecznościowych. A w archiwalnym wywiadzie VIVY! wspominała, że najważniejsze w całej walce było jej podejście do choroby: „Ważne, aby nie zatracać się w beznadziejnych nastrojach, bo organizm i psychika się osłabiają. Stres to nawóz dla raka”. Joanna Górska wyznała, że jest remisji, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że choroba może powrócić.

Czytaj też: Przeżyła śmierć męża i pokonała chorobę. Dziś nie mieszka w Polsce. Tak potoczyło się życie Katarzyny Chrzanowskiej

Marcin Kempski/I LIKE PHOTO

Joanna Górska, VIVA! kwiecień 2018

Joanna Górska o strachu i psychoterapii

Dziś jej życie wygląda zupełnie inaczej. Cieszy się każdym dniem, czasem spędzonym z bliskimi, wszystkim, co ją otacza. „Zakończyłam leczenie, chciałam żyć tak jak kiedyś, a okazało się, że to już jest niedostępne. Było, minęło, a teraz na tych gruzach i deficytach, które powstały przez raka, muszę budować swoje życie. […] Człowiek po takim doświadczeniu jest bardziej rozważny, uważny, również odważny i mimo wszystko wdzięczny za każdy dzień, każdą emocję, każdy uśmiech, każdy rok”, opowiada dziennikarka w nowej rozmowie z Plejadą.

Jednak strach przed chorobą pozostał w niej na długo. Joanna Górska obawiała się, że rak powróci, robiła badania częściej niż jej to zalecano. I choć wyniki były dobre, martwiła się, co okaże się potem i czy jej świat znów się nie zawali. „Jednocześnie robiłam sobie dużą krzywdę, bo żyłam od badania do badania. Najpierw cieszyłam się wynikami, a potem martwiłam się, co będzie później”, mówi w Plejadzie. Po pięciu latach zmieniła swoje podejście. Nie ukrywa, że w pracy ze sobą bardzo pomogła jej psychoterapia. Narzędzia, które otrzymała pomagają jej na co dzień w regulowaniu emocji, „Kontroluję się, badam się, ale już nie jest tak, że tydzień przed badaniem nie jestem w stanie spać, jeść, normalnie funkcjonować. […] Jestem po wielu psychoterapiach indywidualnych i grupowych, które dały mi narzędzia do tego, żeby ze sobą pracować, żeby pracować na wyobraźni”, tłumaczyła.

Czytaj też: U jego boku pokonała nowotwór piersi. Poruszająca historia Joanny Górskiej i Roberta Szulca

Marcin Kempski/I LIKE PHOTO

Joanna Górska, VIVA! kwiecień 2018

Joanna Górska wyznała, że po zakończonym leczeniu onkologicznym nie radziła sobie z wieloma rzeczami. Bała się czerwonego koloru, wiele zapachów przypominało jej szpital. „Miałam coś na wzór stresu pourazowego jak żołnierze po wojnie. Bez terapii podejrzewam, że to by się tylko pogłębiało”, zwierzała się w Plejadzie.

W lipcu 2021 roku pożegnała się Telewizją Polsat i Polsat News, które przez dwanaście lat były jej drugim domem. Joanna Górska wraz z narzeczonym, Robertem Szulcem prowadzi Fundację Silni Sobą, która pomaga parom w powrocie do normalności po przewlekłych chorobach i działa na rzecz profilaktyki raka piersi. Niedawno wspólnie ukochanym napisała drugą książkę o życiu po raku. Najważniejsze są dla niej teraz – syn, rodzina, zdrowie i spokój.

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama