Barbara Brylska, Jerzy Zelnik
Fot. : PAP/DPA
Niezwykłe historie

„To była moja pierwsza pełna miłość”. Jerzy Zelnik stracił głowę dla Barbary Brylskiej

Dlaczego to wielkie uczucie tak szybko się zakończyło?

Agnieszka Dajbor 14 września 2023 13:15
Barbara Brylska, Jerzy Zelnik
Fot. : PAP/DPA

To mógł być związek jak z bajki. Oboje piękni i młodzi. Iskrzyło między nimi od pierwszego spotkania. Barbara Brylska i Jerzy Zelnik poznali się na początku lat 60. na planie filmu „Faraon” Jerzego Kawalerowicza. Znaleźli się w nim dzięki... przypadkowi. Ją wypatrzył w modnym warszawskim klubie Hybrydy, kiedy tańczyła, asystent reżysera. „Będziesz Kamą!”, miał powiedzieć. Jego do roli tytułowej poleciła... ona. Podobno już na studiach zwrócił jej uwagę swoją urodą i urokiem osobistym... Dlaczego im nie wyszło?

Barbara Brylska: od początku widziała go w roli Ramzesa

Została zaproszona na casting do filmu, ale kiedy przyszła chciała… uciekać. Zobaczyła wokół siebie dziesiątki pięknych dziewczyn, Barbarze wydawało się, że wszystkie są piękniejsze od niej. Jednak gdy zaczęły się zdjęcia próbne, okazało się, że koleżanki nie radzą sobie z nagością. Zaczęły się krygować, chichotać, były sztuczne. Nagość w filmie nie była tak oczywista, jak teraz. To musiały być niełatwe sceny. Barbara Brylska poradziła sobie z nimi bardzo dobrze, i to był jeden z powodów, dla których dostała rolę Kamy - fenickiej kapłanki.

Do roli faraona Ramzesa startowało 50 aktorów, były nawet takie plany, żeby zagrał go Daniel Olbrychski z ufarbowanymi na czarno włosami. Sam Olbrychski nie miał może nic przeciwko temu, tym bardziej że po cichu kochał się w Basi. „Ona - zjawiskowa, ja - ryży i wyblakły. Nie miałem u niej żadnych szans. Nie przeszkadzało mi to jednak marzyć o niej i darzyć ją uwielbieniem”, wspominał po latach. Ostatecznie do roli młodego Ramzesa wybrano Jerzego Zelnika. Podpowiedziała go zresztą ekipie sama Barbara Brylska. Podobno na studiach „miała oko" na dwóch kolegów Olbrychskiego i Zelnika.

Zobacz też: Nazywano ich najpiękniejszą aktorską parą PRL-u. Historia Marii i Marka Proboszów

Barbara Brylska, Jerzy Zelnik
Fot. : PAP/DPA

Jerzy Zelnik i Barbara Brylska: wielkie uczucie od pierwszego wejrzenia

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Kiedy spotkali się na planie, nie potrafili już udawać, że nic się między nimi nie dzieje. Stale szukali siebie, chcieli ze sobą być. Wydawało się, że idealnie do siebie pasują. Barbara Brylska była wręcz nieskazitelnie piękna, do tego miała urodę, która sprawdzała się w każdej sytuacji, w filmach historycznych i współczesnych. Jerzyk Zelnik w „Faraonie” stał się bożyszczem polskich kobiet, był jednym z największych amantów w polskim kinie. Brylska zachwycała się nim, wspominała w książce Barbary Rybałtowskiej: „Jestem estetką, on był tak skończenie piękny i tak nieprawdopodobnie pięknie zbudowany. Poza tym to intelektualista. Imponował wszystkim” („Barbara Brylska w  najtrudniejszej roli",  2007 rok).  

Zobacz też: Zbigniew Zapasiewicz i Iwona Słoczyńska: była pierwszą kobietą, dla której próbował wyzwolić się z nałogu

Niestety wspólne sceny kręcili jedynie w atelier. Większość zdjęć realizowano na pustyni, film kręcony był przez 3 lata m.in. w Egipcie i ZSRR. Zelnik szaleńczo tęsknił za ukochaną. „Pamiętam okres, kiedy byłem na pustyni przez pięć miesięcy i marzyłem, że ona tam przyjedzie, choć wiedziałem, że miała sceny tylko w atelier. Oczekiwałem jednak cudu. Tam na tej pustyni bardzo się tęskniło za wszystkimi bliskimi. A ja czułem nieprawdopodobny głód Baśki," mówił w jednej z rozmów i dodawał: „To była moja pierwsza pełna miłość - uczucie połączone z konsumpcją”. Opowiadał, że był zaślepiony tą miłością, choć wiedział, że „Baśka” nie jest wolna. Ich sytuacja życiowa była rzeczywiście inna – Zelnik był kawalerem, Barbara miała męża, Jana Borowca, za którego wyszła po maturze.

Barbara Brylska, Jerzy Zelnik
Fot. archiwum Filmu / Forum

Jerzy Zelnik i Barbara Brylska: dlaczego to uczucie wygasło?

Dlaczego związek Barbary Brylskiej i Jerzego Zelnika nie przetrwał? Para rozstała się niedługo po zakończeniu filmu, który miał premierę w 1965 roku. Oboje pojechali jeszcze w trasę promocyjną, byli m.in. w Brazylii, wspólnie zwiedzali Rio De Janeiro, wspinali się na wzgórze Corcovado, robili sobie zdjęcia pod słynnym posągiem Chrystusa Odkupiciela. Ale, jak wspominał Jerzy Zelnik, ich romans wtedy już powoli wygasał. Aktor liczył, że Barbara rozwiedzie się z mężem, co zrobiła, ale sprawa długo się przeciągała. Z kolei Brylska miała też inne kłopoty.

Za udział w filmie „Faraon”, który przyniósł jej ogromną sławę, wyrzucono ją z warszawskiej szkoły teatralnej — wówczas studiów nie można było łączyć z graniem w filmach. Barbara Brylska studia dokończyła w łódzkiej Filmówce. Niedługo po zakończeniu pracy nad „Faraonem” wyjechała na plan niemieckiego filmu „Białe wilki”, gdzie zakochała się w jugosłowiańskim aktorze Slobodanie Dimitrijeviczu (tak naprawdę był Serbem, ale wtedy Serbia wchodziła w skład Jugosławii). Straciła dla niego głowę, chciała zrezygnować z kariery, wyjechać z Polski. Z kolei Jerzy Zelnik w końcu lat 60. poznał swoją przyszłą żonę, Urszulę.

Zobacz też: Olena Leonenko-Głowacka o Januszu Głowackim: „Cały czas jest ze mną, czuję go… Moja miłość trwa”

Jerzy Zelnik stracił głowę dla Barbary Brylskiej. Dlaczego ich związek się rozpadł? 
Fot. Rights Managed / Mary Evans Picture Librar / Forum

Barbara Brylska i Jerzy Zelnik: jak potoczyły się ich życia?

Oboje zrobili kariery, byli filmowymi gwiazdami. Barbara Brylska grała m.in. w „Stawce większej niż życie”, filmie „Ich dzień powszedni”, do niedawna grywała w serialach, „Na dobre i na złe”, „Samo życie”. Jerzego Zelnika można było podziwiać w „Dziejach grzechu”, „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”, „Psach 2”.
Co robią dzisiaj? Barbara Brylska ma dziś 81 lat, Jerzy Zelnik - 77. Oboje żyją trochę na uboczu, Barbara ma swój wiejski mały domek, który sama sobie kiedyś podarowała na urodziny. Zajmuje się ogrodem, opiekuje wnukiem. Mówi, że bardzo lubi takie życie, nie maluje się, ubiera jak hipiska. Jerzy Zelnik też ma dom, na Podlasiu, gdzie chętnie bywa z wnukami. Pisze scenariusze, reżyseruje, ale z aktorstwa nieco się wycofał. Ostatnią dużą rolę zagrał w filmie „Smoleńsk” z 2016 roku. Można go też było zobaczyć w Dwójce w show „To był rok”.

Barbara Brylska i Jerzy Zelnik zrobili aktorskie kariery, ale życie osobiste mieli trudne. Barbara po rozwodzie z pierwszym mężem wyszła za ginekologa Ludwika Kosmalę (w 1970 roku). Była znowu zakochana, marzyła o szczęśliwej rodzinie, zapowiadała, że urodzi gromadkę dzieci. Ich związek okazał się burzliwy, nawzajem się zdradzali, on pił, robił awantury. Para rozstała się w 1988 roku, Ludwik Kosmala związał się wtedy oficjalnie z aktorką Ewą Sałacką. W 1993 roku Barbara Brylska przeżyła tragedię, która zmieniła jej życie, w wypadku samochodowym zginęła jej ukochana córka Barbara Kosmal. Miała 20 lat i życie przed sobą, była piękna i zdolna, pracowała jako modelka, próbowała już swoich sił jako aktorka.

Miała zagrać rolę Heleny Kurcewiczówny w „Ogniem i mieczem”. Samochód Fiata 126p prowadził Xawery Żuławski - syn Małgorzaty Braunek i reżysera Andrzeja Żuławskiego. Brylska opowiadała, że po tragedii Xawery przyjechał do niej i padli sobie w ramiona szlochając. Barbara Brylska mówi, że nie ma dnia, by nie myślała o Basi, przy życiu trzymał ją syn Ludwik, który prosił: „Mamusiu żyj dla mnie”. Żyje więc dla niego i dla wnuka. Jerzy Zelnik w 1969 roku poznał swoją żonę Urszulę. Przeżyli ze sobą ponad 40 lat, doczekali się syna Mateusza i wnuków. W 2011 roku żona aktora miała rozległy udar. Jerzy zrezygnował ze wszystkiego, żeby się nią opiekować. Wierzył do końca, że wyzdrowieje. Ale tak się nie stało. Urszula Zelnik zmarła w 2014 roku.

„Faraon” nominowany do Oscara w 1967 roku nadal pozostaje jednym z najwybitniejszych polskich filmów historycznych. A romans Barbary Brylskiej i Jerzego Zelnika przeszedł do legendy... 

Barbara Brylska, Jerzy Zelnik
Fot. PIOTR FOTEK/REPORTER

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…