Jarosław Kukulski we wspomnieniach córki: „Czuję, jakbyśmy się dopiero co widzieli”. Jakim był ojcem?
Mija 12 lat od śmierci kompozytora
Miała tylko 4 lata, gdy jej mama zginęła w katastrofie lotniczej, a pełny wachlarz obowiązków rodzicielskich przejęli babcia i tata. Dziś Natalia Kukulska może powiedzieć o Jarosławie Kukulskim wiele pięknych rzeczy. Niestety po zmaganiach z tętniakiem aorty brzusznej 13 września 2010 roku kompozytor zmarł. Jakim był tatą? Co dziś powiedziałaby mu ukochana córka? Historię tej pięknej relacji przypominamy w 12. rocznicę jego odejścia.
Natalia Kukulska: jak wyglądało jej dzieciństwo z tatą
Nie było i nie ma nic dziwnego w tym, że Jarosław Kukulski starał się uchwycać chwile z dzieciństwa córki, które w dorosłości pozwoliłyby jej przypomnieć sobie, jak wyglądał ten niepowtarzalny czas. Los zadecydował niestety, że piosenkarka jednocześnie poznawała z archiwalnych nagrań swoją zmarłą w 1980 roku mamę… „Mój tata miał odruch nagrywania na kasetach domowego życia, gdy byłam mała i zaczynałam śmiesznie mówić. Są tam prywatne rozmowy i mogę sobie wyobrazić, jak wyglądała ta nasza codzienność. Są zarejestrowane momenty, gdy tworzyli piosenki, gdy mama mówiła: „Tutaj tak, a tutaj nie tak”. Albo rozmowy ze mną. Albo jak mama mi coś śpiewa. Albo jak przekomarza się”, wspominała gwiazda w VIVIE!.
Zarówno kompozytor, jak i babcia wokalistki, wielokrotnie opowiadali jej o zmarłej mamie. Często wydawało się im też, że widać w Natalii spore podobieństwo do Anny Jantar. „To nie było tak, że usiedliśmy przy kawie i wspominaliśmy mamę. Wspomnienia babci i taty były takie codzienne, życiowe. Coś im się przypomniało i opowiadali o tym. Albo komentowali moje zachowanie, mówiąc: Twoja mama dokładnie tak samo robiła. Gdy wracała z podróży, otwierała walizki i każdemu wręczała upominek. Dokładnie tak jak ty. „Jak Ania” - to porównanie ciągle się powtarzało w naszym domu”, czytaliśmy w magazynie VIVA!.
Natalia Kukulska, Jarosław Kukulski, Bydgoszcz, 28.10.2007 rok, festiwal Pejzaż bez Ciebie, poświęcony Annie Jantar
Ojciec Natalii Kukulskiej był mocno obecny w czasie jej dorastania i edukacji. Gdy w szkole dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji, Jarosław Kukulski zawsze stawał za córką murem. „Do dziś pamiętam historię, która się wydarzyła, gdy chodziłam do pierwszej klasy podstawówki. Pewien chłopak z ósmej klasy kopnął mnie kilka razy, bardzo mocno. Pokazałam siniaki tacie, a on następnego dnia poszedł ze mną do szkoły, zapytał: „Który to?”, i kiedy wskazałam łobuza, podniósł go za kołnierz i tak szedł z nim przez cały korytarz aż do pokoju nauczycielskiego. Tam przyparł go do ściany i zagroził, że jeśli jeszcze raz się tak zachowa, mocno tego pożałuje. Następnego dnia chłopak przyszedł do naszego domu z bukietem kwiatów i przeprosinami”, pisała Natalia Kukulska w felietonie dla Pani.
Wkrótce piosenkarka dorosła i zaczęła karierę solową na własną rękę. Choć w dzieciństwie śpiewała bajkowe kompozycje stworzone przez ojca, na pewnym etapie życia, chciała być niezależna. Jak dogadali się w tym temacie? „Zaczęłam współpracę z młodymi muzykami i tata był chyba o nich trochę zazdrosny. Cały czas podrzucał mi swoje kompozycje. Cały czas podrzucał mi swoje kompozycje, a mnie trochę głupio było powiedzieć, że to już nie mój styl. […] Chciał mi też pomóc od strony produkcyjnej, więc przychodził do studia i dawał rady. Wtedy często zgrzytało między nami, bo oboje byliśmy uparci. Myślę, że mecenat, który sprawował wcześniej nad mamą, próbował przenieść na mnie. Buntowałam się przeciwko temu, ale teraz cieszę się, że zrobiliśmy razem trochę piosenek”, czytaliśmy przed laty w Pani.
Zobacz też: Natalia Kukulska zapozowała ze swoją 5-letnią córką. Laura to wykapana mama... a może babcia?
Natalia Kukulska o odejściu taty. Odszedł 12 lat temu
Powikłania po trudnej chorobie i operacji oraz niewystarczająca siła organizmy muzyka sprawiły, że 13 września 2010 roku jego serce przestało bić. Natalia Kukulska pamięta dokładnie ostatnie chwile z tatą. „To było dzień po moim występie w Opolu. Koncert był w sobotę, w niedzielę był jeszcze u nas na obiedzie. Po nim pojechał do kościoła, bo był głęboko wierzący. Miał dobrą relację z Bogiem, potrafił z nim rozmawiać. Kiedy był już ciężko chory i z trudem się poruszał, podjeżdżał samochodem pod kościół, opuszczał szybę i słuchał mszy”, opowiadała piosenkarka we wspomnianym wcześniej miesięczniku.
Natalia, Piotr i Jaroslaw Kukulscy, lata 90.
Czy wokalistka ma pewnego rodzaju wrażenie, że jej ojca nie ma obok niej dosłownie chwilę, a nie ponad dekadę? „Tego typu wrażenie mam odnośnie do mojego Taty, bo go wnikliwie pamiętam i byłam z nim bardzo blisko, a w tym roku mija 10 lat, odkąd go nie ma”, mówiła nam Natalia Kukulska 2 lata temu. „Czuję, jakbyśmy się dopiero co widzieli… Tak to chyba jest, że ludzi, których znaliśmy, którzy byli blisko nas, przechowujemy żywo w pamięci i często do nich wracamy, jakby ciągle tu z nami byli. Relacja nie umiera”, dodawała. „Ciągle żywy w sercu, obecny w pamięci i bliski. Dziś tęsknię tak samo mocno. I wiem, co powiedziałby tata”, napisała z kolei w 2020 roku na Instagramie.
Zobacz też: Czy Natalia Kukulska wciąż pozostaje w konflikcie z bratem? Artystka opowiedziała o relacji z Pikejem
25 maja kompozytor obchodziłby kolejne urodziny. Przy tej okazji ulubienica tłumów opublikowała kolejne zdjęcie, na którym jest z tatą. Napisała też kilka słów… „Urodziny Taty. Miałby 78 lat. Dziś świętujemy na odległość? Skądże! Jesteśmy nadal blisko po swojemu… na zawsze!”, podkreśliła.
Tak pięknej relacji życzymy każdemu dziecku i jego rodzicowi.
Natalia i Jaroslaw Kukulscy, 1997