Reklama

O Maćku Zakościelnym zrobiło się głośno, gdy zagrał podkomisarza Marka Brodeckiego w serialu Kryminalni. Od razu został okrzyknięty polskim Bradem Pittem i zyskał rzesze fanek, które z zapartym tchem oglądały jego role w Tylko mnie kochaj, Dlaczego nie!, Strażakach czy Czasie honoru. Dziś aktor obchodzi 41. urodziny i w dalszym ciągu wygląda fantastycznie. W jego przypadku można powiedzieć, że im jest starszy, tym przystojniejszy.

Reklama

Czytaj również: Paulina Wyka i Maciej Zakościelny podzielili się uroczymi zdjęciami z dziećmi

Maciej Zakościelny wyprzystojniał?

Po serialu TVN Diagnoza, w którym Zakościelny grał u boku Mai Ostaszewskiej, fanki orzekły zgodnie, że aktor z wiekiem wygląda coraz lepiej. Na naszych oczach zmężniał i stał się dojrzałym, spełnionym mężczyzną.

W zeszłym roku Maciej został ojcem. Zdjęcia z synkiem na swoim Instagramie chętnie pokazuje ukochana aktora, modelka Paulina Wyka.

W wywiadzie dla Twojego stylu aktor zwierzył się z prywatnych i bardzo ważnych chwil w swoim życiu.

Pamiętam, jak jechałem do szpitala, w którym Paulina miała rodzić. Wiedziałem, że to będzie wielki dzień. Olivier Janiak powiedział mi niedawno, że też miał 36 lat, gdy urodziło mu się pierwsze dziecko, i że to zdecydowanie za późno. Ja uważam, że istotne jest tylko to, czy mężczyzna jest gotowy. Bo nie ma nic gorszego niż sfrustrowany ojciec, niezadowolony z życia, niespełniony zawodowo. Gdy pierwszy raz zobaczyłem syna, rozpłakałem się. Zawsze już będzie mnie ogarniało wzruszenie na myśl o pierwszym spotkaniu. W szpitalu, trzymając noworodka na rękach, żaden facet nie jest twardzielem.

W innej rozmowie deklarował również coś niezwykle ważnego.

Jest to dla mnie najważniejsze, ale jak ustaliliśmy z moją partnerką, my musimy żyć dalej i każdemu to polecam. Trzeba żyć, nie można przegiąć w drugą stronę. Trzeba mieć we wszystkim balans, umiar.

Reklama

I konsekwentnie stosuje się do tych słów. Nie zwolnił tempa i wciąż bierze udział w nowych projektach.

Reklama
Reklama
Reklama