Reklama

Jacek Jelonek w ostatnich tygodniach skradł serca publiczności „Tańca z Gwiazdami”. Gwiazdor otwarcie mówi o tym, że należy do społeczności LGBTQ+, natomiast w programie występuje w parze jednopłciowej. Jak wyglądał jego coming out? O tym gwiazdor opowiedział w ostatnim wywiadzie. Poruszył również temat wyrzucania dzieci z domu po ich „wyjściu z szafy” przed najbliższymi.

Reklama

Jacek Jelonek ujawnił kulisy swojego coming outu

Na parkiecie tworzy duet razem z trenerem Michaelem Danilczukiem. Widzowie „Tańca z Gwiazdami” zachwycają się pierwszą jednopłciową parą w historii programu już od pierwszego odcinka! Z każdym kolejnym występem panowie udowadniają, że w walce o Kryształową Kulę liczy się nie płeć, a taneczne umiejętności.

Jacek Jelonek nigdy nie krył się ze swoją orientacją, również przed najbliższymi. Temat coming outu poruszał już wielokrotnie, lecz rozmowie z serwisem Pomponik.pl gwiazdor jeszcze raz wrócił wspomnieniami do tamtego czasu. Czy miał opory przed „wyjściem z szafy” przed rodziną? Okazuje się, że ujawnienie swojej orientacji nie było wcale tak proste. Na szczęście zawsze mógł liczyć na ciepłe słowa wsparcia.

„Miałem super support od mojej rodziny i pamiętam, że nie było łatwo im powiedzieć natomiast usłyszałem, że nieważne co będzie się działo, bo to nadal jest mój dom i nadal jestem ich synem” - wyjawił w wywiadzie.

Czytaj także: Krzysztof i Joanna Ibiszowie opublikowali pierwsze zdjęcie z dzieckiem. Znamy płeć oraz imię ich małej pociechy

Jacek Jelonek o wyrzucaniu dzieci z domu: To nigdy nie jest wyjście

Model wie, że miał ogromne szczęście. Nie wszystkie rodziny potrafią zaakceptować odmienną orientację swoich dzieci. Perspektywa zmierzenia się z homofobią zmusza młodych ludzi do ukrywania się, a próba coming outu nierzadko kończy się wyrzuceniem z domu. Jacek Jelonek nie toleruje takiego postępowania rodziców, jednak stara się postawić na ich miejscu i spojrzeć na sytuację z nieco innej perspektywy.

To jest dla rodzica ciężkie, oni dopiero później uświadamiają sobie, co zrobili. To wynika z tego, że się boją, nie wiedzą, są nieprzygotowani i tak reagują na wiadomości, których się nie spodziewają (...) To nigdy nie jest wyjście, żeby kogoś wyrzucić z domu i powiedzieć "nie wracaj tutaj". (...) Trzeba dać sobie czas na przemyślenia i wrócić z rozmową” - tłumaczył uczestnik „Tańca z Gwiazdami”.

Głos zabrał również jego taneczny partner. Michael Danilczuk zaznaczył, że ich obecność w programie dodaje otuchy osobom ze społeczności LGBTQ+, które do tej pory były tłamszone w swojej seksualności. Tancerz zwrócił się bezpośrednio do Jacka Jelonka: "Otrzymujemy bardzo dużo wiadomości, że poprzez nasz taniec ludzie mogą rozmawiać, czują się odważniejsi, żeby powiedzieć o pewnych rzeczach rodzinie, przyjaciołom. To zawdzięczamy tobie Jacku!

Źródło: Pomponik.pl

Reklama

Sprawdź również: „Czułem, że osiągnąłem dno". Tak w jednej chwili życie Krzysztofa Antkowiaka zamieniło się w koszmar

Reklama
Reklama
Reklama