Reklama

Trudno uwierzyć, że czas tak szybko płynie. Fabienne Wiśniewska wkrótce będzie obchodziła 18. urodziny. Niedawno córka Michała Wiśniewskiego i Marty Wiśniewskiej udzieliła swojego pierwszego wywiadu. Nastolatka opowiedziała o życiu u boku sławnych rodziców i rodzinnych relacjach. Fabienne otworzyła się także na temat trudnych doświadczeń. Córka gwiazdorskiej pary mierzyła się z prześladowaniem przez rówieśników. „Dręczyli mnie, dogadywali. To były naprawdę mocne teksty”, zwierza się.

Reklama

Fabienne Wiśniewska o relacjach z mamą

Fabienne Wiśniewska wychowywała się w blasku fleszy. Wraz z bratem od początku zdawali sobie sprawę, że rodzice są popularni. Zdarzało się, że ludzie podchodzili do nich, by prosić mamę o autograf czy zdjęcie. Mimo wszystko, Fabienne Wiśniewska w rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla Plejada.pl, mówi: „Bycie osobą sławną wcale nie jest takie złe. Poza tym, co widać w mediach, rodzice prowadzą normalne, prywatne życie”.

Michał Wiśniewski i Marta Wiśniewska zawsze dbali o to, by dzieciom niczego nie brakowało, zapewniali im poczucie bezpieczeństwa i co najważniejsze, swój czas. Chociaż oboje prowadzili aktywne życie zawodowe, nigdy nie zapominali o szkolnych uroczystościach swoich pociech.

Fabienne łączy z rodzicami wyjątkowa więź, a zwłaszcza z mamą, która jest dla niej najlepszą przyjaciółką. To relacja oparta na zaufaniu, zrozumieniu i szczerości. „Jest jak najlepsza przyjaciółka. Wie o wszystkich moich sekretach. Ona też się dzieli z nami swoimi rozterkami, mówi o tym, kiedy jest jej źle. Zawsze mogę jej powiedzieć o wszystkim. Nigdy mnie nie ocenia”, mówi na łamach Plejady.pl.

Nie ukrywa, że w wielu kwestiach ich zdania się ścierają, a Marta Wiśniewska jak każda mama bywa nadopiekuńcza. Jednak łączą je wspólna pasja do tańca, podróży i podobny gust filmowy.

„Wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni. To pewnie przez to, że spędzamy ze sobą tak dużo czasu. Na pewno to, co nas łączy to dążenie do samorealizacji. Wytrwałość w tym wszystkim, chociaż czasem jest ciężko. Nie boimy się mówić, co myśleć. Różni nas na pewno gust do książek, ja czytam kryminały, a mama naukowe i gust muzyczny. Ja słucham rocka, a mama lubi polską muzykę”, mówi Fabienne Wiśniewska w rozmowie z Plejadą. I dodaje: „ Nie mogłam wymarzyć sobie lepszych rodziców, ale inni ludzie potrafią być bardzo zawistni wobec nich”.

Sprawdź: Michał Wiśniewski snuje plany o szóstym dziecku. Artysta ma w związku z nim jedno marzenie

Fabienne Wiśniewska o prześladowaniu przez rówieśników

Siedemnastoletnia Fabienne nie ukrywa, że popularność rodziców niosła za sobą także ciemne strony, których doświadczała jako mała dziewczynka. Przez docinki i wyzwiska ze strony rówieśników zmieniła szkołę. Wszyscy widzieli w niej córkę znanych rodziców. Fabienne zdarzało się przez to opuszczać lekcje, ponieważ za wszelką cenę chciała unikać osób, które ją krzywdziły. Najtrudniejszy był dla niej fakt, że wszyscy oceniali ją przez pryzmat gwiazd, którymi są jej rodzice. A tak naprawdę nikt nie zadał sobie trudu, by bardziej ją poznać.

„Jak zmieniałam szkołę, to ludzie negatywnie na mnie reagowali. Patrzyli na mnie przez pryzmat rodziców. Zanim poznałam kolegów i koleżanki z klasy, na grupie szkolnej pojawiały się wyzwiska pod moim adresem. Wyzywali mnie nawet z powodu mojego imienia. Od tego się tak naprawdę to wszystko zaczęło. […] Dręczyli mnie, dogadywali”, zwierzyła się w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.

Przez długi czas Fabienne ukrywała swoje trudne doświadczenia przed rodzicami i nauczycielami. „Nie mówiłam rodzicom, że ludzie w szkole mnie wyzywają. Nie chciałam ich stresować i martwić tym, co się dzieje”, wyjaśnia w Plejadzie.

,,Wynikało to ze stresu. Może trochę ze strachu. Bałam się, że powiedzą coś w stylu: »To minie«. Ja też mam taki charakter, że nie chciałam donosić na innych ludzi i robić z siebie ofiarę. To zresztą już nie jest ten wiek, żeby skarżyć się nauczycielom", dodawała.

Marta Wiśniewska zareagowała od razu, gdy córka opowiedziała jej dlaczego nie chodziła do szkoły. Gwiazda odbyła wówczas z nauczycielami rozmowę i wspólnie ze swoją pociechą zadecydowała o zmianie placówki. Ten trudny czas na szczęście ma już za sobą.

Sprawdź: Po słodkiej, kilkuletniej Fabienne Wiśniewskiej nie ma już śladu...

Fabienne Wiśniewska o wsparciu rodziców

Fabienne w rozmowie z Aleksandrą Głowińską wyznała, że zawsze stresuje się, kiedy ktoś wyczytuje publicznie jej imię. Zdarzało się, że było przekręcane, wymawiane niepoprawnie. W pewnym momencie nastolatka myślała nawet nad jego zmianą, ale porzuciła tę decyzję. „Po czasie uznałam, że skoro w gronie najbliższych cały czas będę Fabienne i raczej nikt nie będzie się do mnie zwracał nowym imieniem, to nie ma większego sensu. Przeżyję”, zwierzyła się.

Nastolatka podkreśla, że rodzice są ogromnym wsparciem dla niej i brata. Zawsze trwają przy ich boku, pomagają i wysłuchują. „Mama jest dla nas największym wsparciem. Jest dla nas wszystkim. Oczywiście tata też jest dla nas wsparciem. Oboje robią wszystko, żebyśmy się rozwijali. Są bardzo wyrozumiali. Zawsze można z nimi o wszystkim porozmawiać. Pokazują nam sposoby na rozwiązanie różnych spraw. Nie oceniają z góry: to jest złe, tamto jest złe. Jeśli tak uważają, pokazują alternatywę, że można coś np. zrobić inaczej”, wyznała w Plejadzie.

Fabienne jest niezwykle uzdolniona. Uczęszcza na warsztaty z rysunku i nie ukrywa, że marzy o dostaniu się na ASP na kierunku grafika lub grafika komputerowa. Chciałaby w przyszłości zamieszkać za granicą i tam studiować. Poza tym, nastolatka tańczyła na scenie podczas koncertów mamy. Nastolatka nie ukrywa, że dzięki mamie nauczyła się odkrywać w sobie ogromne pokłady siły. Właśnie to jej zawdzięcza. „Siła. Jest bardzo wytrwałą osobą. Taniec. Zaraziła nas, mnie i Xaviera, swoją pasją. Odwaga, żeby mieć własne zdanie i je wyrażać”.

Sprawdź też: Jak dziś wygląda córka Mandaryny i Michała Wiśniewskiego? Fabienne zachwyca urodą!

Źródło: Plejada.pl

Reklama

Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama