Ewa Krawczyk o trudnej relacji z synem zmarłego męża. Zdobyła się na szczere wyznanie
„Mnie nie trzeba straszyć internetowo”
Ewa Krawczyk udzieliła pierwszego wywiadu po śmierci swojego męża. Żona Krzysztofa Krawczyka zdobyła się na szczere wyznania. Opowiedziała o ostatnich chwilach z ukochanym, ale przedstawiła także jak z jej perspektywy wyglądają jej relacje z synem Krzysztofa.
Krzysztof Krawczyk: syn
Krzysztof Krawczyk miał jednego syna - Krzysztofa Krawczyka Juniora. Jest on owocem małżeństwa z drugą żoną wokalisty Haliną Żytkowiak. Z Ewą Krawczyk nie doczekali się dzieci. Zdecydowali się zaadoptować trzy siostrzenice kobiety. Wokalista był dla nich jak tata. Własnego syna nie obdarzył takim uczuciem.
Krzysztof Junior ma za sobą trudny czas - oboje jego rodzice nie żyją. Mężczyzna podobno chciał pogodzić się z ojcem, ale na drodze do pojednania stanęła żona wokalisty. Aktualnie opiekunem Krzysztofa Juniora jest Cwynar, twórca łódzkiego Studia Integracji działającego przy jednym z ośrodków kultury w Łodzi. W jednym z wywiadów zdradził jak wyglądają stosunki syna legendarnego wokalisty z jego macochą: „Młody chciał, ale pani Ewa nie pozwalała. Zawsze mówiła, że jego ojciec albo śpi, albo się kąpie, i nie dopuszczała do tych rozmów. A na zewnątrz mówiła, że młody się nie interesuje ojcem. Myślę, że Krawczyk nawet nie wiedział, że syn dzwonił” - powiedział Cwynar w wywiadzie dla Faktu.
Zobacz także: Ewa Krawczyk załamana! Tragiczne wieści o synu artysty. Padła stanowcza deklaracja
Krzysztof Krawczyk Junior na pogrzebie ojca, 10.04.2021
Krzysztof Krawczyk Junior i Ewa Krawczyk: relacja
Ewa Krawczyk udzieliła pierwszego wywiadu po śmierci swojego męża. W programie Alarm opowiedziała jak wyglądały jej ostatnie chwile z ukochanym. Zdobyła się też na szczere wyznanie jak jej perspektywy wyglądają jej relacje z synem Krzysztofa.
„Moje serce jest otwarte na wszystkie rodzinne problemy i spotkania. Mnie nie trzeba straszyć internetowo, bo ja zrobię to wszystko, co przekazał mi mój mąż. Nikomu krzywdy nie dam zrobić. Dam jeszcze więcej niż potrzeba” – powiedziała Ewa Krawczyk.
Zobacz także: Syn Krzysztofa Krawczyka nie ma gdzie mieszkać?! Sensacyjne szczegóły wyszły na jaw po pogrzebie artysty
Ewa Krawczyk w programie „Alarm”
Ewa wyznała także jak z jej perspektywy wyglądała sytuacja na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka: „Ja rozmawiałam z Krzysiem w sobotę. Mieliśmy piękną rozmowę. Przedstawiłam mu wszystkie możliwe warianty. Powiedziałam wszystko, co mogłam powiedzieć… Krzysiu nie przyjął mojej propozycji. Minął tydzień, a ja nie miałam od niego ani jednego telefonu, ponieważ spotkał się ze swoimi pseudoprzyjaciółmi. I ja nie mogę nic zrobić w tym kierunku… Ja bardzo chcę mu pomóc, bo mój mąż tam płacze z tego powodu. Niech ludzie się przestaną wtrącać, dadzą nam żyć. Ja wszystko poukładam tak, jak trzeba, bo ja jestem silną osobą. Ja ułożę wszystko, tak jak mąż mnie prosił” – zdradziła Ewa Krawczyk.
Zobacz także: Krzysztof Krawczyk ukrywał to przed światem: „Zanim z koronawirusem trafił do szpitala, był już ciężko chory”
Ewa Krawczyk w programie „Alarm”
Na koniec rozmowy Ewa poprosiła widzów o wyrozumiałość w trudnych chwilach: „Ja powinnam mieć spokój, a nie mam tego spokoju cały czas… Ja z moim Krzysiem ciężko pracowałam i inni ludzie też ciężko pracują. Ja nie zaglądam do cudzych portfeli, a ludzie zaczynają zaglądać do mojego portfela. Jeśli jest to możliwe, to proszę dać mi, chociaż tydzień spokoju. Żebym ja się nie musiała denerwować. Moja żałoba jest w tej chwili ciężka. Nikomu nie życzę. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego ataku jak na mnie, bo ja nic nikomu nie zrobiłam. Całe życie podporządkowałam Krzysiowi – moje życie się nie liczyło. Liczył się tylko on. I teraz ja za to dostaję. Dlaczego?” – powiedziała w programie.