Reklama

Ewa Chodakowska jest osobą wierzącą. Trenerka nie wstydzi się mówić otwarcie o tym, że religia zajmuje bardzo ważne miejsce w jej życiu. W Wielki Piątek zamieściła w mediach społecznościowych poruszający wpis. Podzieliła się z internautami świadectwem wiary. Niektórzy zarzucili jej hipokryzję, a pod postem wywiązała się dyskusja.

Reklama

Ewa Chodakowska o wierze. Poruszający wpis trenerki

Ewa Chodakowska jest osobą wierzącą i praktykującą. Od początku regularnie mówi o religijności, relacji z Bogiem i zasadach, którymi kieruje się w życiu. Trenerka zamieściła w sieci wpis pełen refleksji i zadumy. Podkreśliła, że nie ma powodu, by wstydzić się wiary, choć w oczach wielu osób dzielenie się świadectwem może być uznane za niepopularne.

„Co roku w Wielki Piątek zbieram cięgi za dzielenie się tutaj świadectwem wiary. Ponoć nie wypada. To niepopularne. To niemodne. I zdaniem wielu skazane na ostracyzm… Wstydzić się wiary? Nigdy w życiu... WSTYDZIĆ SIĘ TRZEBA, ale chciwości, oszustwa, kłamstwa, złodziejstwa, fałszu, zazdrości, zawiści, oszczerstwa... ALE WIARY?”, zaczęła Ewa Chodakowska.

Dla trenerki wiara jest powodem do dumy i odgrywa bardzo ważną rolę w jej życiu. Na co dzień kieruje się w życiu wartościami, jest wierna ideałom. „Moja wiara, to mój kręgosłup moralny. Mój niezachwiany system wartości... I tak jak czasem moja dobroć jest wykorzystywana, postrzegana jako słabość, tak bezcennym jest każdy poranek i każdy wieczór, kiedy patrząc sobie w oczy, czuję stoicki spokój, szacunek i miłość. Ten szacunek i miłość MAM DLA KAŻDEGO ISTNIENIA! Nie liczę na akceptację otoczenia... Ale w czasach głośnej walki o tolerancję, oczekuję tolerancji. A dziś zostawiam Cię z rozważaniem o miłości”, dodawała.

Czytaj też: Był gwiazdą piłki nożnej, życie go nie oszczędzało. Kuba Błaszczykowski nigdy nie stracił nadziei

materiał prasowy TVN

Wpis Ewy Chodakowskiej wywołał ogromne emocje

Pod wpisem gwiazdy nie zabrakło komentarzy osób, które podzielają poglądy trenerki. Większość fanów dziękowała za szczery post. Obserwatorzy podziwiają trenerkę za to, że odważnie mówi o swojej wierze, jako jedna z nielicznych osób w show-biznesie. Nie zarzucali jej hipokryzję. Jedna z internautek odniosła się do słów Ewy Chodakowskiej o świadomej bezdzietności: „Szerzenie wiary jest super, ale to że ciągle podkreślasz, jak bardzo nie chcesz mieć dzieci w małżeństwie, to już podchodzi pod hipokryzję niestety…”. Trenerka nie zwlekała z odpowiedzią. „Pozwól, że to ja będę odpowiedzialna za mój rachunek sumienia. Jeśli będę kiedyś rozliczona z bezdzietności z wyboru, to na pewno nie przez Ciebie. Nie jesteś wyrocznią ”, odparła.

Inna z obserwatorek podniosła temat aborcji. „Pięknie napisane, że „wiara to mój kręgosłup moralny”, ale czy tak jest? Skoro mówisz głośno, że kobiety mają prawo decydować o swoim ciele i co robią ze swoim ciałem? Mówię o aborcji na życzenie. Tak, tak, znów to samo. Popieram jeśli ktoś nie chce mieć dzieci i świadomie się na to decyduje ok i sama mówisz, że podjęłaś decyzję wspólnie z mężem. Ale jeśli aborcja na życzenie to chyba wbrew temu co tu napisałaś”, czytamy. Na reakcję trenerki również nie trzeba było długo czekać.

Ewa Chodakowska rozwiała wszelkie wątpliwości internautki. „Każdy człowiek powinien mieć prawo do decydowania o sobie. O swojej drodze i swoim ciele. Sama nigdy nie usunęłabym ciąży! Ale! Kiedy płód jest uszkodzony, kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu, kiedy życie ciężarnej jest zagrożone - tu nie powinno być dyskusji. Aborcja jako alternatywa dla antykoncepcji - nie popieram. Zanim przytoczysz moją opinię, zapoznaj się z nią ”, wytłumaczyła.

Sprawdź też: Grażyna Torbicka straciła cierpliwość. Wiele lat po ślubie podjęła radykalną decyzję

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama

Ewa Chodakowska, VIVA! 14/2021

Reklama
Reklama
Reklama