Reklama

Dariusz Krupa przed laty mocno skrzywdził Edytę Górniak i ich wspólnego syna, Allana. Dzisiaj mężczyzna prawie nie utrzymuje kontaktów z synem, a między byłymi małżonkami od długiego czasu nie układa się najlepiej. Piosenkarka zdradziła jednak, że pandemia zmusiła ją do pewnych przemyśleń i ona sama czuje się gotowa, by wybaczyć ojcu swojego dziecka.

Reklama

Dariusz Krupa – relacje z bliskimi

W 2014 roku były mąż piosenkarki był sprawcą wypadku, w wyniku którego na pasach zabił 63-letnią kobietę. Skazano go na 6 lat więzienia i 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów, jednak Dariusz Krupa wyszedł na wolność już po 3 latach. I choć ponownie cieszy się prowadzeniem życia jako wolny człowiek, to jego relacje z bliskimi w dalszym ciągu nie należą do najlepszych.

Mężczyzna praktycznie nie utrzymuje kontaktów z synem. Ostatnio Edyta Górniak wyznała również, że były mąż w ogóle nie wspiera jej finansowo i nie płaci na alimentów na syna, a ona z Allanem mają tylko siebie. Syn pary zamierza nawet zmienić nazwisko, by nie musieć wstydzić się ojca.

Zobacz także: Brak kontaktu z dziećmi, nowa partnerka. Tak dziś żyje Dariusz Krupa

Wojciech OLSZANKA/East News

Edyta Górniak i Dariusz Krupa w 2007 roku

Edyta Górniak – jest gotowa wyciągnąć rękę na zgodę

Całkiem niedawno Edyta Górniak przyznała jednak w rozmowie z Super Expressem, że pandemia wiele zmieniła w jej podejściu do eksmęża i postrzegania niektórych spraw. Artystka twierdzi, że byłaby gotowa wybaczyć Dariuszowi. „Ja nie mam dziś w sobie napięcia ani gniewu wobec nikogo na świecie. Jakby stanął tutaj tata Allana, wyciągnęłabym rękę”, mówiła szczerze, dodając, że to pandemia ją zmotywowała do przewartościowania pewnych kwestii. ”To półtora roku pozwoliło każdemu z nas na ważny proces wybaczenia sobie i wybaczenia innym...”.

Znana piosenkarka tłumaczyła także zachowanie byłego męża, Dariusza Krupy, zdradzając powód, dla którego, według niej, kilka lat temu zranił ją i ich syna. „Jeśli ktoś nas zranił, to dlatego, że ktoś jego zranił. I on jest tak zraniony, że rani innych – tłumaczy. Jak się zrozumie ten prosty proces zależności, to wtedy łatwiej wybaczyć różne rzeczy. Każdy z nas jest człowiekiem, każdy ma swoje słabości, czasem coś palnie, czasem jest zły, ma zły humor albo ktoś go podpuści. A wybaczyć komuś jest łatwiej, niż wybaczyć sobie. To jest najtrudniejszy proces”, podsumowała Edyta Górniak.

Czytaj też: Edyta Górniak szczerze o relacjach syna z Dariuszem Krupą. Mocne słowa!

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama

Edyta Górniak z synem Allanem w 2018 roku

Reklama
Reklama
Reklama