Dziwne zachcianki Meghan wyszły na jaw. To próba zniesławienia czy pokazanie jej prawdziwego oblicza?
Oskarżenia o mobbing, wydawanie królewskich pieniędzy...
Księżna Meghan przepuszczała majątek monarchini? Już niebawem światło dzienne ujrzy wywiad Meghan i Harry’ego, którzy w rozmowie z amerykańską legendą telewizji, Oprah Winfrey, opowiedzą o tym, jak wyglądało ich życie w rodzinie królewskiej. Im jednak bliżej wywiadu, tym więcej szczegółów z życie Susssexów wychodzi na jaw. To próba zniesławienia Meghan czy pokazanie jej prawdziwego oblicza? Poznajcie szczegóły.
Dziwne zachcianki Meghan Markle
Odkąd Meghan Markle trafiła do rodziny królewskiej zaczęto nazywać ją drugą księżną Dianą. Postępowa, nowoczesna nie tylko w kwestii garderoby, ale i poglądów była aktorka wydawała się tym, czego potrzebuje brytyjska monarchia. Niestety sympatia Brytyjczyków szybko zaczęła słabnąć, gdy nowa księżna zaczęła zaliczać coraz więcej wpadek i zdarzało się jej nie przestrzegać protokołu, co przez wielu odbierane było jako lekceważenie zasad, do których monarchia przyzwyczaiła swoich obywateli. Brytyjska prasa szybko zaczęła wypunktowywać wpadki nowej księżnej i nie pomogło nawet wsparcie księcia Harry’ego.
W końcu para zdecydowała się opuścić rodzinę królewską i Wielką Brytanię i wiedzie spokojne życie z dala od monarchii. Zaskakujące artykuły ujawniające szokujące szczegóły z życia księżnej w pałacu wciąż jednak wychodzą na jaw. Ujawniono właśnie treść mejli, jaką wymieniać mieli między sobą sekretarz Haryr’ego i Meghan do spraw komunikacji wraz z sekretarzem księcia Karola.
Księżna Meghan oskarżona o mobbing
W 2018 roku Jason Knauf wysłał wiadomość alarmującą o nieodpowiednim zachowaniu Meghan wobec pracowników: „Bardzo martwi mnie to, że księżna była w stanie wypędzić dwóch asystentów w ubiegłym roku. Traktowanie X było całkowicie niedopuszczalne”, głosi wiadomość. Kolejna mówi wprost o mobbingu jednego z pracowników i chęć podważenia jej pewności siebie. Knauf w mejlach zaznacza, że to sygnał, który wyraża wielu pracowników księżnej. Faktycznie, pod koniec 2019 roku ujawniono, że z księżną Meghan i księciem Harrym rozstała się spora grupa pracowników, ale powody ich odejścia bądź zwolnienia nie zostały ujawnione.
Z kolei w swojej najnowszej książce Elżbieta, FIlip, Diana i Meghan Marek Rybarczyk wyjawia, że księżna Sussex będąc członkinią rodziny królewskiej wydawała fortunę na swoje zachcianki. Dbała o swoje ciało i rozwój duchowy, zapisując się np. na niezwykle kosztowny kurs numerologii. „To, co publikują rozdrażnione media, wzmaga wrażenie, że Meghan jest kapryśna i przyzwyczajona do luksusów. Nie zyskuje tym uznania w oczach tradycyjnych fanek monarchii. Żona Harry’ego korzysta na przykład z "nowatorskich" terapii z nieco spóźnionej epoki New Age. Na kurs numerologii wydaje ponad 2,5 tysiąca funtów, a na pobyt w spa z mężem 33 tysiące”, pisze Marek Rybarczyk.
Publikacja zachcianek Meghan to próba zniesławienia księżnej?
Książęca para twierdzi, że tak negatywna narracja prowadzona w mediach ma na celu znieważenie tego, co zostanie powiedziane podczas wywiadu, który emisję będzie miał w najbliższą niedzielę. Meghan i Harry zamierzają w nim ujawnić, jak wyglądało ich życie w rodzinie królewskiej i już z samego zwiastunu nikt nie ma wątpliwości, że będzie to rozmowa, podczas której ujawnione zostaną kulisy monarchii.
Zanim usłyszymy wersję książęcej pary na temat tego, jak wygląda życie w rodzinie królewskiej cały świat ma okazję czytać kolejne historie na ich temat. Czy za ich wypuszczeniem stoi rodzina królewska, by nieprzychylna narracja pomogła im podtrzymać idealny wizerunek monarchii? Wygląda na to, że szykuje się prawdziwa wojna Windsorów. Pytanie tylko, czy ktokolwiek wyjdzie z niej zwycięsko....