„One już wiedzą, że tata został na górze. Że nie wróci”. Żona i dzieci utraciły nadzieję na odnalezienie Tomasza Mackiewicza
1 z 8
Zaginięcie Tomasza Mackiewicz wstrząsnęło przede wszystkim jego rodziną: ukochaną siostrą, żoną Anną Solską i trójką dzieci: 9-letnim Maksem, 7-letnią Tonią i 6-letnią Zoją. Jak przyznają bliscy himalaisty, wiedzą już one, że tata prawdopodobnie nie powróci z wyprawy, w trakcie której stanął na szczycie Nanga Parbat.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Adam Bielecki, uczestnik akcji ratunkowej na Nanga Parbat miał wypadek na K2! Jaki jest stan jego zdrowia
NOWE: Poruszające wyznanie przyjaciela Tomasza Mackiewicza. Czy nad himalaistą ciążyła klątwa?
Czy jej winą jest to, że przeżyła? Polscy internauci nie zostawiają na Elisabeth Revol suchej nitki
Zobacz też: Elisabeth Revol, kim jest alpinistka, która wraz z Tomaszem Mackiewiczem zdobyła szczyt Nanga Parbat?
Szwagierka Tomasza Mackiewicz o jego dzieciach
„Tonia, córka, obraziła się na moją siostrę. Zapytała: to co, nie będziemy jeździć już na wakacje do taty? Maksio płakał. Już wcześniej miał złe przeczucie, bardzo prosił tatę, by nie jechał. One już widzą, że tata został na górze. Że nie wróci”, zwierzyła się Małgorzata Sulikowska, szwagierka Tomasza Mackiewicza, w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP.
Jak podkreślają znajomi alpinisty, góry były jego największą pasją, zaś dzieci największą miłością. Jednak bliscy obawiają się, że po śmierci ojca jego latorośle będą miały bardzo trudną sytuację, także finansową (sportowiec na potrzeby wypraw zadłużał się). Dlatego też proszą o wpłaty na dzieci Tomka w serwisie zrzutka.pl (nazwa „Gdzieś na szczycie góry wszyscy spotkamy się”).
Zobacz także: Tomasz Mackiewicz spełnił marzenie i jako pierwszy Polak zdobył Nanga Parbat zimą. „Kryzys zaczął się na wierzchołku”
Żona o Tomaszu Mackiewiczu
Anna Solska to druga żona Tomasza Mackiewicza. Miał z nią córkę Zoję – przez ostatnie pięć lat mieszkali razem w Irlandii. Maks i Tonia to dzieci z pierwszego związku.
W niedzielę na prywatnym profilu partnerki himalaisty pojawił się poruszający wpis:
„Dziekuje Wam za wszystko, za Wszystko, za Wszystko...! Proszę nie mówić o Nim źle... Był, jest Pięknym i Dobrym Człowiekiem. Jest tu z nami. Myślcie o Nim, proszę nie zapomnijcie. Taka jest też wola Elisabeth Revol, żeby pomoc dzieciom. Dziekuję z całego serca... Moja Miłość do Niego jest wieczna... Dzieci kochał, kocha ponad wszystko i one Jego...”, podkreśliła Anna Solska.
„Nadzieja umiera ostatnia. Podobno. Nasza umarła. Dziekuje Wam za wszystko, za Wszystko, za Wszystko...! Proszę nie mówić o Nim źle... Był, jest Pięknym i Dobrym Człowiekiem. Jest tu z nami. Myślcie o Nim, proszę nie zapomnijcie. Taka jest też wola Elisabeth Revol, żeby pomoc dzieciom. Dziekuję z całego serca... Moja Miłość do Niego jest wieczna... Dzieci kochał, kocha ponad wszystko i one Jego...”, czytamy z kolei na stronie zrzutka.pl
Na profilu Tomasza Mackiewicz na Facebooku jego żona, która posiada uprawnienia administratora, zamieściła kilka zdjęć sportowca z dziećmi, które pochodzą z ich prywatnego archiwum. Zobaczyć je można w naszej galerii.
Zobacz także: Dramat na Nanga Parbat: Elisabeth Revol jest już bezpieczna, ratunek Tomasza Mackiewicza „nie był możliwy”
2 z 8
Ojciec himalaisty o zaginięciu Tomasza Mackiewicza
Nadziei na odnalezienie syna nie stracił ojciec Tomasza Mackiewicza. Skierował on do polityków i ludzi dobrej woli apel, by podjęto jeszcze jedną akcję poszukiwawczą.
„Ja wiem, czuję to, że on wciąż żyje. Tomek potrafi przeżyć przez 6 dni w jamie śnieżnej na podobnej wysokości. To twardy i bardzo uparty chłopak. Jesteśmy ludźmi głębokiej wiary. Oddaję sprawę syna w ręce Boga, ale mam niedosyt, że przerwano akcję. Przecież w przypadku Tomka to nie jest akcja poszukiwawcza, bo wiadomo, gdzie on jest. To akcja ratunkowa. Jestem wdzięczny za dotychczasową pomoc, za włączenie się polskich władz, ale jako ojciec, a także człowiek, proszę - nie zostawiajmy Tomka samego, póki może żyć”, podkreślił w rozmowie z „Newsweekiem” Witold Mackiewicz.
3 z 8
Ojciec Tomasza Mackiewicz o telefonie od wnuka
Witold Mackiewicz wyznał również, że otrzymał poruszający telefon od swojego wnuka, syna Tomasza Mackiewicza.
„Dziadku, pan Bóg weźmie Tomusia na plecki i zniesie go w dół”, miał powiedzieć do swojego dziadka chłopiec.
4 z 8
Dzieci Tomasza Mackiewicza
Żona Tomasza Mackiewicza podkreśliła, że utraciła nadzieję na odnalezienie ukochanego męża. Himalaista, który utknął prawdopodobnie około 7220 metrów na górze Nanga Parbat, osierocił trójkę dzieci: 9-letniego Maksa, 7-letnią Tonię i 6-letnią Zoję.
Zobacz także: Tomasz Mackiewicz spełnił marzenie i jako pierwszy Polak zdobył Nanga Parbat zimą. „Kryzys zaczął się na wierzchołku”
5 z 8
Żona Tomasza Mackiewicza
Anna Solska to druga żona Tomasza Mackiewicza, z którą sportowiec wychowywał córkę Zoję. Przez ostatnie pięć lat mieszkali we trójkę w Irlandii. Dwójka starszych dzieci, syn i córka, to owoc uczucia, którego połączyło himalaistę z jego pierwszą żoną.
Zobacz także: Dramat na Nanga Parbat: Elisabeth Revol jest już bezpieczna, ratunek Tomasza Mackiewicza „nie był możliwy”
6 z 8
Zaginięcie Tomasza Mackiewicza
Tomasz Mackiewicz wraz z Elisabeth Revol zdobył w czwartek 25 stycznia szczyt Nanga Parbat. Jednak ich problemy zaczęły się przy schodzeniu z góry: Polak miał liczne odmrożenia, w tym rąk i nóg, ślepotę śnieżną i nie mógł poruszać się o własnych siłach. Partnerka zostawiła go w lodowej szczelinie, przykrytego śpiworem, z resztkami prowiantu i tlenu. Sama kontynuowała zejście ze szczytu.
7 z 8
Zaginięcie Tomasza Mackiewicza
Akcja ratunkowa, którą podjęła grupa osób przebywających pod K2, zakończyła się częściowym sukcesem. Elisabeth Revol udało się odnaleźć i sprowadzić w dół, Tomasza Mackiewicza, z powodu pogarszającej się pogody, niestety nie.
Zobacz także: Dramat na Nanga Parbat: Elisabeth Revol jest już bezpieczna, ratunek Tomasza Mackiewicza „nie był możliwy”
8 z 8
Zaginięcie Tomasza Mackiewicza
Szanse Tomasza Mackiewicza na przeżycie są przy dramatycznym stanie zdrowia i warunkach pogodowych minimalne. Na Nanga Parbat szaleje burza śnieżna, temperatura spada tam nawet do minus 70 stopni Celsjusza. Bliscy, w tym żona, utracili już nadzieję na odnalezienie go i sprowadzenie z okolic szczytu.