Reklama

Jeszcze we wtorek wieczorem Agnieszka Woźniak-Starak prowadziła pierwszy dzień Top of the Top Sopot Festival, a już rano była obecna na Mazurach. Celem podróży dziennikarki była Fuleda – mała osada, gdzie od lat stoi dom rodziny Staraków. Od dwóch lat to też niestety miejsce kojarzące się ze śmiercią męża dziennikarki. W okrągłą rocznicę jego tragicznego odejścia, bliscy Piotra Woźniaka-Staraka umówili się na symboliczny gest.

Reklama

Fuleda: Tak rodzina przedłuża pamięć o Piotrze Woźniaku-Staraku

Jak widać na zdjęciach, które opublikowano chwilę temu w Super Expressie wszyscy bliscy Piotra Woźniaka-Staraka pamiętali o drugiej rocznicy jego śmierci i zgromadzili się w mazurskiej Fuledzie. Niektórzy przylecieli nawet helikopterem. Rodzice producenta filmowego zaprosili krewnych, przyjaciół oraz przede wszystkim Agnieszkę Woźniak-Starak.

Nietypowy, ale piękny pomysł na to, jak otoczyć zmarłego najlepszymi myślami, zrealizowano przy dużym zachmurzeniu i wietrze. Dwie łodzie z bliskimi Piotra Woźniaka-Staraka wypłynęło na jezioro Kisajno. Tam na tafli wody ułożono wieniec z żywych kwiatów oraz ogromny lampion z ogniem.

Zdjęcia możesz zobaczyć TUTAJ.

CZYTAJ TEŻ: Sprawa nielegalnego pochówku Piotra Woźniaka-Staraka rozstrzygnięta. Sąd wydał wyrok

Instagram @pwsas

Grób Piotra Woźniaka-Staraka -2021

Choć rodzina chciała, by prochy ukochanego 39-latka były złożone przy rodzinnej mazurskiej posiadłości, ostatecznie Piotra Woźniaka-Staraka pochowano na warszawskich Powązkach. Dziś miejsce jego spoczynku to prawdziwe mauzoleum zamówione u włoskich artystów. Budowla robi ogromne wrażenie, podobnie zresztą jak i jej środek.

Całość spina kłódka, która nie pozwala wejść do środka osobom postronnym a także nagrywający wszystko monitoring.

Jakub Kaminski/East News

Piotr Woźniak-Starak - przyczyna śmierci

Przypomnijmy, że Piotr Woźniak-Starak 17 sierpnia 2019 roku po zjedzonej kolacji postanowił popływać motorówką po jeziorze Kisajno, nad którym położona jest rodzinna posiadłość Staraków. Według informacji tabloidów i lokalnych, mazurskich mediów, producent miał odprawić swoich ochroniarzy, a na pokład zaprosić kelnerkę jednej z restauracji, którą chciał grzecznościowo „odwieźć” do domu.

Niestety, w pewnym momencie, przy dużym skręcie, motorówka mocno się przechyliła. Pasażerowie wypadli z niej, ale do brzegu dopłynęła o własnych siłach jedynie tajemnicza kobieta. Po czterech dniach poszukiwań, nurkowie odnaleźli ciało Piotra Woźniaka-Staraka. Jego pogrzeb odbył się na terenie rodzinnej posiadłości.

Później podano do wiadomości publicznej, że producent miał we krwi 2 promile alkoholu. Bezpośrednią przyczyną zgonu była według biegłych ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego.

Aż trudno uwierzyć, że do tragedii na jeziorze Kisajno minęły już dwa lata…

Reklama

Czytaj też: Maria Sadowska wspomina niezwykły gest Piotra Woźniaka-Staraka. Zaskoczył nim całą ekipę!

Reklama
Reklama
Reklama