Dorota Gardias zauważyła niepokojące zmiany w swoim organizmie: „Szukam przyczyny..."
Niedawno pogodynka wygrała z rakiem. Teraz chodzi o wagę
Choć Dorota Gardias nie mówi zbyt wiele o swoim życiu prywatnym, we wrześniu ubiegłego roku zrobiła wyjątek. Pogodynka przyznała wtedy, że choruje na raka piersi. Po kilku miesiącach mogła odetchnąć z ulgą, bo zapanowała nad nowotworem. W ostatnim wywiadzie dodała jednak, że aktualnie ma inny zdrowotny problem.
Dorota Gardias o niepokojącej wadze
Stara się zawsze uśmiechać i przekazywać widzom dobrą energię. Jednak i jej nie mijają problemy. Wszystko zależy od podejścia do nich… „Jestem osobą, która jest optymistką, wypracowałam w sobie ten optymizm w drodze samorozwoju. (...) I tak naprawdę to jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. To, że dookoła dzieją się różne rzeczy, to... życie”, przyznała Dorota Gardias Plejadzie.
Chwilę później podkreśliła, że jest jedna rzecz, z którą musi się zmierzyć. To masa ciała, która nie chce pójść w górę. „Jedyny mój problem ostatnio to to, że jem już dwa razy więcej, a cały czas chudnę, nie mogę się z tym poradzić! Chyba zacznę jeść słodycze, których nie lubię, bo wolę kiełbasę”, przyznała najpierw żartobliwie.
A za chwilę dodała na poważnie, że szuka pomocy u specjalistów. „Mam problem z wagą, cały czas chudnę i nie wiem, dlaczego, więc szukam przyczyny w organizmie. Mam nadzieję, że to tylko jakiś taki moment i to nic poważnego”, zakończyła wątek pogodynka. My również mamy nadzieję, że wkrótce sprawa się rozwiąże pomyślnie dla gwiazdy.
CZYTAJ TEŻ: Niezwykły talent, wspaniała charyzma... potworna choroba. Kim była Kasia Markiewicz?
Dorota Gardias o raku – wypowiedzi archiwalne
„Gdy usłyszałam, że to nowotwór i jak najszybciej trzeba zrobić operację, życie przeleciało mi przed oczami”, mówiła o raku piersi Dorota Gardias w pierwszym wywiadzie na temat choroby. Trudna sytuacja, która dotknęła ją na przełomie lata i jesieni 2021 skłoniła ją do różnych przemyśleń. „To taka sytuacja, w której człowiek zaczyna się zastanawiać nad tym wszystkim, co robi, gdzie zmierza, czy to ma w ogóle sens. Uzmysłowiłam sobie jeszcze dobitniej – choć nie jestem lekkoduchem – że to nasze życie jest bardzo kruche, że w każdym momencie wszystko może runąć. Dlatego warto dbać o siebie, o bliskich, o relacje z nimi. Żeby zostawić coś fajnego po sobie”, zaznaczała ulubienica widzów w rozmowie z Dobrym tygodniem.
Dodała też, że choć raka na ten moment udało się opanować i wszystko z jej zdrowiem w porządku, to jej psychika trochę podupadła. Dorota Gardias wkłada więc mnóstwo wysiłku w to, by skupiać się tylko na tym, co dobre. A wierzymy, że takich chwil czeka ją całe mnóstwo!
ZOBACZ TAKŻE: Shannen Doherty: „Nie jestem gotowa na śmierć”. Aktorka jest w czwartym stadium raka. Co dała, a co zabrała jej choroba?