Reklama

Małżeństwo Trumpów wciąż pozostaje dla wszystkich wielką zagadką… Zagraniczne media wielokrotnie sugerowały, że ich związek to fikcja: „Nie tylko się nie kochają, a wręcz nienawidzą”, „Są ze sobą tylko dla pieniędzy i wspólnych interesów”. Ale kiedy kolejne seksskandale z udziałem Trumpa wychodzą na jaw, Melania wiernie trwa u jego boku. Dlaczego?

Reklama

Polecamy: Aktorka porno ujawniła wstydliwy seksualny sekret Donalda Trumpa. Czy to wyznanie pogrąży prezydenta USA?

oraz: Donald Trump zdradza Melanię z 29-letnią współpracowniczką? Media za oceanem nie mają co do tego wątpliwości!

Trump kocha wszystkie kobiety poza swoją żoną?

Donald Trump słynie ze swoich skłonności do licznych seksskandali i specyficznego podejścia do kobiet. Otwarcie głosi ksenofobiczne i mizoginistyczne poglądy. Wielokrotnie chwalił się swoimi miłosnymi podbojami. Znany jest ze związków z pięknymi, młodszymi od siebie partnerkami. A także z agresywnych zachowań w stosunku do kobiet.

W ostatnim czasie w mediach znów zawrzało. Aktorka porno Stephanie Clifford ujawniła wstydliwy seksualny sekret Donalda Trumpa. Przed wyborami prezydenckimi zapłacił jej 130 tys. dolarów za milczenie. To nie pierwszy seksskandal z udziałem Prezydenta USA. Już wcześniej kilka kobiet przyznało się publicznie, że miliarder je molestował. Była wśród nich na przykład dziennikarka magazynu „People”, która stwierdziła, że Trump zaczął ją obmacywać w trakcie wywiadu i powiedział nawet: „Wiesz, że będziemy mieć romans, prawda?”. Przypomniano też zarzuty z przeszłości. Kilka lat temu pierwsza żona, Ivana oskarżyła go o gwałt. Później wycofała się z oświadczenia. Trump miał również pocałować w usta byłą miss stanu Utah i został oskarżony, że w 1994 roku odbył stosunek z 13-latką. Jednak to zaledwie kilka z jego domniemanych ofiar.

Melania Trump, Donald Trump - zaprzysiężenie nowego prezydenta USA
Eastnews

Zobacz: Fałszywe informacje o orgii Donalda Trumpa z rosyjskimi prostytutkami podbiły internet

Czemu Melania Trump zawsze staje po stronie męża?

Głos zabrała rok temu. Melania Trump udzieliła wówczas pierwszego wywiadu od czasu ujawnienia seksistowskich wypowiedzi męża w CNN. Chodziło o nagranie sprzed 11 lat, w którym Donald Trump powiedział, że „kobiety pozwalają mu na wszystko, bo jest gwiazdą” i że może każdą „złapać nawet za c..ę”. Żona miliardera zasugerowała, że nagranie zostało zrobione celowo. Była modelka zapewnia, że jej mąż jest dzisiaj innym człowiekiem. „To nagranie sprzed wielu lat. To nie jest Donald Trump, którego teraz znam”. Melania Trump dodała w tamtym momencie, że nie wierzy też w oskarżenia kobiet, które twierdzą, że Trump je molestował.

Jako dowód, była modelka przedstawiła fakt, że kobiety liczące na załatwienie pracy u Trumpa, rzucały mu się na szyję w jej obecności. „Widziałam, jak niektóre dają mu swój numer telefonu”, wyznała. I zarzuciła mediom, że te nie sprawdziły przeszłości oskarżycielek, nim opublikowały ich rzekome relacje. „Mój mąż jest dżentelmenem. Nigdy by tego nie zrobił. Wszystko było zorganizowane”.

Jedno jest pewne, Melania nie komentowała i nie będzie nigdy komentować kompromitujących zachowań męża. Stara się za to godnie reprezentować go na arenie politycznej.

Polecamy też: Melania Trump w pierwszym wywiadzie od seksistowskiej afery z udziałem jej męża. Czy broni Donalda?

Małżeństwo Melanii i Donalda Trumpa to fikcja?!

Małżeństwo Melanii i Donalda to czysty układ pozbawiony uczuć? Już podczas zaprzysiężenia feministki dopatrywały się w postawie Melanii przykładu podporządowanej kobiety. Ich zdaniem jest więźniem silnego uzależnienia od patriarchalnej więzi. Gdy podczas uroczystości inauguracyjnych Prezydent odwrócił się do Melanii, ta odpowiedziała mu szerokim uśmiechem, ale gdy tylko Donald znów zwrócił się w kierunku wyborców, w sekundzie twarz Melanii spochmurniała. „Nikt nie cieszył się bardziej niż jego kochająca żona, która zdecydowanie go nienawidzi. Spójrzcie, jak jej twarz ciemnieje, kiedy tylko on się odwraca. Spójrzcie, jak bardzo jej oczy pokrywają się mrokiem, jakby myślała o tym, że wszystkich nas czeka śmierć”, komentował sytuację serwis Jezebel.com.

Większość osób twierdzi, że w tym związku nie istnieje partnerstwo. Rzadko okazują sobie uczucia. Podczas oficjalnych wystąpień unikają kontaktu wzrokowego i starają się nie wchodzić sobie w drogę. Po tym, jak cały świat obiegły zdjęcia i filmy dokumentujące ich relację, sceptycy nie mają żadnych wątpliwości, co do łączącej ich więzi. A raczej jej braku.

U.S. President Donald Trump and First Lady Melania Trump, depart the White House in Washington, DC for Joint Base Andrews, en route to Las Vegas, Nevada on October 4, 2017. The President and the First Lady will visit with civilian heroes and first responders from the deadliest mass shooting in U.S. history. (Photo by Olivier Douliery)
East News

Polecamy też: Melania Trump w pierwszym wywiadzie od seksistowskiej afery z udziałem jej męża. Czy broni Donalda?

Pierwsza Dama USA długo zwlekała z przeprowadzką do Białego Domu. Od inauguracji Melania mieszkała wraz z Barronem w wartym 100 milionów dolarów, liczącym 2800 metrów kwadratowych apartamencie, wykończonym 24-karatowym złotem i marmurem na szczycie nowojorskiej Trump Tower. „Kiedy 20 lat temu przeprowadzała się do USA chciała kontynuować karierę w branży modowej. Życie w Białym Domu nie było jej marzeniem, tylko jego”, czytamy w US Weekly. Małżeństwo nie poświęca sobie wystarczająco dużo czasu. Informatorzy przekonują, że Melania jest bardzo nieszczęśliwa. Nawet gdy spotykają się w weekendy, Melania zawsze śpi w oddzielnej sypialni”, zdradził znajomy rodziny.

„Nie dajcie się zwieść przyklejonemu uśmiechowi. Melania Trump jest w obecnej sytuacji bardzo nieszczęśliwa. To życie nie było jej marzeniem” , pisał magazyn US Weekely na swojej stronie internetowej. Biały Dom postanowi uciąć wszelkie spekulacje. W wydanym oświadczeniu rzeczniczka Melanii zdradziła, że Pierwsza Dama nie ma powodów do zmartwień. Czyżby?

Wierzycie, że Donald i Melania tworzą szczęśliwe małżeństwo? Czy dla dobra rodzinnych interesów zachowują pozory?

Reklama

Zobacz: Rasista, mizogin, populista. Podczas ostatniej debaty prezydenckiej Donald Trump znów wywołał skandal

Reklama
Reklama
Reklama