Prezydent Trump będzie miał proces? Pozew kobiety oskarżającej go o molestowanie wpłynął do nowojorskiego sądu
Donald Trump tuż przed zaprzysiężeniem na 45. prezydenta USA może mieć kłopoty z prawem. Powód? Pozew o zniesławienie, który do nowojorskiego sądu wniosła Summer Zervos, była uczestniczka programu Apprentice. Dokument jest już w sądzie, co ten potwierdza na swojej stronie internetowej.
O co oskarżany jest Donald Trump?
W uproszczeniu Summer Zervos oskarża prezydenta-elekta o kłamstwo. Oficjalny zapis na pozwie głosi, że „wykorzystując krajowe i międzynarodowe okazje [do wypowiedzi - przyp. red.] Trump składał fałszywe oświadczenia oczerniające Panią Zervos i inne kobiety, które w październiku 2016 r. publicznie ogłosiły, ze padły ofiarą seksualnych napaści ze strony prezydenta-elekta”.
Chodzi o sprawę ujawnioną w październiku „The Washington Post”. dziennik ujawnił wówczas fragment prywatnej rozmowy z 2005 r., w której Trump przyznał się do tego, że całuje i obmacuje kobiety bez pytania. „Można łapać je za ci.ki”. Robić wszystko” - mówił i dodał - „gdy jesteś gwiazdą, pozwalają na to”.
Tuż po wycieku taśmy kilka kobiet oświadczyło, że padło ofiarami seksualnych ataków ze strony Trumpa. Oskarżyły go, że bez ich zgody obmacywał je i całował. (Miliarder stanowczo zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek molestował kobiety i publicznie twierdził, że kłamią).
Wśród kobiet, które Trump oskarżył o kłamstwo była też Zervos. Tyle tylko, że ona sam twierdzi, że ofiarą Trumpa padła w m.in. w hotelu Beverly Hill w pokoju 2007 (uczestniczyła wtedy w reality show The Apprientice, którego Trump był prowadzącym i główną postacią). "Kiedy miałam zamiar wyjść on ponownie pocałował mnie w usta", powiedziała Zervos. "Poczułam się niekomfortowo i byłam zawstydzona. To nie było to czego chciałam czy spodziewałam się". Przyznała, że o zaistniałej sytuacji od razu poinformowała swoich przyjaciół i rodzinę. W pozwie, Zervos kontynuowała oskarżenie Trumpa o świadomie zniesławienie. Prezydent elekt miał skłamać, poproszony o odniesienie się do incydentu. Summer Zervos poddała się badaniu na wykrywaczu kłamstw i według eksperta, który nadzorował procedurę, przeszła test.
W pozwie Zervos postawiła też ultimatum, wycofa zarzuty bez żadnego odszkodowania, jeśli Trump przyzna się do winy. Prezydent elekt do tej pory nie odniósł się do zarzutów.
Polecamy też: Donald Trump: „Jako prezydent zrobiłbym kawał dobrej roboty”. Wywiad z milionerem i jego żoną Melanią
Z miłości do kobiet?
Donald Trump słynie ze swoich skłonności do licznych seksskandali i specyficznego podejścia do kobiet. Otwarcie głosi ksenofobiczne i mizoginistyczne poglądy „Co za paskudna kobieta” - palnął pod koniec debaty kandydat Republikanów, mając na myśli swoją przeciwniczkę i po raz kolejny zasiał burzę.
Polecamy też: O gustach się nie dyskutuje. Trump sprzedaje swój Biały Dom. Czyżby był pewien wyborczego zwycięstwa?
Trump Wielokrotnie chwalił się swoimi miłosnymi podbojami. Znany jest ze związków z pięknymi, młodszymi od siebie partnerkami. A także o agresywne zachowania w stosunku do kobiet. O gwałt oskarżyła go kilka lat temu pierwsza żona, Ivana. Niedługo po tym wycofała się z oświadczenia. Trump miał również pocałować w usta byłą miss stanu Utah i został oskarżony, że w 1994 roku odbył stosunek z 13-latką.
Polecamy też: Rasista, mizogin, populista. Podczas ostatniej debaty prezydenckiej Donald Trump znów wywołał skandal