Donald Trump prezydentem USA. Co mówił tuż po zwycięstwie?
Donald Trump prezydentem USA! Kandydat republikanów uzyskał już co najmniej 288 głosów elektorskich (z 270, które były konieczne do zwycięstwa) i pokonał Hillary Clinton w wyścigu do Białego Domu. Dla świata to szok, bo jeszcze we wtorek wieczorem sondaże wskazywały na to, że prezydentem USA po raz pierwszy w historii zostanie kobieta.
Co oznacza zwycięstwo Trumpa? Póki co Amerykanie masowo sprawdzają jak wyemigrować do Kanady, ze względu na przeciążenie padł już serwer urzędu imigracyjnego w Ottawie. Jeśli Trump spełni obietnice wyborcze, Waszyngton czeka polityczne trzęsienie Ziemi. Trump sugerował wycofanie się USA z gwarancji bezpieczeństwa dla innych krajów NATO, deportowanie nieposiadających amerykańskiego obywatelstwa latynosów z USA i budowę muru na granicy z Meksykiem. Jednak pierwsze przemówienie prezydenta- elekta było zdecydowanie bardziej pojednawcze.
Polecamy też: Pokazywała biust, pozowała tylko w szpilkach. Czy Biały Dom jest gotowy na Melanię Trump? Nim odpowiesz, zobacz zdjęcia
Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa
– Właśnie otrzymałem telefon od pani sekretarz Clinton, pogratulowała nam naszego zwycięstwa, a ja pogratulowałem jej kampanii – tak Donald Trump rozpoczął swoje pierwsze przemówienie po ogłoszeniu rezultatów wyborów.
Prezydent elekt zaapelował w nim zaapelował o jedność kraju i zapewnił, że będzie prezydentem wszystkich obywateli.
- Teraz jest czas, by Ameryka zasypała swoje podziały. Obiecuję, że będę prezydentem wszystkich Amerykanów. Jest to dla mnie niezmiernie ważne - zadeklarował. - Nasz rząd będzie służył ludziom. (...) Zawsze będziemy stawiać interes USA na pierwszym miejscu, ale będziemy postępować sprawiedliwie ze wszystkimi. Będziemy szukali partnerstwa, nie konfliktu - obiecał.
W przemówieniu nie mogło zabraknąć odniesień do biznesu, z którego wywodzi się nowy prezydent. - Całe życie spędziłem w biznesie patrząc na niewykorzystany potencjał, który teraz będzie służył naszemu krajowi. Każdy pojedynczy Amerykanin będzie miał szansę, by wykorzystać swój potencjał - zapewnił.
Zdradził też jak zamierza to osiągnąć: Zagospodarujemy najlepszych i najbardziej utalentowanych. Mamy wielki talent gospodarczy, podwoimy nasz wzrost i będziemy mieli najpotężniejszą gospodarkę na świecie. Będziemy współpracować z krajami, które będą chciały współpracować. Nic, czego chcemy, nie leży poza naszym zasięgiem. Musimy myśleć odważnie. Będziemy myśleć o pięknych rzeczach dla naszego kraju. Chcę powiedzieć społeczności świata, że interesy Ameryki będą na pierwszym miejscu, ale będziemy postępować sprawiedliwie. Będziemy szukać wspólnych mianowników.
Trump zaznaczył, że jego głównym celem jest "odbudowa kraju". Mówił m.in. o poprawie infrastruktury, remontach szpitali oraz opiece nad weteranami wojennymi.
-Wykonamy wspaniałą pracę. Oczekuję z niecierpliwością objęcia funkcji waszego prezydenta. Mam nadzieję, że za cztery, a może i osiem lat, powiecie, że było to coś, z czego byliście bardzo dumni. Dziękuję bardzo. Kampania się skończyła, ale nasza praca dopiero teraz się zaczyna. Natychmiast zaczynamy pracę na rzecz narodu amerykańskiego! Będziemy wykonywać to zadanie i mam nadzieję, że będziecie dumni. Ja kocham ten kraj! Dziękuję Wam bardzo - podsumował.
Donald Trump - miliarder skandalista
Prezydentem USA zostanie dwukrotny rozwodnik, mąż byłej fotomodelki Melanii Knauss-Trump, która dziś olśniewa stylem, ale jeszcze kilka lat temu nie stroniła od rozbieranych sesji. Sam Trump z kolei był wielokrotnie bohaterem seksskandali, które opisywaliśmy na łamach „VIVY.pl”.
Miliarder, który swoją fortunę odziedziczył po ojcu słynie także z zamiłowania do luksusu i drogich nieruchomości.
Czytaj też: Wszyscy chcieli mieć na okładkach Melanię Trump