Reklama

Beata Kozidrak od 40 lat zachwyca nas na scenie głosem, kontaktem z publicznością, ale i figurą! 59-letnia gwiazda nie ukrywa, że to efekt wielu wyrzeczeń. Piosenkarka ma ułożoną specjalną dietę. Na czym polega?

Reklama

Beata Kozidrak o swojej diecie i ćwiczeniach

W wywiadzie dla Plotka, wokalistka zdradziła, że regularnie stara się być aktywna. „Ćwiczę, bo tego wymaga praca na scenie. Zazwyczaj półtorej godziny spędzam w swoim domowym studiu fitness. Na mieście w siłowni bywałam, tam prywatny trener mi pokazał ćwiczenia i teraz mogę robić je w domu”, powiedziała Beata Kozidrak.

Najciekawszą częścią rozmowy był jednak temat diety. Okazało się, że kilka razy liderka Bajmu poczuła się gorzej ze względu na wysokie ciśnienie i postanowiła przejść na dietę. „Mam dietę 1500 kcal, pewna osoba dba o przygotowywanie mi posiłków. To jest dla mnie trudne, ale na szczęście nie jestem łakomczuchem, nie jem zbyt wielu słodyczy, więc daję radę. Moje dania są eko, dostosowane do mnie. Ja często wyjeżdżam, mam różny tryb życia. Mam jadłospis ułożony tak, żebym miała duże śniadanie – to na pewno. O wszystko dba moja pani dietetyk. Ale jem wszystko, mój organizm sam mi mówi, na co ma ochotę. Teraz jest jesień, więc zachcianki na śledzie są! I tak zaraz go spalę na scenie”, powiedziała Beata Kozidrak dziennikarce Plotka.

Co ciekawe, koncerty nie wpływają pobudzająco na apetyt gwiazdy. Jest wręcz odwrotnie… „Cała moja załoga, zespół od razu po koncercie mają ogromny apetyt, a ja tylko dziobię. Robią mi nawet małe kanapeczki, żebym coś zjadła. A ja jestem po występie tak zmęczona, że mi się nie chce. Z kolei przed występami też nie jestem głodna, ściska mi się żołądek”, wyznała w wywiadzie wokalistka Bajmu.

Reklama

Musimy przyznać, że zasady, które narzuciła sobie Beata Kozidrak zdecydowanie działają!

MICHAŁ PAŃSZCZYK
TRICOLORS/East News
Reklama
Reklama
Reklama