Diane Keaton: nie potrzebuje mężczyzny, żeby czuć się spełniona
Nie wyszła za mąż, matką została w wieku 50 lat. Diane Keaton żyje tak, jak lubi najbardziej
- Sylwia Arlak
Podczas wywiadów podkreśla, że poznała prawdziwą miłość, dopiero gdy skończyła 50 lat. W 1996 roku adoptowała dziewczynkę o imieniu Dexter, a pięć lat później chłopca, Duke’a. „Posiadanie dzieci jest o wiele ważniejsze niż wszystko inne, co do tej pory zrobiłam. Kiedy zostajesz rodzicem, wszystko się zmienia” – mówiła aktorka w rozmowie z magazynem „People”.
Choć miała kilka głośnych romansów (z Woodym Allenem, Warrenem Beattym i Alem Pacino), nigdy nie wyszła za mąż. Od 35 lat nie była nawet na żadnej randce. Od kiedy pamięta, wiedziała, że nie spełni się w roli żony. „Nie jestem nieszczęśliwa, to po prostu nie dla mnie. Być może coś przegapiłam w życiu, ale nie można mieć wszystkiego, prawda?” – zastanawiała się w tym samym wywiadzie.
Diane Keaton stała się muzą i dziewczyną Woody’ego Allena
Od najmłodszych lat sięgała po swoje. Kiedy zobaczyła swoją matkę wygrywającą konkurs piękności dla gospodyń domowych, zapragnęła zostać piosenkarką. Po ukończeniu szkoły średniej przeprowadziła się na Manhattan, gdzie zaczęła występować w nocnych klubach. Szybko dotarło do niej, że woli aktorstwo. Zmieniła nazwisko (z Hall na Keaton), gdy okazało się, że w Hollywood jest już jedna Diane Hall.
Karierę zaczynała na deskach teatralnych. Zadebiutowała w 1968 roku na Broadwayu rolą w musicalu „Hair”. W środowisku mówiło się nie tylko, że jest utalentowana, ale też, że potrafi postawić na swoim. Odmówiła reżyserowi grania nago pod koniec pierwszego aktu, mimo że wiązałoby się to z dodatkowym wynagrodzeniem. Dwa lata później Woody Allen zaproponował jej pracę przy sztuce „Zagraj to jeszcze raz, Sam”. Niewiele brakowało, a rola Lindy przeszłaby jej koło nosa. Wszystko przez... jej wzrost. Reżyser (który wciela się w jedną z głównych ról, Allana) martwił się, że będzie źle wyglądał przy wyższej aktorce. Zwyciężyło jej fantastyczne poczucie humoru.
Diane Keaton stała się muzą i dziewczyną Woody’ego Allena. Choć związek nie przetrwał próby czasu, para do dzisiaj się przyjaźni. Po tym, jak reżyser został oskarżony o molestowanie seksualne, aktorka nie tylko się od niego nie odwróciła, ale publicznie go wsparła.
Czytaj też: Diane Keaton o starości: „Ludzi dziwi to, że kobiety w moim wieku mają jeszcze apetyt na życie”
Diane Keaton i Woody Allen
Królowa Hollywood
Przedstawienie „Zagraj to jeszcze raz, Sam” stało się takim hitem, że reżyser zdecydował się przenieść je na wielki ekran. Główną rolę dostała Diane Keaton. Ale prawdziwy sukces był jeszcze przed nią. W 1977 roku wystąpiła w filmie Woody’ego Allena „Annie Hall” (reżyser nie ukrywał, że pisał główną rolę specjalnie dla niej). Otrzymała pierwszego (i jak na razie jedynego) w swojej karierze Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej, nagrodę BAFTA i Złotego Globa. W 2006 roku magazyn „Premiere” umieścił jej aktorską kreację na liście 100 najlepszych ról wszechczasów.
Później przyszły kolejne wielkie role. Po występie w trylogii Francisa Forda Coppoli „Ojciec chrzestny” (gdzie zagrała Kay, żonę Michaela Corleone), dziennikarze nazywali ją „królową Hollywood”. Kolejne występy w filmach Woody’ego Allena (zagrała m.in. w. „Złotych czasach radia” i „Tajemnicy morderstwa na Manhattanie”) przyniosły jej sympatię widzów na całym świecie. Sama Diane Keaton nigdy nie uważała się za „wielką” aktorkę. W wywiadach powtarzała też, że choć uwielbia grać, chce spełniać się na innych polach zawodowych. Wydała trzy książki, zaczęła też reżyserować i produkować filmy.
Diane Keaton i Warren Beatty
Pojawia się na czerwonych dywanach w męskich garniturach
Dziennikarze piszą nie tylko o jej kolejnych rolach filmowych (mimo że ma 75 lat, nie zwalnia tempa, w 2020 roku premierę miał kolejny film z jej udziałem: „Love, Weedings and other Disasters”; w sumie zagrała w niemal 70 produkcjach), ale także o jej oryginalnym stylu. Diane Keaton, pojawiając się na czerwonych dywanach w męskich spodniach, garniturach, kamizelkach, kapeluszach i krawatach, zapoczątkowała nowy styl w modzie amerykańskiej.
Znana jest z tego, że nie farbuje włosów i głośno mówi, że nie boi się starości. Głośno sprzeciwia się operacjom plastycznym, mówiąc, że chce widzieć na swojej twarzy wszystkie emocje. Przyznała, że jako młoda dziewczyna cierpiała na bulimię. Był czas, kiedy i ona, podobnie jak wcześniej jej matka, zamartwiała się swoim ciałem i wizerunkiem. Od kiedy wyszła z choroby dzięki terapii, chce żyć pełnią życia.
Czytaj też: Allen kontra Farrow: „Gdybyś ją usłyszał, chciałbyś umrzeć. Jak możesz żyć z tym, co zrobiłeś”