Reklama

Ta sprawa wstrząsnęła mediami na całym świecie. 14-letnia mieszkanka Paragwaju, która padła ofiarą gwałtu z rąk 37-letniego mężczyzny, zmarła w trakcie porodu. Szokujące kulisy zdarzenia na nowo wywołały dyskusję dotyczącą liberalizacji prawa aborcyjnego w niektórych krajach. Temat ten wydaje się wyjątkowo bliski Polakom: w naszym kraju ulicami wielu miast przeszły w piątek manifestacje, które zorganizowano po tym, jak rząd zapowiedział zaostrzenie przepisów dotyczących prawa do przerywania ciąży.

Reklama

14-latka z Paragwaju, będąca ofiarą gwałtu, zmarła w trakcie porodu

Paragwaj, leżący w Ameryce Południowej, znajduje się w ścisłej czołówce krajów świata, w których prawo aborcyjne jest niezwykle restrykcyjne. Dopuszcza usunięcie ciąży jedynie w przypadku, gdy zagrożone jest życie matki. Jednak dramatyczna historia 14-latki, która zmarła w trakcie porodu, temu przeczy. Sprawa wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością, lecz także międzynarodową opinią publiczną i organizacjami walczącymi o prawa człowieka.

Tożsamość nastolatki nie jest znana. Wiadomo natomiast, że miała zaledwie 14 lat i padła ofiarą gwałtu. Jej oprawcą był 37-letni mężczyzna. Dziewczyna próbowała donosić ciążę, dlatego też trzy tygodnie temu trafiła do szpitala, gdy poczuła się gorzej. Lekarze podjęli decyzję o wywołaniu porodu. Co gorsza, zmusili nastolatkę, by rodziła drogą naturalną. W jego trakcie u 14-latki wystąpiły problemy z oddychaniem, trzykrotnie zatrzymało się jej krążenie.

„To stało się nagle. Próbowaliśmy przeprowadzić resuscytację, ale dziewczyny nie udało się uratować. Jej ciało nie było gotowe na ciążę”, stwierdziła Hernán Martínez, dyrektor Szpitala Narodowego w miejscowości Itauguá.

Jak informuje „The Guardian”, dziecko koniec końców przyszło na świat za pomocą cesarskiego cięcia. Jest w stanie stabilnym, oddycha jednak za pomocą respiratora.

37-letni gwałciciel z Paragwaju został aresztowany

Szef rządowej agencji ds. dzieci i młodzieży, Ricardo Gonzalez Borgne, poinformował, że oprawca 14-latki został w miniony czwartek zatrzymany i doprowadzony do aresztu.

Jak podaje serwis gazeta.pl, „w 2015 roku paragwajskie władze odmówiły przerwania ciąży 10-latce, która została zgwałcona przez ojczyma. Ostatecznie, jak twierdzą władze Paragwaju, dziewczynka urodziła dziecko i poród przeżyła. Zgodnie ze statystykami paragwajskiego ministerstwa zdrowia, w 2015 roku 889 dziewczynek między 10 a 14 rokiem życia zaszło w ciążę i urodziło dzieci”.

Amnesty International o śmierci 14-letniej dziewczyny z Paragwaju

W sprawie wypowiedziała się organizacja walcząca o prawa człowieka, Amnesty International. Jej przedstawicielka, Rosalia Vegi, podkreśla, że historia zgwałconej i zmuszonej do porodu 14-latki to tragiczna konsekwencja restrykcyjnego prawa aborcyjnego i braku edukacji seksualnej.

Reklama

„Żyjemy w kraju, gdzie nie ma edukacji seksualnej opartej na nauce - komentuje. Władze wykorzystują katolicka większość w kraju do promowania prawa opartego na przekonaniach religijnych, nie na nauce”, podkreśliła.

East News
Instagram
Reklama
Reklama
Reklama