Tak wygląda dziś życie Heleny Englert. „Czuję ogromną wdzięczność za to, że mogę tu być i pracować”
Przed córką Beaty Ścibakówny i Jana Englerta nowe wyzwania
Córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny poszła w ślady rodziców. Spełnia marzenia i nie spoczywa na laurach. Helena Englert ma na swoim koncie pierwsze sukcesy, a jej dorobek aktorski wciąż się powiększa. Zagrała w Diagnozie, Żywiołach Saszy, O mnie się nie martw. Jakiś czas temu rozpoczęła naukę na prestiżowej uczelni w USA. Niedawno wróciła do Polski i wyznała, jak dziś wygląda jej życie.
Helena Englert o aktorstwie i studiach
Już jako mała dziewczynka przyglądała się pracy rodziców. Nic dziwnego, że córka Beaty Ścibakówny i Jana Englerta wybrała artystyczną ścieżkę. Kibicują jej w rozwijaniu talentu i są dumni z osiągnięć pociechy. Helena Englert w 2019 roku rozpoczęła studia w nowojorskiej szkole Tisch School of the Arts, gdzie uczyła się zawodu. Tam też uczęszczali Woody Allen, Adam Sandler, Lady Gaga czy Angelina Jole.
Jakiś czas temu 22-latka podjęła decyzję o powrocie do Polski. „Studiowała tam rok. W pandemii wróciła do Polski ostatnim samolotem i już została”, opowiadała Beata Ścibakówna w jednym z wywiadów dla VIVY! Wtedy postanowiła kontynuować naukę w kraju i rozpoczęła studia na Akademii Teatralnej w Warszawie.
„Zdając na ten ekskluzywny wydział, udowodniła sobie i wszystkim dookoła, że sama potrafi. Nikt nie powie, że tatuś jej coś załatwił. Dotknęła nosem tamtego świata, zobaczyła, jak on wygląda, ale wróciła i zdała egzamin na drugi rok na Miodową. Po roku spędzonym w Stanach miała już inną perspektywę. Myślę, że zawód, który uprawiamy, zależy od tego, czego od niego chcemy. Czy frajdę daje nam samo tworzenie, przełamywanie własnych braków, czy szukanie łatwej popularności. Obu tym wyborom musi towarzyszyć drobiazg: szczęście. Najkrótsza definicja szczęścia w naszym zawodzie: znaleźć się we właściwym czasie, miejscu i towarzystwie. Tego człowiek nie wymyśli, to musi się zdarzyć. Oczywiście można temu pomóc”, tłumaczył Jan Englert w wywiadzie z Beatą Nowicką.
Czytaj też: Co dzisiaj robi córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny? Jak wyglądają ich relacje?
Helena Englert, Beata Ścibakówna, Dzień Dobry TVN, 2019
Helena Englert — przed nią nowe wyzwania
W najnowszym wywiadzie Helena Englert postanowiła opowiedzieć o swoich planach i aktorstwie. Podkreślała, że nie chciała studiować w Polsce i zależało jej na tym, by sprawdzić się za granicą. Dziś podjęłaby inną decyzję. „Zawsze chodziłam do międzynarodowych szkół, więc to było naturalne przedłużenie mojej edukacji. Chciałam spróbować. […] Wiedziałam, że mam warsztat językowy i wierzyłam, że mam też warsztat aktorski wystarczający, by spróbować. Chyba też chodziło o to, żeby spróbować zdawać. Ale teraz trochę żałuję, że zrzuciłam kiedyś polską Akademię Teatralną na drugi tor, bo jestem z niej zadowolona”, tłumaczyła Helena Englert w wywiadzie dla Faktu.
Sprawdź też: Paulina Krupińska szczerze o dzieciach. Do kogo podobni są Antonina i Jędrek?
22-latka nie ukrywa, że jest zadowolona z powrotu do Polski i kontynuowania swojej nauki w stolicy. W Ameryce nie potrafiła się odnaleźć. Możliwe, że sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby nie wybuch pandemii. „Może gdybym mogła tam dokończyć rok akademicki, a nie studiować online ze swojego pokoju, miałabym inne refleksje. Jestem jednak zadowolona z tego, gdzie życie mnie poniosło. Gdyby ktoś powiedział mi cztery lata temu, że będę szczęśliwa, to bym się zaśmiała na głos. A teraz czuję ogromną wdzięczność za to, że mogę tu być i pracować, bo wcale to nie jest takie oczywiste”, zdradziła w Fakcie.
Kilka miesięcy temu ruszyły zdjęcia do filmu Pokusa w reżyserii Marii Sadowskiej. Helena Englert wciela się w jedną z głównych postaci. Premiera odbędzie się na początku 2023 roku.
Źródło: fakt.pl