Reklama

Jest oczkiem w głowie sławnych rodziców i ich największą dumą. Córka Anity Lipnickiej i Johna Portera wyrosła na prawdziwą piękność. Pola w tym roku skończyła szesnaście lat. Rodzice zdolnej nastolatki rzadko dzielą się w mediach społecznościowych jej fotografiami. Gdy jednak już to robią, fani za każdym razem są zachwyceni i nie mają wątpliwości, po kim nastolatka odziedziczyła urodę! Do kogo jest bardziej podobna?

Reklama

Pola Porter - córka Anity Lipnickiej i Johna Portera

Przyjście Poli na świat w lutym 2006 roku było chwilą wyjątkową... „Chciałam ją urodzić w tamtym momencie, chciałam, żeby to było dziecko Johna, chciałam mieć z nim córkę i wiedziałam, że będzie nazywała się Pola Porter. Wszystko miałam ustalone. To było mi przeznaczone, tak miało być. Pisałam jej imię i nazwisko na karteczkach i rozlepiałam w całym domu. Potem poszłam na USG do doktora i okazało się, że to będzie córka. Powiedziałam tylko: „No, wiedziałam” (śmiech)”, wspominała Anita Lipnicka w wywiadzie dla VIVY! w 2015 roku.

Związek wokalistki i Johna Portera trwał 12 lat. Choć nie są już razem, oboje starają się poświęcać jej jak najwięcej czasu. Gdy muzyk podzielił się z internautami wspólną fotografią z córką, w komentarzach fani rozwodzili się nad urodą Poli.

,,Oryginalna uroda córki ❤️Wyrośnie na piękną kobietę i na pewno bardzo utalentowaną po rodzicach", ,,Córcia pomieszana, Oczy mamy, reszta z Taty.. ❤️ ", ,,Piękna dziewczyna", czytamy.

Czytaj także: John Porter o córce Poli: „Dopiero zaczyna swoje życie. Uczę ją, żeby żyła tu i teraz”

Anita Lipnicka i John Porter o córce Poli

Anita Lipnicka stworzyła z córką wspaniałą relację. Jakiś czas temu zachwyciły internautów wspólnym zdjęciem z górskiego wypadu. Wokalistka poświęca się macierzyństwu i nigdy nie ukrywała, że to spełnienie jej marzeń. Co mówiła nam o tej roli w jednym z wywiadów VIVY!?

W 2015 roku w rozmowie z Beatą Nowicką wyznała, że będąc z Polą w ciąży miał wyobrażenie, że na świecie pojawi się jej mała kopia. ,,Wreszcie ktoś mnie pojmie na tym świecie i ja kogoś zrozumiem. Będziemy dogadywać się bez słów. Szybko okazało się, że ona śmieje się w zupełnie innych momentach niż ja i płacze kiedy indziej. A ja jej w ogóle nie pojmuję! Szybko zrozumiałam, że to nie żadna mini ja, tylko osobny człowiek”, wyznała była wokalistka Varius Manx.

Tak natomiast pierwsze chwile córki na świecie wspominał John Porter. „Byłem w szoku. Liczyłem, że będzie lekko i przyjemnie… Gdzie tam! Nasza córka jest bardzo uparta, bardzo głośna. Nie można jej stłamsić. Oczywiście teraz bardzo mi się to podoba, ale wtedy to była walka. W ogóle nie chciała spać. Anita wróciła po porodzie ze szpitala, była słaba, leżeliśmy na łóżku, obok mnie stał wózek, który kołysałem stopą. Jak zaczynała mnie boleć noga i przestawałem, natychmiast rozlegał się wrzask. Uspokoiła się koło piątego roku życia. Jest superdziewczyną”, podkreślał w rozmowie z Beatą Nowicką dla „VIVY!” w 2022 roku.

CZYTAJ TEŻ: „Mark jest kochany, opiekuńczy i męski”. Anita Lipnicka w pierwszym wywiadzie z mężem!

A jak opisywała kilka lat temu swoją córkę artystka? Pola miała wówczas dziewięć lat. Wokalistka nie ukrywała, że mierzyła się z pewnymi trudami macierzyństwa.

„Jest bardzo charakterna, ma dużo genów po tacie, ale też genów pochodzących z dawnych pokoleń. Stąd pewnie moje trudności z macierzyństwem. Nie ogarniałam tematu. Gdzie ten cud? Kiedy wreszcie instynkt matczyny natchnie mnie i podpowie co zrobić? Bardzo długo nie wiedziałam, jak reagować i jak pomóc własnemu dziecku, które ciągle płakało i ja nie rozumiałam dlaczego.

Dopiero teraz widzę wyraźnie cechy jej charakteru: siłę, upór, indywidualność i małą tolerancję na nieprzyjemne doznania, które ją spotykają. Jak była mała i nie umiała mówić, a była zła reagowała w jedyny dostępny sobie sposób - płakała. Teraz nie płacze, tylko się awanturuje (śmiech). Ze mną, ze światem. Ale nie próbuję tego temperować. Pozwalam jej być sobą”, wyznała Anita Lipnicka.

Piotr WYGODA/East News

Anita Lipnicka z malutką Polą w trakcie koncertu

Gwiazda w wychowaniu córki kieruje się zasadą wzajemnego zrozumienia i wsparcia. Zauważyła, że im większe stawia zapory Poli, spotyka się z tym większym oporem. Sama jako dziecko i nastolatka nie miała w domu żadnej dyscypliny, kar czy zakazów.

„Nie pamiętam takiej koncepcji, że czegoś nie wolno. I nie mam tego w naturze. Przyznaję się, że z ogromną trudnością przychodzi mi być zasadniczą i konsekwentną, w tym jestem beznadziejna jako mama. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości zaowocuje to czymś pozytywnym”, wspominała Beacie Nowickiej Anita Lipnicka w wywiadzie dla VIVY!

Co robi córka Anity Lipnickiej i Johna Portera - Pola? Szkoła, nowe zdjęcia

W lutym tego roku Pola skończyła 16 lat. W 2020 roku przystąpiła do egzaminu ósmoklasistki. „Piszcie, które licea w Warszawie polecacie? Mamy już listę szkół kandydatek, ale z uwagi na sytuację w kraju, dni otwarte w większości placówek zostały odwołane i nie udało nam się zobaczyć „na żywo” i poczuć klimatu żadnej z nich. Ratunku! Na pomoc! Brrrr....!”, stresowała się publicznie dwa lata temu Anita Lipnicka.

Jesteśmy jednak pewni, że wyniki testów pozwoliły Poli dostać się do wymarzonej placówki. Od tamtego czasu piosenkarka oraz jej były partner podzielili się kilkoma zdjęciami córki w mediach społecznościowych. Zawsze określają ją mianem „miłości życia”. Jednak John Porter nie ukrywa, że drży o jej przyszłość.

„Pola dopiero zaczyna swoje życie. Co będzie? Mam poczucie, że same złe rzeczy. Dlatego uczę ją, żeby żyła tu i teraz. Życie to moment, trzeba uważać, żeby go nie przegapić. Gdybym teraz był na początku swojej drogi, nie chciałbym mieć dzieci. W takim świecie, jaki mamy dziś, musisz być egoistyczny, żeby powoływać na świat nowego człowieka. Lepiej zaadoptować. Pola ma 16 lat. Martwię się o nią. Grozi nam katastrofa klimatyczna, wybuch nowej pandemii, wirtualna rzeczywistość. Coraz większa część życia przenosi się do internetu, wystarczy kryzys globalnej sieci i… wszystko zniknie. Jesteśmy ofiarami tego, co stworzyliśmy. Więc chyba na to zasłużyliśmy”, stwierdził gorzko w rozmowie z nami.

Reklama

Pod koniec lipca Anita Lipnicka zamieściła serię fotografii Poli i nie ukrywała przy tym dumy. „Totalnie w tajemnicy (bo w zasadzie bez pozwolenia

Reklama
Reklama
Reklama