Reklama

Wygląda na to, że stan zdrowia księcia Harry'ego nie jest najlepszy. Już kilka dni temu magazyn The Globe informował, że książę nie poradził sobie z gwałtownymi zmianami w swoim życiu. Nowe otoczenie i samodzielne życie z dala od najbliższych, ochrony i królewskich przywilejów sprawiło, że Harry przeszedł załamanie nerwowe. Jego stan był na tyle poważny, że trafił do szpitala psychiatrycznego. Dziś tabloid ujawnia kolejne informacje na temat zdrowia księcia.

Reklama

Książę Harry cierpi na zespół stresu pourazowego

Wydawałoby się, że wnuk królowej zaczął teraz życie, o którym od dawna marzył. Przeprowadzka do USA, pożegnanie się z królewskim dworem, nieskuteczne próby podjęcia pracy, odnalezienie się w roli męża i ojca... Książę w ostatnim czasie stanął przed wieloma wyzwaniami. Według The Globe gwałtowne zmiany w życiu księcia Harry'ego doprowadziły go na skraj załamania. Zdaniem tabloidu stan księcia był na tyle poważny, że książę potrzebował pomocy specjalistów i ostatecznie trafił do szpitala psychiatrycznego.

Dziś kolejny magazyn potwierdza smutne doniesienia. Podobno książę Harry cierpi na zespół stresu pourazowego, tzw. PTSD. Godzenie królewskich obowiązków z chęcią zachowania prywatności nie szło mu najlepiej. Do tego doszedł opisywany przez media konflikt z bratem, niezbyt udane relacje Kate z Meghan. Fani już jakiś czas temu zaczęli martwić się, że książę znów popadnie w depresję. Przypomnijmy, że po raz pierwszy miał załamanie nerwowe spowodowane przez PTSD po śmierci matki, księżnej Diany w 1997 roku. To tragiczne wydarzenie odcisnęło na nim trwałe piętno i na zawsze pozostawiło pustkę w jego życiu. Odejście z armii, kolejne rozstania, poszukiwania partnerki, ciągłe imprezy i brak poczucia celu w życiu sprawiły, że odczuwał samotność.

Pojawienie się w jego życiu Meghan okazało się być zbawienne. Wydawało się, że związek z byłą aktorką sprawił, że książę odzyskał pewność siebie, a mroczną przeszłość pozostawił za sobą. Dziś w rozmowie z jednym z tabloidów, znajomy Harry'ego ujawnia, jak dziś czuje się młody książę: „Harry przyznaje, że nie może uwierzyć, jak jego życie zostało wywrócone do góry nogami. Meghan zmusiła go do porzucenia rodziny, najbliższych i kraju, tylko dlatego, że marzy o swoim hollywoodzkim śnie i wielkiej karierze. Dla niego wszystko zamieniło się w najgorszy koszmar”, czytamy.

Według informatora magazynu książę czuł się samotny i opuszczony. Nie potrafił poradzić sobie w nowej sytuacji. W końcu przeszedł załamanie i wylądował w pobliskiej klinice, zajmującej się zdrowiem psychicznym: „Chodzi o to, że cierpi on na PTSD – początkowo spowodowany śmiercią matki, a pogłębiło się to z powodu jego obecnej sytuacji. Trauma po porzuceniu rodziny i przeniesienie się do Hollywood… wywołało nawrót”, czytamy.

„Radziłem sobie tak, że chowałem głowę w piasek i nie chciałem myśleć o mamie, bo po co mi to było? Myślałem sobie: to tylko Cię zdołuje, a jej nie przywróci z powrotem. Nie dopuszczałem do głosu żadnych emocji”, mówił przed laty książę Harry.

Reklama

Wówczas postanowił zapanować nad swoimi emocjami i poprosił o pomoc - udał się do specjalisty. Jak cytuje Harry'ego Katie Nicholl w swojej książce: „Najlepiej i najłatwiej pogadać z psychiatrą. Robiłem to kilka razy, więcej niż kilka. (...). To wielka ulga zrzucić to, co nam leży na wątrobie”, wyznał książę. Wygląda na to, że Harry ponownie przechodzi w swoim życiu trudne chwile. Mamy nadzieję, że uzyska odpowiednią pomoc.

Getty Images
Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama