Cezary Pazura kilka dni temu pożegnał ukochaną mamę. Edyta Pazura zabrała głos
„Mąż nie życzył sobie, aby to była informacja do wiadomości publicznej”
Kilka dni temu do mediów trafiła przykra wiadomość o śmierci mamy aktorów, Cezarego i Radosława Pazurów. Teraz głos zabrała żona pierwszego z nich. Edyta Pazura została zapytana o odejście teściowej na Instagramie. „Mój mąż nie życzył sobie, aby to była informacja do wiadomości publicznej”, odpowiedziała ostro jednemu z fanów.
Nie żyje mama Cezarego i Radosława Pazurów
O rodzinnym dramacie jako pierwsza i jedyna postanowiła poinformować Dorota Chotecka, prywatnie żona Radosława Pazury. Aktorka zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym poruszającymi słowami pożegnała zmarłą teściową. Zmarła Jadwiga Pazura była dla niej niczym druga mama.
„Dzielę się z wami przykrą wiadomością. 13.01 b.r., dzień przed swoimi urodzinami, zmarła moja druga mama. Teściowa, którą znałam i kochałam od 34 lat. Pogrzeb odbył się 17.01 — napisała na swoim Instagramie. — Wierzę, że jest już w raju. Do zobaczenia mamo. Od tej chwili nasze życie się zmienia, ale się nie kończy. A my do tej codzienności wracamy już inni… Opiekuj się nami tam z góry”.
CZYTAJ TAKŻE: Trudne dzieciństwo Waldemara Obłozy... Po śmierci mamy aktor trafił do domu dziecka
Cezary Pazura nie chciał, aby śmierć mamy była medialną informacją
Dla całej rodziny to ogromny cios. Jednak okazuje się, że wpis Doroty Choteckiej prawdopodobnie nie został wcześniej uzgodniony z pozostałymi. Edyta Pazura odpowiedziała właśnie na jedno z pytań internautów. „Czy to prawda, że mama pana Czarnka zmarła? Nie obchodzicie żałoby?” — brzmiało. Żona Cezarego Pazury ujawniła, jakie było stanowisko aktora w całej sprawie.
„Mój mąż nie życzył sobie, aby to była informacja do wiadomości publicznej. Wielka szkoda, że nie zostało uszanowane jego zdanie”, zaczęła.
Żona aktora nie kryła irytacji i bardzo dosadnie odpowiedziała na pytanie o odejście teściowej. W dalszej części podkreśliła, że bardzo cenią sobie prywatność i nie zamierzają obnosić się z nią w mediach społecznościowych — zwłaszcza gdy chodzi o tak trudne tematy. Padły przy tym tajemniczo brzmiące słowa o robieniu sobie PRu.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Żona Jana Nowickiego o jego stracie: „Chorował od lat, ale nie epatował cierpieniem”
„Żałoby nie obchodzi się na Instagramie. My bardzo jasno stawiamy tu granicę. Nie mamy obowiązku spowiadanie się innym, a tym bardziej robienia sobie PRu wiadomościami, które nie powinny się znaleźć w sferze publicznej. W ciągu 16 lat bycia ze sobą, przechodziliśmy wiele wspólnych tragedii i nigdy się nimi nie dzieliliśmy publicznie z innymi. Mam nadzieję, że to jest jasne i to pierwszy i ostatni raz, gdy odnoszę się do tego”, zaznaczyła Edyta Pazura.
Cezary Pazura, Edyta Pazura, 06.10.2022 Warszawa