Reklama

Niedawno Popek odważył się opowiedzieć o tym, że jest nękany przez byłą kochankę. Jego oświadczenie bardzo zaskoczyło jego fanów. Teraz piłeczkę postanowiła odbić dziewczyna, z którą miał się spotykać. W oficjalnym oświadczeniu na Instagramie wyznała, że: „To mnie w tej znajomości spotkało zastraszanie, manipulowanie, znęcanie się psychiczne, z czasem fizyczne", mówiła Anna Palmowska. Co jeszcze dodała?

Reklama

Anna Palmowska odpowiada na zarzuty Popka

Popek to jedna z najbarwniejszych postaci w polskim show-biznesie. Zasłynął też z wielu skandali, tym razem znowu o sobie przypomniał. Przyznał się do zdrady. Dodał również, że jego była kochanka nie daje mu spokoju i często go niepokoi. Anna Palmowska nie została obojętna na jego oświadczenie. Z tego powodu wystosowała swoje. „Tak, to ja – 50 kg wagi, wykształcenie wyższe, właściciel firmy zajmującej się nieruchomościami, prezes fundacji. [...] Zarzut stalkingu, o jaki mnie oskarżono, to efekt wybujałej wyobraźni pana Popka. To mnie raczej w tej znajomości spotkało zastraszanie, manipulowanie, znęcanie się psychiczne, z czasem fizyczne, które doprowadziło u mnie być może do rozwoju syndromu sztokholmskiego", wyznała. Kobieta dodała, że nie patrzyła na korzyści finansowe i popularność. Dla niej najważniejsza była przyjaźń muzyka.

„To ja wielokrotnie odbierałam w nocy telefony z prośbą o pomoc w odebraniu pana Pawła skądś, przelaniu pieniędzy. Byłam też pana Pawła, pana Popka przyjacielem. Nigdy nie interesowały mnie korzyści finansowe, medialne z tego tytułu. Starałam się pokazywać mu osoby nieszczere, nieprzychylne z jego towarzystwa, które wykorzystywały go finansowo i medialnie. I te właśnie osoby mnie atakowały. A moje odpowiedzi zostały odebrane jako stalking. Dodam, iż nigdy nie interesował mnie świat show biznesu. A pan Popek ma wątpliwą reputację w swoim otoczeniu i w otoczeniu medialnym. Sam potrzebuje pomocy terapeutycznej”, słyszymy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Taniec z Gwiazdami". Uczestnicy zatańczyli ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Te obrazki chwytają za serce

Bartek Wieczorek/LAF AM

Popek oskarża swoją byłą kochankę o stalking

Popek postanowił zmienić swoje podejście do niektórych spraw. Obecnie jest bardzo szczęśliwy ze swoją ukochaną Katarzyną. Razem doczekali się dwójki dzieci, jednak nie wszystko układa się zgodnie z jego planem. Raper przyznał, że miał kiedyś kochankę i wpadł z nią w romans. Dodał również, że nie spodziewał się konsekwencji, jakie może mu to przynieść.

„Chciałbym wam o czymś opowiedzieć i jednocześnie doradzić. Miałem romans, który trwał dłuższą chwilę, ale po jakimś czasie oprzytomniałem i zdałem sobie sprawę, że to do niczego nie prowadzi. Kiedy chciałem z tym zerwać, dopiero zaczęło się najgorsze. Doszło do stalkingu, choć patrząc na mnie, to wydaje się śmieszne, ale nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Wszyscy moi bliscy mają prz******e", słyszeliśmy na nagraniu. „Także moi znajomi i każda osoba w tym kraju, która zrobi sobie ze mną zdjęcie, albo poda mi rękę, jest nękana. Ich rodziny też są nękane. To jest k***a nieprawdopodobne, bo robi to jedna osoba".

Raper postanowił podać imię i nazwisko kobiety, z którą wcześniej się spotykał, a teraz ma problemy. „Dla mnie rodzina jest najważniejsza. Chcę tylko świętego spokoju. Nikt nie jest doskonały, tym bardziej Popek i wielu facetów mogłoby się wypowiedzieć na temat romansów, bo nikt nie jest święty, ale to przechodzi ludzkie pojęcie. Ona dzwoni do mojej rodziny, także rodzin moich bliskich, ubliża im. Dziewczyno, nie chcę mieć z Tobą więcej kontaktu i daj sobie spokój, bo to się źle dla Ciebie skończy. Ja już nie mam nic do ukrycia", podsumował.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Pola Wiśniewska opublikowała szczery wpis. Napisała w nim o swoim samopoczuciu w ciąży

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama