Na początku 2019 roku Britney Spears ogłosiła, że zawiesza swoją karierę. Ostanie miesiące spędziła w szpitalu psychiatrycznym. Wydawało się, że jej stan zdrowia ulega znaczącej poprawie i pod koniec kwietnia wokalistka na chwilę opuściła ośrodek, by móc spędzić więcej czasu z bliskimi. W sieci pojawiło się jej oświadczenie, z którego wynika, że dobrowolnie zgłosiła się do szpitala. Potrzebowała odrobiny prywatności. Teraz fani artystki są zaniepokojeni jej ostatnim zachowaniem!
Co się dzieje z Britney Spears?
„Moja sytuacja jest wyjątkowa, ale mogę obiecać, że w tym momencie robię to, co dla mnie najlepsze. Może nie wiecie na mój temat zbyt dużo, ale jestem silna i dlatego walczę o to, czego chcę. Wasze poświęcenie i miłość jest niesamowita, ale w tym momencie potrzebuje odrobiny prywatności, by poradzić sobie ze wszystkimi trudnymi sprawami w życiu. Jeśli mnie posłuchacie, będę na zawsze wdzięczna”, zaznaczyła Britney w wydanym oświadczeniu.
Larry Rudolph, menadżer artystki wyznał, że jej sytuacja jest naprawdę trudna. Co dalej z jej karierą? Okazuje się, że przez pogarszające się samopoczucie i splot rodzinnych tragedii jej trasa koncertowa w Las Vegas na razie zostaje wstrzymana. „To była kumulacja problemów. Musieliśmy zawiesić występy, ponieważ jej leki przestały działać, a oprócz tego była rozproszona chorobą swojego taty”, zdradził.
Mimo zapewnień wokalistki, że decyzja o podjęciu leczenia wyszła z jej inicjatywy w mediach pojawiły się spekulacje, że to ojciec gwiazdy umieścił ją siłą w zakładzie. Britney miała być zmuszana do przyjmowania leków.
Na szczęście gwiazda pop może liczyć na wsparcie mamy i swojego partnera Sama Asghariego. Fani Britney nie mieli wątpliwości, że 25-latek przejął kontrolę nad Instagramem ukochanej. Wokalistka postanowiła nagrać wideo i odeprzeć wszystkie ataki.
„Dla tych, którzy myślą, że sama nie postuję moich własnych klipów. Nagrałam to wideo wczoraj, więc się mylicie. Ale mam nadzieję, że wam się spodoba”, zdradziła. Niestety materiał nie uspokoił przejętych wielbicieli Britney. Zdaniem internautów artystka wygląda na nieobecną i przygnębioną. „Niech ktoś zabierze jej Instagrama, kupi jej dom na wsi i pozwoli żyć w spokoju”, apelują.
Mamy nadzieję, że wkrótce wszystko się ułoży i Britney osiągnie równowagę.
