Brad Pitt i Angelina Jolie kiedyś byli uważani za najpiękniejszą parę Hollywood. Prawie trzy lata temu rozstali się jednak w burzliwych okolicznościach. Para nadal jest w trakcie sprawy rozwodowej. Dojście do porozumienia w sprawie prawa do opieki nad szóstką ich dzieci ciągnie się w nieskończoność. Już kilka razy ostateczne zakończenie sprawy wydawało się na wyciągnięcie ręki, ale wciąż nie udało się odnaleźć. Za każdym razem u jednej ze stron pojawiają się wątpliwości.
Brad Pitt stawia ultimatum Angelinie Jolie
Brat Pitt ma już dość wydłużającego się sporu. Stwierdził, że bez dodatkowego przymusu, nigdy nie uda mu się porozumieć z Angeliną Jolie. To ona gra na zwłokę, ponieważ do czasu ostatecznej decyzji sądu, dzieci pozostają pod jej opieką. „Był bardzo cierpliwy w trakcie całego procesu, mimo że Angelina mocno nim pomiatała. Ma już jednak dosyć. Zazwyczaj Brad jest osobą bardzo spokojną, ale każdy ma jakieś limity. Męczy go ciągłe przeciąganie rozwodu przez Jolie. Uważa, że to jest wyrachowana gra z jej strony. Podpisze papiery rozwodowe, albo będzie musiała zapłacić grzywnę”, zdradził znajomy aktora magazynowi The Sun.
Przypomnijmy, że od 12 kwietnia aktorzy nie są już małżeństwem, jednak do pełnego orzeczenia rozwodu konieczna jest pełna zgoda w kwestiach takich jak podział majątku oraz opieki nad dziećmi… Spore zamieszanie w amerykańskich mediach wywołał też ostatni artykuł The Sun, w którym redakcja sugerowała, że Angelina Jolie… chciała ostatnio wrócić do męża! Jej sercowe rozterki miały być powodem ciągnącego się rozwodu… „Angelina jasno wyznała Bradowi, że chce do niego wrócić. Chciałaby, żeby znów byli rodziną i nie chce nic zmieniać. Właśnie dlatego utrudnia Bradowi pójście do przodu z każdym etapem rozwodu. A on chciałby po prostu, żeby wszystko było już ustalone. Było to już możliwe rok temu, ale Angelina na to nie pozwalała”, twierdził informator The Sun.