Po wypadku z dzieciństwa książę William wymagał operacji. Do dziś została mu po niej blizna
Książę William do dziś ma bliznę po tym zdarzeniu
Mało kto zdaje sobie sprawę, że książę William... ma na głowie bliznę. Syn księcia Karola i księżnej Diany uległ pewnemu wypadkowi w dzieciństwie, a uraz, jakiego doznał był na tyle poważny, że dziewięcioletni chłopiec musiał przejść operację. Pamiątka po tym wydarzeniu została mu do dziś, a sam książę Cambridge nazywa ją „blizną Harry'ego Pottera”. Jak wnuk królowej Elżbiety II się jej nabawił?
Blizna księcia Williama: co mu się stało?
Zaledwie dziewięcioletni wówczas książę William w dzieciństwie przysporzył swoim rodzicom nie lada kłopotu. 3 czerwca 1991 roku jeden z uczniów niechcący uderzył księcia w głowę... kijem golfowym. Ochroniarz Williama natychmiast zorganizował pomoc i zawiadomił rodziców chłopca - księżna Diana przebywała wówczas w restauracji San Lorenzo, skąd od razu wsiadła w samochód i udała się do szpitala; a książę Karol przebywał wówczas w swojej posiadłości w Highrove.
Gdy mały książę trafił do szpitala zrobiono mu prześwietlenie. Chłopiec miał pękniętą czaszkę z lewej strony. Wypadek księcia Williama okazał się więc być na tyle poważny, że podjęto decyzję o operacji. Syn Diany i Karola został więc przewieziony do Great Ormond Street Hospital, gdzie od razu trafił na stół operacyjny. W karetce jechała z nim mama, która bacznie czuwała u jego boku przez najbliższe dwa dni.
W tej sytuacji media bardziej niż stanem chłopca zajmowały się podejściem księcia Karola do całej sytuacji. Ten bowiem rozmawiał z synem ponad godzinę przez telefon tuż po operacji, a chwilę później udał się do... opery. Choć Windsorowie słyną z tego, że zawsze najpierw wypełniają obowiązki, a dopiero potem zajmują się życiem prywatnym to jednak fakt, że Karol nie przerwał planowanej wizyty, gdy dowiedział się o wypadku syna, odbił się szerokim echem w mediach.
Czytaj też: Kolejne niepokojące informacje na temat zdrowia Elżbiety II. Odwołała udział w ważnym wydarzeniu
Wypadek księcia Williama
Podobno jeszcze po pierwszym akcie sztuki zapewniał gości, że stan zdrowia Williama nie jest zły, ale sam nieustannie zerkał na telefon, gdzie co rusz przychodziły mu wiadomości o tym, jak czuje się jego syn. Dopiero po jakimś czasie na jaw wyszło, że o wypadku wnuka królowa dowiedziała się po czasie, a co więcej również utrzymywana była w nieświadomości co do powagi sytuacji. Dopiero Diana miała powiedzieć jej, że stan chłopca był bardzo poważny, a uszkodzenia mózgu mogły okazać się nieodwracalne.
Sam w jednym z wywiadów wyznał, jak przebiegało to wydarzenie: „To jest moja blizna Harry’ego Pottera. Czasami świeci i wtedy ludzie mogą ją zobaczyć. Zostałem uderzony kijem golfowym w czasie gry z moim kolegą. Byliśmy na polu golfowym i nagle następną rzeczą, którą pamiętam jest to, że znikąd pojawia się kij golfowy siódemka, który uderza mnie w głowę”.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a księciu Williamowi po tym wydarzeniu pozostała pamiątka w postaci blizny.
Zobacz także: Anne Glenconner spędziła 30 lat jako dama dworu księżniczki Małgorzaty
1 z 5
Syn księżnej Diany i księcia Karola miał poważny wypadek w dzieciństwie! Uraz, jakiego wówczas doznał był na tyle poważny, że zaledwie dziewięcioletni książę musiał przejść operację.
2 z 5
Jego blizna jest widoczna do dzisiaj.
3 z 5
3 czerwca 1991 roku jeden z uczniów niechcący uderzył księcia w głowę... kijem golfowym.
4 z 5
„To jest moja blizna Harry’ego Pottera. Czasami świeci i wtedy ludzie mogą ją zobaczyć”, wyznał William w jednym z wywiadów.
5 z 5
Uraz, jakiego wówczas doznał był na tyle poważny, że zaledwie dziewięcioletni książę musiał przejść operację. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło!