Reklama

Bill Cosby przerywa milczenie po raz pierwszy od dwóch lat. Aktor odmówił składania zeznań, które mogłyby wpłynąć na jego korzyść w sprawie oskarżenia o molestowanie seksualne i powołuje się na rasizm.

Reklama

Bill Cosby oskarżony o gwałt

Grono stałych wielbicieli zagwarantował mu kultowy serial „The Cosby Show”. Bill Cosby przez wiele lat był jednym z najpopularniejszych aktorów komediowych na świecie. W 2014 roku oskarżenia pięćdziesięciu kobiet zrujnowało jego nieposzlakowaną opinię. Aktor długo nie odnosił się do zarzutów. Dopiero w grudniu 2015 roku, zdecydował poddać się karze.

Śledztwo zagranicznych mediów obnażyło mroczą przeszłość komika. Dziennikarze dotarli do akt sprawy z 2004 roku, z których wynika, że była pracownica Cosby'ego, Andrea Constand wytoczyła mu proces. Kobieta oskarżyła go o gwałt i odurzenie narkotykami. Okazało się, że aktor przyznał się do kupowania silnych środków nasennych, które w następnej kolejności podawał swoim ofiarom, przy wsparciu ze strony współpracowników. Wówczas sprawa zakończyła się pomyślnie - ugodą, której warunki nie są znane. Andrea Constand miała otrzymać od Cosby'ego odpowiednie zadośćuczynienie. Historia Andrei zmotywowała inne kobiety do wyjawienia prawdy. Wcześniej nie miały odwagi mówić o tym komukolwiek.

Zobacz też: Amerykańscy śledczy chcą traktować Romana Polańskiego jak zwykłego przestępcę. Czy mimo tego reżyser wróci do Stanów?

Bill Cosby przerywa milczenie

5 czerwca rusza proces, na którym Bill Cosby miał zeznawać na swoją korzyść. Komik trafił do aresztu dwa lata temu. Po wpłaceniu niebotycznej kaucji, przebywał w areszcie domowym. Cosby'emu grozi od 5 do 10 lat pozbawienia wolności. We wtorek aktor poinformował, że odmawia składania zeznań, które przyczyniłyby się do złagodzenia wyroku sądu. Gwiazdor zaznaczył, że poszkodowane kobiety uwzięły się na niego i zasugerował, że padł ofiarą rasizmu.

„Kiedy spojrzymy na strukturę władzy i kiedy przyjrzymy się jednostkom, pojawiają się tam osoby, dla których motywacją może być to, że będą pracować, a dla innych, że z czasem będą mogły się odegrać na innych”, poinformował w rozmowie z radiem SiriusXM. „Nie dotyczy to wszystkich, ale uważam, że są takie osoby”, dodał aktor.

Bill Cosby nigdy nie zdradził prawdy. Aktor uważa, że kobiety skrzyknęły się przeciwko niemu dopiero teraz, ponieważ przemawia przez nie chęć zemsty. „Tak więc skrzyknięcie się przeciwko mnie okazało się sposobem - i to na pewno sposobem robiącym wrażenie - żeby przeciągnąć opinię publiczną na drugą stronę”, zakończył.

Jak zakończy się sprawa Billa Cosby'ego? Dowiemy się już na początku czerwca.

Reklama

Zobacz też: Roman Polański, po 40 latach od ucieczki z USA, zdecydował się stanąć przed amerykańskim sądem. Dlaczego?

Reklama
Reklama
Reklama