Reklama

Ma za sobą trudne chwile. „Życie jest nieprzewidywalne i nie mamy nad nim kontroli. Mnie los w to wrzucił któregoś dnia”, wspominał w jednym z wywiadów VIVY!. Bartek Królik przeszedł dwa udary. Artysta rzadko otwiera się na temat życia prywatnego, teraz opowiedział o swojej walce o zdrowie…

Reklama

Bartek Królik o walce o zdrowie. Muzyk przeszedł dwa udary

Muzyk, producent, twórca zespołu Sistars… Bartek Królik ma na swoim koncie wiele sukcesów artystycznych. Od kilku lat zachwyca na scenie wraz z grupą Łąki Łan, a także występuje w zespole Agnieszki Chylińskiej. Bartek Królik przeszedł w swoim życiu wiele trudnych chwil. Podczas Światowego Dnia Udaru Mózgu zdradził, że ma za sobą dwa udary. Artysta podkreśla, że każdy z nich miał zupełnie inny przebieg, a także zwraca uwagę na sposób leczenia i diagnozy specjalistów. Bartek Królik przeszedł pierwszy udar w 2002 roku. Wtedy jego organizm szybko się zregenerował. Z kolei drugi, wiąże się z przykrymi konsekwencjami, które muzyk odczuwa do dziś.

„Przeszedłem dwa różne udary. Jeden niedokrwienny, drugi krwotoczny. Każdy miał inny przebieg, ale każdy był książkowy, ze wszystkimi poważnymi objawami. […] Drugi cztery lata temu był już bardziej przebiegły i zakończył się wizytą w szpitalu, dłuższą diagnostyką z "niespodziankami", których konsekwencje są odczuwalne do teraz”, mówił Bartek Królik w rozmowie z Plejadą.pl.

Czytaj też: Bartka Królika i jego córeczkę Jagodę łączy wyjątkowa więź: „Sprawiła, że mniej martwię się o przyszłość”

Szymon Szcześniak/LAF AM

Bartek Królik w sesji VIVY!, 2020 rok

Bartek Królik o problemach zdrowotnych

Artysta zaznacza, że od wielu lat stawiano mu złe diagnozy i wdrożono nieodpowiednie leczenie. Od 20 lat muzyk próbował odkryć, co jest przyczyną jego problemów zdrowotnych. „Powodem mojego prawie 20-letniego tułania się po lekarzach okazało się od lat nieleczone, źle zdiagnozowane nadciśnienie, oraz zbagatelizowanie mojego przypadku na etapie wstępnego rozpoznania i późniejszej diagnozy”, wyznawał w Plejadzie.

Okazuje się, że gdy 20 lat temu trafił pod opiekę lekarzy, nikt nie zauważył, że może mieć „hipercholesterolemię i nadciśnienie rozhulane złą dietą, brakiem ruchu, złym trybem życia i podatną genetyką”.

Jakiś czas temu trafił pod opiekę pani kardiolog, która przestudiowała jego wyniki badań i historię choroby. To pomogło postawić trafną diagnozę i wdrożyć odpowiednie leczenie.

Życzymy dużo zdrowia!

Sprawdź też: Gdy niósł pomoc innym, życie okrutnie go doświadczyło. Kim jest Wojciech Bojanowski?

Reklama

Szymon Szcześniak/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama