Antoni Królikowski o relacji z ojcem: „to, czego tata nas nauczył, to dystansu do świata”
Poruszające wspomnienie o Pawle Królikowskim
Kiedy Paweł Królikowski wyznał publicznie, że zmaga się z chorobą neurologiczną, cała Polska kibicowała mu w powrocie do zdrowia. Niestety, nie udało mu się zwyciężyć w tej walce. Lubiany aktor odszedł 27 lutego 2020 roku. Najbliżsi dbają, aby pamięć o nim pozostała żywa. Małgorzata Ostrowska-Królikowska oraz bracia Antoni i Jan Królikowscy wzięli udział w specjalnym programie, poświęconym twórczości Pawła Królikowskiego. Zdobyli się na wzruszające wspomnienia...
Antoni Królikowski o relacji z Pawłem Królikowskim. Jakim ojcem był aktor?
Program Niedziela z..., emitowany na antenie TVP Kultura, przybliża sylwetki artystów, którzy wpłynęli na rozwój polskiej kultury. W niedzielę takim bohaterem był Paweł Królikowski. O twórczości, karierze i życiu aktora opowiadali jego najbliżsi, a także przyjaciele – Joanna Kurowska, Franciszek Maśluszczak i Grażyna Zielińska. Rozmawiali między innymi o jego pasjach czy wartościach, jakimi się kierował.
O tym, co zmarły aktor przekazał dzieciom, opowiedział Antoni Królikowski. „To, czego tata nas nauczył, to dystansu do świata. Pokory, że tak naprawdę możemy być na szczycie, ale to wszystko trwa chwilę i nie wolno się przywiązywać do jakiejś sławy czy popularności. I, że nie wszystko robi się dla pieniędzy. A dużo można zrobić, po prostu z pasji. Tego nas nauczał”, wyznał starszy syn Małgorzaty i Pawła Królikowskich.
Ujawnił również, jaka relacja łączyła go z ojcem. „Kiedy miałem z tatą jakieś konfliktowe sytuacje – np. podkradłem mu samochód, coś narozrabiałem, zachowałem się niewłaściwie – to pamiętam, jak zwracał się do mnie z tekstem: „jestem twoim ojcem, a nie kumplem! Skumaj to wreszcie i się zachowuj”. Jeśli chodzi o mnie, to był ojciec, nie kumpel. Chociaż starałem się ten dystans zmniejszać z upływem lat”, wyznał.
Jak dodał Antek Królikowski, często zwracał się do aktora po poradę czy opinię. „Rozmawiałem z ojcem o różnych swoich planach na przyszłość, o kolejnych filmach. No ale w pewnym momencie problemy taty ze zdrowiem niestety uniemożliwiły te działania”, przyznał w programie Niedziela z....
Zdradził też, że miał do ojca żal. „Podziwiałem tatę za to, że do końca swoich dni jeździł na plany różnych seriali czy filmów, gdzie miał pozaczynane role, nawet kiedy był już poważnie chory. Miałem do niego o to żal, jako syn. Mówiłem: „usiądź, połóż się, przechoruj to, co masz do przechorowania, a zaraz będzie lepiej”. Ale on jakby czuł, że szkoda mu czasu. Widział, że on jest nie tylko dla nas, ale też dla ludzi. On jeśli już miał rolę, to chciał ją dokończyć. To świadczyło o jego wielkiej pasji do tego zawodu. On to po prostu kochał”.
ZOBACZ: Pierwsza rocznica śmierci Pawła Królikowskiego. „Minął już rok bez Ciebie. Tęsknię”
Antoni Królikowski wspomina ojca, Pawła Królikowskiego
Małgorzata Ostrowska-Królikowska wspomina zmarłego męża
Jak podkreślała niejednokrotnie sama Małgorzata Ostrowska-Królikowska, dzieci były dla niej największym wsparciem od stracie ukochanego męża. Cała rodzina dba, aby pamięć po zmarłym aktorze pozostała żywa. W zeszłym roku zaangażowali się między innymi w organizację festiwalu imienia Pawła Królikowskiego w Kudowie-Zdroju. Ten projekt był niezwykle ważny dla lubianego artysty.
ZOBACZ: To była miłość od pierwszego wejrzenia. Małgorzata i Paweł Królikowscy byli razem ponad 30 lat
W wywiadzie dla magazynu Świat Kobiety aktorka przyznała, że trudno jej rozstać się z rzeczami męża, dlatego w szafie nadal wiszą jego ubrania. „Jeszcze do niedawna na krześle leżała przerzucona przez oparcie jego kamizelka. W końcu oddałam ją jego ojcu. „Tata, weź tę kamizelkę i płaszcz” – poprosiłam. Ucieszył się, że ma rzeczy po ukochanym synu. Ja nie potrafię rozstać się z jego rzeczami”, zwierzyła się w rozmowie. Jak dodała, zdarza się również, że gdy tylko włącza telewizor, leci film lub serial, w którym grał Paweł Królikowski. „To dziwne uczucie. Trudne, a jednocześnie miłe, że został w jakimś sensie...”.
Źródło: Fakt, Pomponik
Paweł Królikowski odszedł rok temu w wyniku choroby neurologicznej