Reklama

Jeszcze nie opadł kurz po głośnym rozstaniu Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy. Aktorka postanowiła ujawnić szczegóły dotyczące zdrady. Opowiedziała, że była zastraszana przez kochankę męża. Dzisiaj artysta postanowił przerwać milczenie: „Nie mogę pozwolić na to, żeby moim bliskim dostawało się za to, że matka mojego dziecka nie może pogodzić się z naszym rozstaniem”, słyszymy.

Reklama

Antek Królikowski wydał oświadczenie

Dzisiaj Antek Królikowski po raz pierwszy od bardzo długiego czasu zdecydował, że powie kilka słów na temat głośnego rozstania z żoną. „Wiem, że jest zdolna do wszystkiego", mówił aktor. Na platformie YouTube można znaleźć całe nagranie, w którym artysta nie przebierał w słowach: „Dzień dobry, najwyższy czas, żebym również ja zabrał głos w sprawie, która dotyczy mnie i mojej rodziny (…) Nie mogę pozwolić na to, aby moim bliskim dostawało się za to, że matka mojego dziecka nie może pogodzić się z naszym rozstaniem”, dodawał.

„Musicie wiedzieć, że nie wszystko, co usłyszeliście ze strony Asi było prawdą, lecz manipulacją, której ja sam poddawany byłem przez te kilka miesięcy nieudanego małżeństwa, które w pełni świadomie zamierzam zakończyć, bo nie umiem aż tak dobrze udawać szczęścia (…) Jak pewnie wiecie, czekam na sprawę rozwodową. Do tego czasu nie zamierzałem naprawdę poruszać kwestii związanych z moją jeszcze żoną, ale zostałem przez nią zmuszony i nie mogę dłużej milczeć”, kontynuował Antek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Zalewski współtworzył sukces Brodki i Nosowskiej... Teraz sam jest na szczycie!

Adam Pluciński/MOVE

Stwierdził również, że to co mówi jego żona nie do końca jest prawdą. Aktor odniósł się również do alimentów, ponieważ Joanna twierdzi, że ich nie płaci. Warto tutaj dodać, że po stronie syna stanęła jego mama, Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Zapewniała, że wywiązuje się ze wszystkich obowiązków: „Joanna mija się z prawdą, mówiąc, że nie płacę alimentów, urządza prowokacje, manipuluje opinią publiczną i próbuje zniszczyć mnie i moich bliskich, więc muszę reagować (…) Tym bardziej, że doskonale znam mechanizmy, jakimi posługuje się matka mojego dziecka w medialnych sporach i wiem, że jest zdolna do wszystkiego, co zresztą udowodniała już niejednokrotnie. Mam tego dość!”, dodawał.

„Nigdy nie zamierzałem uchylać się od odpowiedzialności za syna. Ludzie się rozstają i to zawsze jest trudne, szczególnie gdy w tym wszystkim jest dziecko, ale nikt nie powinien dostawać rykoszetem za błędy rodziców i będę robił wszystko, żeby Vini sam mógł kiedyś decydować o swoim losie i być szczęśliwym dzieciakiem, a kiedyś człowiekiem (…) Boli mnie, że Joanna dopuszcza się tych wszystkich pomówień o alimentach, podczas gdy sama przelała sobie z naszego wspólnego konta wszystkie oszczędności w znacznej kwocie, które wpływały głównie ode mnie, a wypływały jedynie na jej konto. Wiem jednak, że dzięki temu mój synek może rozwijać się w pierwszych miesiącach życia w naprawdę dobrych warunkach”, mówił aktor.

Dodał również, że nie chce odcinać się od swojego synka i chce z nim spędzać więcej czasu: „Widuję Vincenta dużo rzadziej niż bym chciał, ale wierzę, że to się zmieni, bo bardzo chcę uczestniczyć w jego życiu, w końcu jestem jego ojcem. Zawsze będę jego ojcem (…) Po tym, jak komornik zabezpieczył pięciocyfrową kwotę proponowanych przez stronę Asi alimentów, mam zablokowane wszystkie konta, więc o finanse matka mojego syna nie powinna się obawiać, tym bardziej że, z tego co widzę, całkiem nieźle radzi sobie z reklamowaniem wszystkiego na swoim Instagramie, no ale wiadomo, jak to jest”, kontynuował Antek. „Ja wybieram prawdziwe życie, dlatego zacząłem nowe. Jestem lekko zmęczony, tęsknię za synkiem, ale mimo wszystko jestem szczęśliwy. Wiem, że tym razem podjąłem dobre decyzje i że to początek zupełnie nowej, dobrej drogi. Może z czasem się przekonacie (…) Pozdrawiam też wszystkich ojców z problemami. Pamiętajcie: Nigdy nie jest za późno, żeby zawalczyć o swoje dziecko i o siebie. Przepraszam za to, że nasze prywatne sprawy znowu są publicznie roztrząsane. Ale to jedyna metoda, żeby trafić do matki mojego dziecka. Asiu, proszę, załatwmy to już między sobą i w sądzie. Dobrze?”, zakończył aktor.

CZYTAJ TEŻ: Historia ich miłości to gotowy scenariusz na film. Jennifer Lopez i Ben Affleck wzięli ślub!

Reklama

Damian Klamka/East News

Reklama
Reklama
Reklama