Dzieliło ich 11 lat, łączyła miłość. Rozstanie Anny Popek i Tomasza Krupy było nagłe i burzliwe
Jak wyglądał ich związek?
- Apolonia Podstawka
Po rozwodzie z mężem, Anna Popek nie zamknęła się na miłość. Wydawało się, że szczęście odnajdzie u boku Tomasza Krupy. Para pojawiała się u swojego boku na czerwonym dywanie. Nieoczekiwanie ich związek się zakończył, a rozstanie przebiegało w atmosferze skandalu. Jak wyglądała ich historia?
Anna Popek i Tomasz Krupa - historia relacji
Stanęli na ślubnym kobiercu w 1996 roku. Anna i Andrzej Popkowie doczekali się dwóch córek – Oliwii i Małgorzaty. Dziewczęta są oczkiem w głowie dumnych rodziców. W pewnym momencie, media donosiły, że w nad relacją dziennikarki i szefa firmy telekomunikacyjnej zawisły czarne chmury. Para nie komentowała tych doniesień. Wkrótce potem okazało się, że małżeństwo dziennikarki zakończyło się po szesnastu latach. Byli partnerzy darzą się szacunkiem, mogą na siebie liczyć, a na pierwszym miejscu stawiają dobro dzieci. Jak podawał Fakt rozwiedli się po cichu w 2011 roku. „To była trudna decyzja, bo jestem zwolenniczką małżeństw do końca życia. Niestety, w przypadku naszego związku silne różnice światopoglądowe między mną a mężem uniemożliwiły jego trwanie”, komentowała Anna Popek w rozmowie z Na Żywo.
Po rozstaniu nie zamknęła swojego serca na miłość. W wywiadach zaznaczała, że dobry związek jest dla niej ważny, ale nie jest koniecznością, by osiągnąć szczęście. Po pewnym czasie w jej życiu pojawił się Konrad Komornicki. Ich relacja nie przetrwała. Następnie dziennikarka spotykała się z młodszym o jedenaście lat fotografem, Tomaszem Krupą. O ich związku media rozpisywały się w 2019 roku, gdy wyszło na jaw, że dziennikarka znów jest zakochana. Połączyła ich wspólna pasja, a poznali się na jednej z filmowych premier.
Nie od razu pojawiło się między nimi uczucie, ale koleżeństwo szybko przerodziło się w miłość. Para często pojawiała się u swojego na czerwonym dywanie. Po raz pierwszy pokazali się publicznie na premierze spektaklu „Blef”. Wydawało się, ze w ich związku wszystko się układa. Nieoczekiwanie w 2020 roku informowano już, że nie są razem. „Dopiero co cieszyła się szczęściem u boku 41-letniego fotografa, pana Tomasza. Teraz wyznaje, że związek się zakończył. A w jej życiu nie pojawił się nikt nowy. Tłumaczy, że nie chce się angażować, dopóki nie spotka kogoś, o kim wie, że będzie mogła z nim stanąć na ślubnym kobiercu”, pisano na łamach Świat&Ludzie.
Zobacz też: O tym, że mają się ku sobie, pisały wszystkie media... Co tak naprawdę łączyło Annę Popek i Jacka Rozenka?
Anna Popek, Tomasz Krupa, Pokaz bielizny Agio Milano, 20 września 2019
Anna Popek, Tomasz Krupa, Warszawa, 27.08.2019. Pokaz Gosi Baczyńskiej
Anna Popek i Tomasz Krupa - rozstanie w atmosferze skandalu
W jednym z oświadczeń Anna Popek informowała, że ich relacja to relacja. „Kochani, zazwyczaj nie komentuję moich spraw osobistych, zwłaszcza tych związanych z uczuciami. Dzisiaj jednak muszę się odnieść do publikacji na kilku portalach. Chcę potwierdzić fakt, że opisywana relacja to przeszłość. Jak złośliwie skomentował tę sytuację mój znajomy był to spóźniony błąd młodości. No cóż, czasem i tak się zdarza”, mówiła. A w rozmowie z Twoim Imperium dodawała: „Miały miejsce pewne sytuacje związane z moją osobą. Chodziło o współpracę biznesową. Wiem, że pan Tomasz powoływał się na związek ze mną. Musiałam więc uprzedzić ewentualnych kontrahentów, że nie należy łączyć naszych nazwisk w żaden sposób. Jak widać, rozstanie pary przebiegało w burzliwej atmosferze. Nie szczędzili sobie w mediach przykrych słów i wzajemnych oskarżeń.
Czytaj też: Byli małżeństwem przez szesnaście lat. Oto historia Anny i Andrzeja Popków
Tomasz Krupa, Anna Popek, wrzesień 2019
Z kolei fotograf podkreślał, że to on odszedł i zerwał zaręczyny. Potem para miała wracać do siebie kilkukrotnie, jednak z różnych powodów, artysta miła uznać, że nie mogą być razem. Potem w nagranym filmie podkreślał, że zamierza pociągnąć byłą partnerkę do odpowiedzialności, domagał się też odszkodowania za to, w jaki sposób dziennikarka wypowiadała się na jego temat. „Rozstając się z panią A.P., zostałem oczerniony (...). Pani Aniu, otóż wypowiedziała się pani bardzo niefajnie w mediach na mój temat i do tej pory nie raczyła pani sprostować tej wypowiedzi. Zapewniam panią, że poniesie pani konsekwencje tego czynu. Jest już uruchomiona procedura, która ma do tego doprowadzić”, mówił Tomasz Krupa. Na jego słowa Anna Popek, która w piśmie przesłanym Pomponikowi zaznaczała, że były partner jest jej dłużnikiem, a słowa fotografa to pomówienia.
Dziennikarka nie zamknęła się na miłość. W 2022 roku Anna Popek tak mówiła o swoim idealne mężczyzny. „Powinien być spontaniczny i wesoły, ale również odpowiedzialny, samodzielny i konkretny. Zresztą dotyczy to każdej strony związku”, zwierzała się na łamach Twojego Imperium. Nie zamierza jednak szukać uczucia na siłę. „Wiadomo, że lepiej być kochanym i dzielić życie z człowiekiem wyjątkowym. Ale jeśli ktoś taki się nie znajdzie, nie warto brać w zastępstwie byle kogo. Trzeba umieć iść za głosem serca i rozsądku jednocześnie”, dodawała.
Źródło: Pomponik, NaTemat, Plejada, Super Express