Oburzona Anna Mucha ostro na Instagramie: „Wara od moich dzieci, partnera, ojca, babki”. Co tak zdenerwowało aktorkę?
Choć wiadomo, że Anna Mucha od jakiegoś czasu nie wypowiada się na tematy związane z życiem osobistym, m.in. dorastaniem dzieci oraz tym, jak układa jej się związek z partnerem, Marcelem Sorą, media nie ustają w publikowaniu informacji na temat życia prywatnego aktorki. To z kolei niezmiennie irytuje gwiazdę „M jak miłość”... Co rozsierdziło ją tym razem?
Zobacz najnowsze: Anna Mucha poszła w ślady Agnieszki Hyży i Karoliny Szostak. Co zrobiła tym razem?
Przeczytaj też: Kukulska, Mucha, Urbańska. Najpiękniejsze sesje ciążowe VIVY!
Anna Mucha o rodzinie, prywatności, mediach i sławie
Aktorkę zdenerwowały ostatnie doniesienia mediów, że przeżywa ona śmierć babci, która była dla Anny Muchy bardzo bliską osobą. Z tej okazji była dziewczyna Kuby Wojewódzkiego zamieściła na Instagramie bardzo emocjonalny wpis, dotyczący spekulacji na temat jej bliskich.
„W związku z pojawieniem się na portalach plotkarskich oraz w prasie kolorowej informacji, które wyjątkowo głęboko wkraczają w prywatność tak moją, jak również moich bliskich oficjalnie oświadczam, że nie godzę się na dalsze ingerowanie mediów w życie osobiste mojej Rodziny. Nikt z mojej Rodziny i bliskich nigdy nie dążył do "sławy" i ich życie osobiste nie powinno być przedmiotem zainteresowania mediów. A robienie „newsów dnia” ze spraw głęboko intymnych uważam za wyjątkowy nietakt i pogwałcenie prawa do prywatności”, grzmi na Instagramie gwiazda.
Dodaje również, że w przyszłości skieruje sprawę takich publikacji na drogę prawną.
„Prawo do prywatności oraz do życia rodzinnego są dobrami osobistymi, które podlegają ochronie prawnej i które mogą być skutecznie dochodzone przez sądami. Wobec tego uprzedzam, że w przypadku tego i każdego kolejnego naruszania prywatności tak, mojej jak i moich bliskich nie zawaham się wstąpić na drogę sądową celem dochodzenia swoich praw”, podkreśla Anna Mucha.
Aktorka dodaje również, że nie przeszkadza jej, gdy media wypowiadają się na temat tego, jak wygląda, co nosi oraz gdy nazywają ją „celebrytką”.
„Tyle językiem prawników. a teraz po ludzku: możecie sobie pisać i dyskutować nt. tego czy jestem wystarczająco zdolna, chuda/gruba, czy bardziej jestem aktorka czy celebrytka, czy założyłam sukienkę w swoim rozmiarze czy może się "skompromitowałam"