Reklama

Andrzej Seweryn o swojej przeszłości niezwiązanej z aktorstwem opowiada bardzo sporadycznie. Chociaż znane jest kilka szczegółów z jego życia, aktor raczej zbywa dziennikarzy proszących o jakiś komentarz. W najnowszym odcinku programu „Otwarcie”, nadawanego na antenie TVN 24, Monice Olejnik udało się jednak przebić przez gruby mur i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Aktor opowiedział o swoim pobycie w więzieniu, do którego trafił w latach 60. ubiegłego wieku.

Reklama

Andrzej Seweryn w młodości przebywał w więzieniu

W najnowszej rozmowie na rzecz programu „Otwarcie” Andrzej Seweryn opowiedział Monice Olejnik o swoich najnowszych projektach, współpracy z Andrzejem Wajdą oraz o filmie opowiadającym historię Zdzisława Beksińskiego, „Ostatnia Rodzina”. Chociaż początkowo aktor rozmawiał z dziennikarką na tematy stricte zawodowe, w pewnym momencie padło pytanie na temat bardziej prywatny, od których artysta raczej stroni. Chodzi o nic innego jak jego przeszłość i lata młodości. Nie każdy wie, że na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku ulubieniec telewidzów... przebywał w więzieniu!

„1968 r. jest dla ciebie ważny, bo wtedy rozrzucałeś ulotki” zaczęła temat dziennikarka, który aktor dość szybko starał się uciąć. „Tak, ale ja nie lubię kombatanctwa” przerwał aktor, który za kratki trafił za drukowanie i rozdawanie ulotek o tematyce sprzeciwiającej się interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji.

Zobacz także: Jan Frycz żałuje swojego pierwszego małżeństwa. „Ożeniłem się bez sensu”

Andrzej Seweryn , lata 70. fot, NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE

Andrzej Seweryn w młodości

Andrzej Seweryn o pobycie w więzieniu: „zostałem zdradzony”

W końcu aktor zdecydował się jednak opowiedzieć kilka szczegółów z tamtego okresu, który co ciekawe, wcale nie był dla niego taki straszny. „To były cztery miesiące w śledztwie. Nikt mnie nie bił, jadłem lepiej niż na wolności, bo siedziałem z ludźmi, którzy dostawali dobre paczki” wyznał. Dodał także, że mimo to nie obyło się bez kilku bójek. „Jakoś tam starałem się zająć stanowisko” mówił.

Chociaż fizycznie miał szczęście za bardzo nie ucierpieć, przyznał, że to doświadczenie na zawsze odbiło się na jego charakterze. Przede wszystkim dlatego, że był wówczas bardzo młody i niewiele wiedział wtedy o życiu. „Więzienie było jednym z pierwszych męskich doświadczeń w moim życiu, że się tak wyrażę, ponieważ było doświadczeniem kłamstwa i zdrady. Bo cierpień fizycznych to ja tam nie przeżyłem [...] Natomiast byłem otoczony zdrajcami i w śledztwie też zostałem zdradzony” wspomniał. Chociaż udało mu się wrócić do rodziny, a jego czas w więzieniu nie skończył się ogromną traumą, z pewnością zapamięta tamte miesiące do końca swoich dni. Jak mówił, to właśnie wówczas zaczął budować „swoją świadomość, taką ludzką, społeczną”, którą kieruje się od lat.

Czytaj też: Andrzej Chyra i Magdalena Cielecka byli najgorętszą parą show-biznesu. Poznała ich... żona aktora

Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Andrzej Seweryn, Viva! Man, 2023

Bartek Wieczorek/Visual Crafters
Reklama

Andrzej Seweryn, Viva! 2/2023

Reklama
Reklama
Reklama