Reklama

Choć dziś na próżno szukać Andrzeja Nejmana w obsadach polskich seriali i filmów, to wciąż jest on kojarzony z rolą, którą zagrał po raz ostatni ponad dekadę temu. Mowa oczywiście o Waldku z serialu "Złotopolscy". Dziś aktor jest dyrektorem Teatru Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego w Warszawie i to wokół tego przedsięwzięcia skupia się od wielu lat większość jego działań. W życiu prywatnym jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki pociech. W miniony, sobotni poranek gościł w studio "Dzień dobry TVN" ze swoim pierworodnym synem, Jakubem, który skończył już 15 lat. Czy nastolatek zamierza iść w ślady taty? Nie da się ukryć, że na pewno przypomina swojego tatę sprzed kilkunastu lat!

Reklama

Andrzej Nejman w najnowszym wywiadzie. Pochwalił się synem

W listopadzie ubiegłego roku Andrzej Nejman skończył 48 lat, a od 2010 roku jest dyrektorem Teatru Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego w Warszawie. Współpracuje w nim razem z żoną, z którą od ponad trzech dekad tworzy szczęśliwe małżeństwo. Kobieta zajmuje się nadzorem działu marketingu teatru.

Aktor przyjął zaproszenie do sobotniego wydania programu "Dzień dobry TVN", aby opowiedzieć o 25-letniej działalności teatralnej, a także o życiu jego rodziny, które chcąc nie chcąc, również skupia się wokół teatru "Kwadrat". W studiu towarzyszył aktorowi jego syn, Jakub. Zapytany, jak to jest dorastać w teatrze, 15-latek odpowiedział, że nie jest to dla niego najłatwiejsze.

Na pewno jest ciężko, ze względu na to, że to jest bardzo stresująca praca dla rodziców i widzimy ich w takim otoczeniu, w którym jest dużo nerwów i dla mamy, i dla taty, bo pracują razem, więc to jest taka inna odsłona i to jest ciężko na to patrzeć po prostu. Staram się im pomóc, ale jakoś nie mam jak. Nie mam takich możliwości i umiejętności", opowiadał syn Andrzeja Nejmana.

Andrzej Nejman Jakub Nejman, 14.01.2023 r.

Mateusz Jagielski/East News

Aktor potwierdził, że zarówno on, jak i jego żona i dzieci (Andrzej Nejman ma jeszcze młodszą córkę Martę), od lat zaangażowani są do pomocy przy spektaklach.

Dzieciaki pracują przy obsłudze widowni przy okazji poważniejszych wydarzeń, gdzie brakuje nam zawsze rąk do pracy. Generalnie są ofiarami tej naszej pracy (...) Gośka zaczęła pracować jako wolontariuszka, zbudowała nam ten dział i któregoś dnia ktoś powiedział: „Słuchajcie, ona tu nie może tak przychodzić codziennie i nie zarabiać pieniędzy, nie być w pracy”. I dostaliśmy zgodę z biura prawnego ratusza na pracę małżeństwa w jednej instytucji i tak już jest 10 lat. (...)”, opowiadał Andrzej Nejman. Aktor dodał przy tym, że jest to praca bardzo angażująca i męcząca, ale daje też wiele satysfakcji.

Czytaj też: Jak zmieniło się życie serialowego Waldka ze „Złotopolskich"? Andrzej Nejman wciąż jest związany z teatrem

Andrzej Nejman Jakub Nejman, 14.01.2023 r.

VIPHOTO/East News

Czy Jakub Nejman pójdzie w ślady taty?

Nastolatek, widząc, ile pracy teatr kosztuje jego tatę, sam nie zamierza iść w jego ślady w przyszłości. „Ja nie myślę, żeby iść tą drogą, szczególnie jak widzę, że tata, gdy wychodzi z pracy, to zostawia tam swój umysł i tak naprawdę z tej pracy nie wychodzi w sposób mentalny. Ja tak nie chcę, ja wolę wyjść z pracy i zostawić to za sobą. Ale moja siostra jest zainteresowana tą karierą”, przyznał Jakub.

Andrzej Nejman mimo wielu obowiązków, zawsze znajduje czas dla swoich pociech. Wspólny czas spędzają zazwyczaj aktywnie, tak jak w ubiegłym roku, kiedy przepłynęli trasę z Polski do Szwecji na obozie żeglarskim. Do ulubionych zajęć Jakuba i jego taty należy także jazda samochodem. „To jest taka prozaiczna rzecz, ale słuchamy sobie muzyki, rozmawiamy i to jest takie przyjemne i miłe”, mówił Jakub Nejman w "Dzień dobry TVN".

Czytaj również: Katarzyna Warnke pierwszy raz o rozstaniu z Piotrem Stramowskim. „Chciałam złożyć protest”

Reklama

Andrzej Nejman, kadr z serialu "Złotopolscy", 2005 r.

Prończyk/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama