Amber Heard przyznała się do maltretowania Deppa. Kompromitujące nagranie ujrzało światło dzienne
Między małżonkami często dochodziło do awantur...
Związek Johnny'ego Deppa i Amber Heard od samego początku wzbudzał ogromne emocje. Aktor związał się z dużo młodszą aktorką niedługo po rozstaniu z wieloletnią partnerką, Vanessą Paradis. Para w 2015 roku stanęła na ślubnym kobiercu, ale ich małżeństwo zaledwie po roku skończyło się. Amberd Heard oskarżyła Deppa o stosowanie wobec niej przemocy. Z czasem sam aktor zaczął twierdzić, że to on był ofiarą w tym związku. Jeden z brytyjskich tabloidów dotarł właśnie do nagrań, które mogą pogrążyć byłą żonę Johnny'ego Deppa. Słychać na nich, jak aktorka przyznaje się do maltretowania gwiazdora. Czy jej wyznania z nagrań zmienią przebieg toczącego się procesu? Wszystko na to wskazuje...
Rozwód Amber Heard i Johnny'ego Deppa
Byli małżeństwem trochę dłużej niż rok, ale sam związek nie wywołał takiego szumu, jak głośny rozwód. Krótkie małżeństwo pary aktorów zakończyło się, kiedy pewnej nocy do ich domu została wezwana policja. Podobno doszło wtedy do awantury, podczas której Depp zaatakował żonę. Ich rozstaniem żyły media na całym świecie. Aktorka oskarżyła męża o przemoc domową, on odwdzięczył się zarzutami, że od początku interesowały ją tylko jego pieniądze i sława. Prawnicy Heard przekonywali jednak, że „przez lata cierpiała z powodu przemocy fizycznej i psychicznej ze strony Deppa”. Do oskarżeń o przemoc domową doszedł zarzut popadania w uzależnienie od alkoholizmu oraz... żądanie kilku milionów odszkodowania.
56-letni aktor nie pozostał dłużny, zarzucając byłej partnerce agresywne zachowanie, zdrady i mistyfikację. Johnny Depp był przekonany, że oskarżenia Amber zaszkodziły jego karierze i sprawiły, że został zwolniony z serii filmów Piraci z Karaibów. Co więcej, w końcu sam za pośrednictwem prawników zapewniał, że zebrane dowody pozwolą szybko wygrać proces. „W czasie trwania małżeństwa pani Heard wielokrotnie znęcała się nad panem Deppem, co zostało udokumentowane nie tylko przez zeznania świadków i nagrania, ale też jej zeznania złożone pod przysięgą. (…) Pani Heard wiedziała, że jej skomplikowana mistyfikacja zadziała: w wyniku jej fałszywych zarzutów przeciwko panu Deppowi, pani Heard stała się ikoną ruchu #MeToo, była pierwszą aktorką nazwaną Czempionką Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, została mianowana ambasadorem praw kobiet w American Civil Liberties Union i została zatrudniona przez L'Oreal Paris jako globalna ambasadorka”, napisali w oświadczeniu.
Konflikt byłych małżonków, nakręcany wzajemnymi oskarżeniami, trwa do dziś. Daily Mail opublikował właśnie na swoich łamach fragmenty prywatnych rozmów Deppa i Heard. Okazuje się, że para próbowała ratować wyjątkowo burzliwe małżeństwo. Nagranie ich rozmowy zostało zarejestrowane na telefonie Amber i jak podaje Daily Mail nie zdradzając tożsamości swojego informatora: „dostarczone przez sprawdzone źródło”.
Zapis trwający prawie dwie godziny rozmów, opublikowany przez brytyjski serwis ujawnia, że w małżeństwie pary przemoc była częścią ich codziennego życia. W trakcie trwania rozmowy Amber zarzuciła mężowi, że w trakcie kłótni zdarza mu się wyjść z pomieszczenia, zamiast kontynuować rozmowę. Aktorka przyznaje, że jest „tylko człowiekiem i zdarza się jej popaść w złość”. Johnny Depp wspomina, że niedawno Amber dopuściła się wobec niego agresywnego zachowania: „Przepraszam, że uderzyłam cię w twarz, ale nie użyłam do tego pięści, wszystko było z tobą w porządku, nie skrzywdziłam cię, ani nie biłam cię pięścią, tylko cię uderzałam”, tłumaczy swoje zachowanie Amber Heard.
Para wzajemnie wyrzuca sobie swoje przewinienia: „To nie ja rzucam w Ciebie garnkami czy czymkolwiek innym”, mówi Depp. „To, że rzucam garnkami i patelniami, nie oznacza to, że nie możesz przyjść i zapukać do moich drzwi”, odpowiada Amber.
W dalszej części rozmowy małżonkowie prześcigają się w wypominaniu sobie kolejnych błędów. Aktorka zarzuca m.in. Deppowi wahania nastrojów. Na nagraniu słychać też, jak Johnny tłumaczy Amber, że podczas ostatniej kłótni opuścił dom, bo bał się, że dojdzie między nimi do rękoczynów i oboje zrobią coś, czego będą żałować: „Po prostu nie mogłem znieść myśli, że będziemy dalej znęcać się nad sobą fizycznie. Gdybyśmy to kontynuowali, zrobiłoby się naprawdę źle. Kochanie, mówiłem ci to już kiedyś. Jestem śmiertelnie przerażony, jesteśmy jak pier****ne miejsce zbrodni”, mówił do żony.
„Musimy wziąć się w garść, każde z nas osobno i jako para. Kocham cię i nie chcę cię zostawiać, nie chcę rozwodu. Chcę tylko spokoju. Jeżeli znów dojdzie do rękoczynów, będziemy musieli się rozstać. Musimy się rozdzielić (...). Nie może być między nami fizycznej przemocy”, tłumaczył Amber Depp.
„Zgadzam się co do przemocy fizycznej, ale rozstanie? Robienie przerwy od małżeństwa?”, zapytała zaskoczona Amber. Depp wyjaśnia, że muszą ochłonąć, bo może się zrobić między nimi niebezpiecznie: „Musimy pozwolić sprawie się uspokoić. Żebyśmy się k**rwa nie pozabijali albo gorzej”, wyznaje.
„Nie mogę ci obiecać, że wszystko będzie idealne. Nie mogę obiecać, że znowu nie dojdzie do rękoczynów. Czasem denerwuję się tak bardzo, że tracę panowanie. Mogę ci obiecać, że zrobię wszystko, żeby się zmienić, obiecuję Ci to. Nie będę mówić o rozwodzie, dopóki naprawdę nie będę tego pewna”, odpowiada mężowi.
Powyższe cytaty z nagrań tylko potwierdzają narrację adwokatów Johnny'ego Deppa. Aktor od samego początku twierdził, że Heard go biła, a podczas jednej z awantur rozbiła mu na dłoni butelkę po wódce, w wyniku czego prawie stracił palec. Oskarża też byłą ukochaną o szerzenie kłamstw na jego temat (Heard opublikowała zdjęcie, na którym pozuje posiniaczona, a tak naprawdę ma charakteryzację - zaznaczmy, że po opublikowaniu tych zdjęć Heard stała się twarzą ruchu ofiar przemocy domowej). Aktor żąda od byłej żony za zniesławienie 50 mln dolarów.
Daily Mail pisze, że istnieje jeszcze kilka nagrań, które mogą jeszcze bardziej pogrążyć aktorkę. Wygląda na to, że historia małżeństwa i rozwodu pary jeszcze długo nie zniknie z pierwszych stron gazet...