Reklama

Ulubienica widzów, wspaniała i utalentowana aktorka. Maria Winiarska stworzyła szereg fantastycznych kreacji artystycznych. Gwiazda ujawniła, że poczuła się niesprawiedliwie potraktowana. W jednej z ostatnich rozmów zdradziła wysokość swojej emerytury.

Reklama

Maria Winiarska o wysokości emerytury

Maria Winiarska na scenie i przed kamerą zachwyca od lat 70. XX w. Jej osiągnięcia artystyczne i doświadczenie nie przekładają się na wysokość emerytury. Aktorka nie ukrywa, że jest rozczarowana kwotą, którą otrzymuje. Mowa o 1100 złotych. Zaznacza również, że przez całe życie płaciła składki ZUS, które nie należały do najmniejszych. Artystka czuje, że została potraktowana niesprawiedliwie.

„Przez pół wieku ciężko pracowałam na scenie i na planach filmowych, załapałam się jeszcze na emeryturę estradową, bo występowałam na estradzie z moją siostrą. Ile dostaję? Tysiąc sto złotych! Całe życie płaciłam składki ZUS i były to dla mnie duże składki ”, wyznała w Fakcie, nie ukrywając swojego oburzenia.

Czytaj też: Wiktor Zborowski o małżeństwie: „W tym roku minęła 46., „bolesna” rocznica ślubu”

Tomasz Urbanek/East News

Maria Winiarska o świadczeniach emerytalnych

Temat emerytur gwiazd wywołuje ogromne emocje. Często mierzą się one z hejtem, ponieważ nie brakuje osób, które krytykują ich niezadowolenie. Maria Winiarska również poruszyła ten temat i wyznała, jak wygląda to w jej przypadku. Aktorka podkreśla, że środowisko artystyczne nie jest odpowiednio wynagradzane za swoją pracę. „Emerytury gwiazd są żałosne. A w dodatku wylewa się na artystów straszny hejt, a przecież wielu z nas płaciło składki”, mówiła.

Z kolei w jednym z wywiadów dla Tele Tygodnia, Maria Winiarska zauważyła, że emerytury kobiet są niższe od tych, które otrzymują mężczyźni. Okazuje się, że mąż artystki przy opłacaniu podobnych składkach dostaje świadczenia emerytalne w wysokości około 2 tysięcy złotych. „Mam wrażenie, że jestem oszukiwana”, dodawała.

Sprawdź też: Maria Winiarska i Wiktor Zborowski są małżeństwem od 46 lat! Oto ich niezwykła historia miłości

Reklama

Artur Zawadzki/REPORTER

Reklama
Reklama
Reklama