Reklama

Od śmierci Krzysztofa Kowalewskiego minęło ponad półtora roku. Pozostawił pogrążonych w żałobie przyjaciół i rodzinę. To szczególnie trudny czas dla jego bliskich. Agnieszka Suchora i Krzysztof Kowalewski tworzyli duet idealny. Zakochanych dzieliło trzydzieści lat różnicy, a połączyła miłość. Aktorka wspomina ukochanego w najnowszym wywiadzie. Wyznała, jak dziś wygląda jej życie. Czy czas leczy rany?

Reklama

Agnieszka Suchora o ukochanym mężu, Krzysztofie Kowalewskim

Tworzyli zgrany duet w życiu zawodowym i prywatnym, wspierali się, inspirowali, cieszyli ze wspólnych sukcesów. Agnieszkę Suchorę i Krzysztofa Kowalewskiego łączyło wyjątkowe uczucie. Byli małżeństwem przez 19 lat. Wspólnie doczekali się córki, Gabrieli. Miłość pary przerwała śmierć aktora. Krzysztof Kowalewski odszedł 6 lutego 2021 roku.

Dla rodziny był to okrutny cios... Agnieszka Suchora w najnowszym wywiadzie w poruszających słowach wspomina ukochanego męża. Ze stratą bliskiej osoby trudno się pogodzić, a czas nie leczy ran. „Być może po wielu latach czas trochę zabliźnia rany, ale na pewno ich nie leczy”, zwierzyła się aktorka w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.pl. Agnieszka Suchora w tym trudnym czasie zawsze mogła liczyć na wsparcie przyjaciół, ukochanej córki, poświęciła się pracy. Nie ukrywa, że jej serce jest rozbite, ale musi być silna.

„Dla mnie zawsze relacje z ludźmi będą ważniejsze niż mój zawód. Może dlatego aż tak bardzo nie przejmuję się pracą. […] Muszę żyć, muszę się z czegoś utrzymywać. Mam córkę, która jest na studiach. Niektórzy po śmierci bliskich kompletnie wycofują się z życia. Ja nie mam takiej natury. Poza tym, z różnych względów nie mogłam sobie na to pozwolić. Choć na pewien czas zamknęłam się w domu. Pomogło mi to, że trwała pandemia”, podkreślała w Plejadzie.

Czytaj też: Wielkie wsparcie i muza. Tak Krzysztof Kowalewski mówił o ukochanej żonie...

Kurnikowski/AKPA

Agnieszka Suchora, Krzysztof Kowalewski, 2007 rok

Agnieszka Suchora zaczęła się pojawiać w teatrze, stopniowo wracała do zawodu. „Niedługo po odejściu męża dostałam propozycję zagrania w "Grach rodzinnych". Nie wiedziałam, czy ją przyjąć, ale ostatecznie postanowiłam, że wystąpię w tym serialu. Tym bardziej, że zdjęcia miały zacząć się dopiero w lipcu”, zwierzała się.

Wkrótce na ekrany wyjdzie film o życiu Anny Przybylskiej. Czy Agnieszka Suchora chciałaby, żeby podobna produkcja powstała o jej mężu? Wyznała, że chciałaby tego i zastanawia się czasami, czy nie podjąć w tej kwestii odpowiednich kroków. Jednak w pewnej chwili pojawiają się wątpliwości.

„Nawet czasami zastanawiam się nad tym, czy jakoś nie zacząć się do tego przymierzać. Jednak czasem blokuje mnie myśl, że może ludzi to nie będzie interesowało, może nikt tego nie potrzebuje.[…] Myślę, że warto byłoby coś takiego zrobić. Tym bardziej, że zachowało się sporo nagrań z jego udziałem. Kto wie, może się za to zabiorę”, dodała w rozmowie z Plejadą.pl.

Aktorce wiele radości i satysfakcji daje urządzanie wnętrz. To jej ogromna pasja, która przerodziła się w kolejny zawód. „Mam możliwość robienia dwóch rzeczy, które ze sobą nie kolidują, to czemu miałabym podejmować taką decyzję? Jeżeli życie zrobi to za mnie i przestanę dostawać aktorskie propozycje, spokojnie mogę skupić się wyłącznie na projektowaniu wnętrz”, dodała Michałowi Misiorkowi.

Zobacz też: „Czułem, że osiągnąłem dno". Tak w jednej chwili życie Krzysztofa Antkowiaka zamieniło się w koszmar

PIOTR ANDRZEJCZAK/East News

Agnieszka Suchora, Krzysztof Kowalewski, Premiera filmu "Ki", 2011

Kurnikowski/AKPA

Reklama

Agnieszka Suchora na gali Orły, 2018

Reklama
Reklama
Reklama