Reklama

To już osiem lat, odkąd Michał Koterski zerwał z nałogiem. Aktor, który walczył z uzależnieniem świętował właśnie kolejny rok w trzeźwości. Na swoim Instagramie pochwalił się zdjęciami z wydarzenia. Celebrowanie tego dnia jest dla niego bardzo ważne, każdego roku. O swojej historii opowiedział szczerze, motywując innych do zawalczenia o siebie i swoją rodzinę.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Michał Koterski przez pół życia wychodził z uzależnień. Teraz za to dziękuje: „To dar od Boga”

Misiek Koterski świętuje 8 lat w trzeźwości

Koterski od dawna opowiada o tym, jak udało mu się wyjść z nałogu. Trzeźwość uważa za swój największy sukces i jak sam twierdzi, ostatnie 8 lat należy do najlepszych w jego życiu. Jego przyjaciel z okazji kolejnego roku bez alkoholu i używek zorganizował dla niego przyjęcie.

4 grudnia urodziłem się na nowo! Minęło mi właśnie osiem lat życia w trzeźwości, bez żadnych substancji zmieniających świadomość (alkoholu, narkotyków, leków itp.). Mogę z ręką na sercu, z pełną świadomością i poczuciem powiedzieć, że to były i są najpiękniejsze i najwspanialsze lata mojego życia.

Koterski w trudnych chwilach zawsze mógł na niego liczyć

Gustlik, jeden z najlepszych przyjaciół Koterskiego, zawsze trwał przy nim i wspierał w trudnych chwilach. To właśnie on, wraz z partnerką wyprawili dla Miśka przyjęcie z okazji 8 lat trzeźwości.

Był ze mną na dobre i na złe, kiedy osiągałem sukcesy, byłem znany, lubiany i poklepywany, "lśniłem" na ekranach kin i telewizorów, a wszyscy chcieli ogrzać się w blasku mojej popularności. Ale był także, kiedy spadłem z samej góry na sam dół, kiedy błąkałem się bez celu, bez domu, pogrążony w totalnym zniewoleniu nałogu i ciemności, kiedy nikt nie chciał nawet splunąć w moją stronę.

Koterski o wyjściu z nałogu

Aktor wielokrotnie podkreślał, że wyjście z nałogu sprawiło, że jego życie zmieniło się na lepsze. 5 lat temu na świat przyszedł jego ukochany syn Fryderyk. Koterski i mama chłopca, Marcela Leszczuk, mimo niepowodzeń, wciąż tworzą szczęśliwą parę.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Jak dzisiaj wygląda syn Michała Koterskiego i Marceli Leszczak?

Jestem trzeźwym, szczęśliwym człowiekiem, który spełnił swoje największe marzenia. Tata cudownego Frysia, którego Adaś jest chrzestnym, partnerem wspaniałej Marcelki, otaczam się wartościowymi ludźmi, spełniły się moje marzenia zawodowe.

Reklama
Reklama
Reklama