Mierzy się z tym od dawna. Krystyna Janda zdobyła się na osobiste wyznanie
Artystka otworzyła się na temat życia prywatnego
Ceniona aktorka i reżyserka zdobyła się na osobiste wyznanie. W najnowszym wywiadzie Krystyna Janda uchyliła rąbka tajemnicy na temat życia prywatnego. Rzadko się na to decyduje. W rozmowie z Krzysztofem Zalewskim mówi o zawodowych wyzwaniach, a także zdradziła, czego żałuje. Nikt nie wiedział, że na co dzień zmaga się z dokuczliwą przypadłością.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 12.10.2024 r.]
Krystyna Janda w szczerej rozmowie. Wyznała, z czym się mierzy
Stworzyła wybitne role, współpracowała i nadal współpracuje z największymi artystami polskiej sceny i filmu. Krystyna Janda zachwyca na co dzień swoim talentem, z sukcesami prowadzi Teatr Polonia i Och Teatr. I nie da się ukryć, że aktorstwo to jej największa pasja. Nieczęsto zabiera głos na temat życia prywatnego, ale zdarza się, że robi wyjątki.
W rozmowie z Krzysztofem Zalewskim dla Dzień Dobry TVN, artystka bardzo się otworzyła nie tylko na temat zawodowych wyzwań. Nie ukrywa, że scena, film i sztuka są jej siłą napędową. Tu się spełnia i nie zamierza zwalniać tempa, angażuje się w kolejne projekty. Swoimi niespożytymi pokładami energii zaraża wszystkich dookoła.
„Ja sobie nie wyobrażam życia bez tego wszystkiego. Po drugie, jestem osobą samotną, mam bardzo dużo czasu. Wszystko inne mnie nudzi, szczerze mówiąc. Tylko praca mnie nie nudzi”, mówiła.
Czytaj też: Wnuczka Krystyny Jandy ma 20 lat i do złudzenia przypomina mamę. Jej kariera nabiera rozpędu
Krystyna Janda zdradziła, czego doświadcza. Rozliczyła się też z przeszłością
W pewnym momencie zdradziła, że na co dzień mierzy się z dokuczliwą przypadłością. Artystkę dopada bezsenność. Czas stara się spożytkować na różne aktywności. "Nie mogę spać, ale to nie jest ani czyjaś zasługa, ani moja zasługa. Ja w nocy czytam, jak się budzę. Ostatnio chodzę nawet w nocy na spacery. (...) Latem w piżamie, w czymś narzuconym wychodzę”, mówiła.
W dalszej części rozmowy Krystyna Janda zapytana o to, czy czegoś żałuje, przyznała, że popełniła w życiu kilka błędów. Głównie dotyczą one relacji międzyludzkich. Z perspektywy czasu, bogatsza o doświadczenia podkreśliła, że dziś nie postąpiłaby podobnie.
„O matko, żałuję. Żałuję, ale głównie w takich stosunkach międzyludzkich. Myślę, że nie uraziłam nigdy nikogo tak, żeby do jakiejś tragedii miało dojść. Ale zraniłam na pewno kilka osób. Dzisiaj bym tego nie zrobiła. Pamiętam moje pierwsze miłości. Współczuję tym chłopakom. Bardzo ich przepraszam”, mówiła Krzysztofowi Zalewskiemu dla Dzień Dobry TVN.
Czytaj też: Kiedy spotkała go pierwszy raz, omal nie zemdlała. Potem Krystyna Janda wyznała mu miłość
Źródło: Dzień Dobry TVN