Najpierw miała do niego wątpliwości, dziś nazywa go „synkiem”. Tak wygląda relacja Jolanty Kwaśniewskiej z zięciem
„Myślę, że my, rodzice, czekamy na taki moment, gdy u boku naszego dziecka pojawi się człowiek, w którym widzimy uczucie, jakim darzy nasze dziecko”
Od ponad dekady tworzą wspaniałą, wspierającą się rodzinę. Ich początki nie były jednak łatwe. Kuba Badach przyznał przed laty, że jego teściowie mieli wiele obaw z powodu jego związku z Olą Kwaśniewską. Dziś w ogóle nie rozpamiętują przeszłości. Co więcej — Jolanta Kwaśniewska nazywa go własnym synem. Jakie łączą ich relacje?
Jolanta Kwaśniewska miała wątpliwości co do wybranka córki
Historia Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha sięga 2009 roku. To właśnie wtedy spotkali się po raz pierwszy w studiu Radia Zet. Chociaż nie zaiskrzyło pomiędzy nimi przy pierwszym spotkaniu, nie minęło dużo czasu, gdy zostali parą.
Muzyk przyznał, że na początku obawiał się trochę bycia zięciem byłej pary prezydenckiej. Jak mówił przed laty Piotrowi Najsztubowi z VIVY!, współczuł swojej partnerce w momencie, gdy przedstawiała go Jolancie i Aleksandrowi Kwaśniewskim. „Bardzo Oli współczułem, gdy po raz pierwszy musiała rodzicom powiedzieć, czym ja się zajmuję. Myślę, że to koszmar dla każdego rodzica — zameldowanie, że »mój chłopak jest muzykiem«’’ opowiadał muzyk. Na szczęście te obawy bardzo szybko minęły — rodzice bardzo polubili wybranka córki i kibicowali ich miłości.
Jolanta Kwaśniewska wyznała przed laty VIVIE!, że mimo wszystko informacja o ich ślubie zbiła ją nieco z tropu. „Kiedy Ola z Kubą przyszli do nas i powiedzieli: »chcemy się pobrać!«, byłam zaskoczona. Bo młodzi ludzie nie palą się, aby stanąć na ślubnym kobiercu, a zwłaszcza muzyk, artysta. Oczywiście przyklasnęliśmy ich planom” mówiła Pierwsza Dama.
Dopiero potem przyszła pora na refleksję. Czy to naprawdę ten człowiek, z którym Ola chciałaby spędzić życie? I czy w tym życiu tak się poukłada, jak tego pragnie. Ale te pytania zostawiłam dla siebie. Wiedziałam tylko, że pierścionek zaręczynowy i obrączka to zobowiązanie, droga w jedną stronę.
Zobacz także: W domu traktowano ją jak chłopca, wołano na nią męskim imieniem. Tak Jolanta Kwaśniewska wspomina rodzinny dom
Zobacz także
Na szczęście Pierwsza Dama postanowiła zaufać swojej córce oraz intuicji. „Nie miałam wątpliwości, że Kuba jest tym właściwym partnerem, oni oboje podobnie patrzą na świat, mają podobny rodzaj wrażliwości” czytamy w VIVIE!. Okazuje się, że miała rację — małżeństwo Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha pięknie rozkwita od ponad 12 lat, a szczęśliwa teściowa nazywa Kubę Badacha swoim „fajnym synkiem”: „To takie cudne uczucie, bo nagle mamy i córkę, i syna. Mamy dzieci, mówimy: „Nasze dzieciaki będą na obiedzie”. Rodzicie do Oleńki zwracają się też »córunia«” mówiła.
Relacja Kuby Badacha i Jolanty Kwaśniewskiej
W tej samej rozmowie Jolanta Kwaśniewska opowiedziała o ty, jak wygląda jej relacja z zięciem. Przyznała, że bardzo cieszy się z wyboru córki. „Miłość u Oli i Kuby widać na każdym kroku — w ich oczach, gestach. Myślę, że my, rodzice, czekamy na taki moment, gdy u boku naszego dziecka pojawi się człowiek, w którym widzimy uczucie, jakim darzy nasze dziecko. Ja to widzę, czuję i napełnia mnie to wielką radością i nadzieją. Dla mnie Kuba jest wyjątkowym człowiekiem z wielką charyzmą. I takim figlem w oczach, podobnym jak u jego rodziców” mówiła.
Co więcej, para prezydencka pokochała nie tylko wybranka swojej córki, ale także zaprzyjaźniła się z jego rodziną: „Oleńka dobrze trafiła, ma cudownych teściów. Rodzice Kuby są niezwykle ciepli, wychowali wspaniałych dwóch synów. Dla nich wartości rodzinne są najważniejsze. Natychmiast przeszliśmy na „ty”, żeby nie było między nami dystansu. Byłam przekonana, że będziemy nadawać na tych samych falach. I tak było” czytamy.
Czytaj również: Zaczynała w trudnym momencie, mówi o ciemnych stronach bycia pierwszą damą: "W drodze na zaprzysiężenie płynęły mi łzy"
Wyjątkowy gest Kuby Badacha i Oli Kwaśniewskiej
Ponadto Jolanta Kwaśniewska jest ogromną fanką talentu swojego zięcia. Od lat z chęcią pojawia się na jego koncertach (oczywiście w towarzystwie ukochanej córki) oraz komplementuje jego twórczość publicznie. „Bardzo lubię jego twórczość. Kocham Kubusia. Jest fantastycznym człowiekiem. Jest moim fajnym synkiem. Bardzo się cieszę, że taką fajną parę z Olą stworzyli, bardzo ich kochamy i bardzo się cieszymy, jak chcą z nami chwilkę pobyć, bo to jest fajne” opowiadała Pierwsza Dama.
Dodatkowo rok temu córka Jolanty Kwaśniewskiej wraz z mężem zdecydowali się na wspaniały gest, który wzruszył ją do łez. Z okazji jej 60. urodzin podarowali jej przepiękny prezent: „Wspólnie napisali piosenkę »Kochana mamo«. „Kochana mamo, życzę Tobie 365 coś tam pięknych dni”. Ola dziękuje w niej za wiele fajnych rzeczy, które dostała ode mnie. I to jest naprawdę piękna piosenka. Jak robiłam właśnie te 60. urodziny w gronie znajomych, przyjaciół, rodziny, to Kuba grał i śpiewał to, a ja ryczałam. Płynęły mi łzy, bo to naprawdę pięknie napisana piosenka” opowiadała Jolanta Kwaśniewska. Teraz małżeństwo ponownie połączyło siły i skomponowało kolejny utwór, który po raz kolejny zachwycił żonę Aleksandra Kwaśniewskiego.