Jolanta Kwaśniewska o prezydenturze męża: "To był błąd"
Czego żałuje żona Aleksandra Kwaśniewskiego?
Jolanta Kwaśniewska w najnowszym wywiadzie opowiedziała nieco więcej o przeszłości. We wspomnieniach wróciła do okresu prezydentury swojego męża. Takiej perspektywy jeszcze nie znaliśmy. Była pierwsza dama opowiedziała o tym, czego żałuje z tamtego okresu. Wspominała również, że kampania była bardzo trudna i wręcz brutalna.
ZOBACZ TEŻ: Jak dziś wygląda życie Jolanty Kwaśniewskiej? Za nią trudny rok
Jolanta Kwaśniewska: ulubiona pierwsza dama Polaków
Kwaśniewska w okresie prezydentury swojego męża była niezwykle lubiana, nie tylko za elokwencję, ale również za świetną prezencję i charyzmę. Wielu upatrywało w niej przyszłości pierwszej kobiety prezydent Polski. Nigdy jednak nie wzięła udziału w wyborach, za to wspierała swojego męża Aleksandra, kiedy to właśnie on piastował tak ważne stanowisko. W najnowszym wywiadzie Kwaśniewska wspomina okres prezydentury jako trudny, zwłaszcza mówiąc o samej kampanii wyborczej. Czego żałujesz była pierwsza dama?
Kwaśniewska o prezydenturze męża
Dwie kadencje, czyli 10 lat na stanowisku prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego sprawiły, że Jolanta Kwaśniewska doskonale poznała świat polityki. W podcaście Michała Olszańskiego „W cztery oczy” Radia 357 opowiedziała o trudnych początkach, które przeżyła jeszcze w Pałacu Prezydenckim.
To był trudny moment dla mnie. Matko boska! Mam tak ułożone życie, mam świetnie funkcjonującą agencję obrotu nieruchomościami pod nosem w Wilanowie, zarabiam znacznie większe pieniądze niż mój mąż kiedykolwiek w życiu. Mam zatrudnionych ludzi. Dziecko rozpoczynało wtedy naukę w liceum, a tu bęc! Wygrane wybory i następnego dnia pod domem w Wilanowie, na małej uliczce, stojący BOR: Pani prezydentowo, panie prezydencie. Mówię: O kurczę, to się narobiło! – wspomina.
Brutalna kampania prezydentka
Jolanta Kwaśniewska dawno nie zdobyła się na taką szczerość dotyczącą przeszłości. W 1995 roku kampania prezydencka była według niej wręcz brutalna. Do końca trwała jednak przy mężu, wierząc, że działa w dobrej sprawie.
Jolanta Kwaśniewska, Aleksander Kwaśniewski, hotel Bristol, marzec 1999 roku
W 1995 r. nie dawałam wiary. (... ) Ten background z czasów PRL-u na pewno nie pomagał. To była ohydna kampania, która kosztowała życie mamy Olka. Mama została totalnie zaszczuta. Ta ilość nienawiści, wylewanych pomyj, tworzenia pewnego rodzaju faktów - wspomina Kwaśniewska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jolanta Kwaśniewska zachwyciła podczas gali Woman Power 2022...
Jolanta Kwaśniewska o byciu pierwszą damą
Zdobyła uznanie w Polsce, jak żadna pierwsza dama do tej pory. Jak sama wspomina, wszystkie powierzone jej obowiązki wykonywała z ogromnym zaangażowaniem. Często odbijało się to na jej zdrowiu. Wiedziała jednak, że reprezentuje kraj, a przede wszystkim wspierała ukochanego męża, Aleksandra Kwaśniewskiego.
O wiele więcej niż mogłam, niż wytrzymywałam, brałam na swoje barki. Dwa razy padłam totalnie, kroplówki dostawałam, takie cuda - powiedziała Jolanta Kwaśniewska.
Jolanta Kwaśniewska: „To był błąd”
Powrót do wspomnień wywołał w Kwaśniewskiej wiele rozterek. Na antenie podcastu opowiadała z zaangażowaniem o tym, jakie sytuacje i historie przytrafiały się jej i jej rodzinie. 10 lat na stanowisku Prezydenta RP to przecież nie przelewki. Jednego Kwaśniewska żałuje i jak sama przyznaje: „To był błąd”.
Mnie było łatwiej wrócić do normalnego życia niż Olkowi, tym bardziej że nie mieliśmy mieszkania. Polecieliśmy do Szwajcarii, do siostry męża. W ostatniej chwili udało się nam kupić mieszkanie, ale ono wymagało remontu. Rzeczy były w paczkach w magazynach, u panów z ochrony, u moich sióstr (...). To był błąd. Trzeba było sobie wcześniej przygotować miejsce, do którego się wróci. W naszym małym mieszkaniu w Wilanowie zamieszkała Ola - dodała Kwaśniewska.
Jolanta Kwaśniewska, Igrzyska Wolności „Zielona Niepodległość”, Łódź, 16.10.2022 rok