Reklama

Walczy o zdrowie, może liczyć na wsparcie bliskich. Tomasz Jakubiak od początku grudnia przebywa w Izraelu, gdzie poddaje się leczeniu. W tym trudnym czasie może liczyć na żonę Anastazję oraz synka. W najnowszym wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” opowiedział wraz z ukochaną, jak wyglądały początki ich znajomości. Ceniony kucharz był wówczas na ostrym życiowym zakręcie: zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Dla miłości postanowił o siebie zawalczyć...

Reklama

Tomasz Jakubiak w Izraelu może liczyć na wsparcie bliskich. Początki jego związku z żoną były dramatyczne

W mediach społecznościowych szczegółowo relacjonuje pobyt w izraelskim szpitalu. Tomasz Jakubiak nie ukrywa, że warunki w nim panujące są niezwykle komfortowe, zaś opieka nie przypomina tej, którą znamy z Polski. Ma swój prywatny pokój, zaś jego rodzina mieszka w hotelu zaledwie dwa piętra wyżej. Dzięki temu mogą spędzać ze sobą mnóstwo czasu zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy.

Ceniony kucharz jest poddawany kolejnym badaniom, nie ukrywa jednak, że jego sytuacja jest mocno skomplikowana: od dwóch miesięcy nie je posiłków, zaś w wyniku choroby nowotworowej nastąpiły przerzuty do kości, w tym na nogi i plecy. Co cztery godziny otrzymuje zastrzyk przeciwbólowy.

15 grudnia na antenie „Dzień Dobry TVN” wyemitowano reportaż, w którym Tomasz Jakubiak wraz z żoną opowiedzieli o początkach swojej znajomości. A były one niezwykle trudne: zmagał się on bowiem z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Co więcej, już na pierwszej randce jego przyszła żona zaszła w ciążę, co dla nich obojga było wielkim szokiem...

Kucharz postanowił jednak – po szczerych rozmowach z bliskimi przyjaciółmi – że nie zamierza kończyć tej znajomości i chce być obecny w życiu dziecka, które przyjdzie na świat. Ale to wcale nie oznaczało końca problemów...

Czytaj także: Żona i syn okazali się dla niego zbawieniem i największą motywacją. Dzięki nim zmienił swoje życie

Anastazja Jakubiak, Viva! 23/2023, Tomasz Jakubiak, Viva! 23/2023
Anastazja Jakubiak i Tomasz Jakubiak z synkiem, VIVA! grudzień 2023 roku Fot. OLGA MAJROWSKA

Tomasz Jakubiak zmagał się z uzależnieniem. Mówił, że jest wstrętny

Tomasz Jakubiak przyznaje, że związek był dla niego przełomem. Był wrakiem człowieka, zmagał się z licznymi demonami, tkwił w wielkiej niepewności, miotał się. Określał siebie mianem człowieka wstrętnego. Ale czuł, że kobieta, która pojawiła się w jego życiu, jest wyjątkowa, że nie chce kończyć tej relacji. Miłość go ocaliła...

Ona walczyła o mnie. Anastazja się uparła. Dzwoniła do mnie, potem ja przyjechałem do niej. Byłem strasznym człowiekiem, w strasznych nałogach, alkoholikiem byłem. Poniekąd byłem też mocno w narkotyki wywalony, więc miałem problem, żeby się w ogóle ogarnąć”, przyznał bez ogródek na antenie „Dzień Dobry TVN”.

Jego małżonka nie ukrywa, że mimo obaw czuła, że ta relacja ma rację bytu, że Tomasz Jakubiak jest dobrym człowiekiem. „Sam powiedział i przyznał, że był wstrętny. Pomimo tego, że był okropny, to wiedziałam, byłam spokojna o to, że będę miała z nim dziecko, bo widziałam w jego oczach, że on jest dobrym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi”, zapewniła.

Problemy były jednak znacznie bardziej poważne. Para nie miała bowiem dachu nad głową, a co gorsza, pandemia koronawirusa sprawiła, że zmagali się z ogromnym finansowym kryzysem.

W tym wszystkim nie mieliśmy gdzie się podziać. Mieszkaliśmy trochę u Anastazji, z jej mamą, trochę u mojego kolegi. Zaczęła się jeszcze pandemia, więc splajtowaliśmy oboje całkowicie. Anastazja w nieruchomościach, ja w telewizji, więc zero eventów, zero wszystkiego. Był bardzo trudny czas dla nas. Ja w tym czasie też nie byłem przyjemnym gościem”, podsumował kucharz.

Czytaj także: Tomek Jakubiak walczył z nałogiem. Nie chciał dopuścić, by spotkał go taki sam los jak ojca

Anastazja Jakubiak, Viva! 23/2023, Tomasz Jakubiak, Viva! 23/2023
Anastazja Jakubiak i Tomasz Jakubiak z synkiem w sesji dla magazynu VIVA!, grudzień 2023 roku Fot. OLGA MAJROWSKA

Dzięki miłości zawalczył o siebie. Żona wiernie go wspierała

Problemy Tomasza Jakubiaka odbijały się na ich związku. „Święty nie był i dawał mi popalić”, skwitowała jego małżonka. Ona jednak miała w sobie duże pokłady cierpliwości, tłumaczyła sobie, że jej partner jest człowiekiem zagubionym.

„Ja też byłam w mocnym chaosie i tak stwierdziłam, że jak to mówią im trudniejszy partner, tym fajniejsza chyba nauka. I może to było to”, wspomina. Uwielbiany kucharz wprost przyznał w reportażu, że miłość go ocaliła i pomogła uporać się z demonami przeszłości.

„Cały czas była obok i cały czas walczyła o to, żebym ja się zmienił, żebym wyszedł z nałogów. Walczyła o mnie po prostu jak lew. I się okazało, że przyniosło to super efekt”, deklaruje. Ona zaś zaznacza, że – mimo cierpliwości – miała chwile kryzysu i cały proces był dosyć długi i wiele ją kosztował. Tym bardziej, że miała świadomość, że nie rozwiąże głębokich osobistych problemów za ukochanego. Odpuściła i wtedy on zaczął walczyć o siebie i o nich.

„Na początku bardzo chciałam wejść w rolę tego ratownika, ale jak osoba uzależniona nie chce wyjść z jakiegoś nałogu, to nie zdziałasz nic, dopóki ta osoba nie będzie chciała z tego wyjść. Na początku to była taka obojętność, później była mocna złość i agresja, a potem myślę, że już doszliśmy do takiego punktu, że stwierdziłam, że po prostu jest mi to obojętne — że albo się zmieni i przestanie, a jak nie, to po prostu się rozstaniemy. Chyba to był taki kluczowy moment, bo już jak odpuściłam całkowicie, to wtedy on właśnie postanowił, że zmieni się i że odstawia wszelkie używki”, wspomina.

W rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla „VIVY!” w grudniu 2023 oboje wprost przyznali, że korzystali z pomocy specjalistów. Dzięki temu ułożyli sprawy między sobą i zaczęli skupiać się na rodzicielstwie. Ta wola walki była w nich bardzo silna, choć przyszła dopiero z czasem...

„Sytuacja, w jakiej się oboje znaleźliśmy, gdy na pierwszej randce zaszłam w ciążę, stała się dla mnie właśnie wyzwaniem. Najpierw bardzo bałam się zostać samotną matką. Codziennie płakałam. Nie potrafiłam sobie tego wszystkiego poukładać. I skreśliłam Tomka. Gdy odezwał się do mnie po trzech miesiącach, że może byśmy spróbowali uporządkować nasze życie, pomyślałam: dlaczego nie? Nic nie tracę, a mogę tylko zyskać ojca dla swojego syna”, wspominała.

Tomaszowi Jakubiakowi i jego żonie życzymy wszystkiego, co najwspanialsze.

Reklama

Czytaj także: Ich miłość zaczęła się od ciąży. Tomasz Jakubiak i jego żona świata poza sobą nie widzą

Anastazja i Tomek Jakubiak w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok.
Anastazja i Tomek Jakubiak w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok. Fot. Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama