Reklama

Ewa Błaszczyk od 22 lat walczy o wybudzenie ze śpiączki ukochanej córki Oli. Teraz aktorka opowiada o nadziei, jaką wciąż żywi odnośnie do Oli. Czy jest jeszcze szansa, że dziewczyna się obudzi? Na co dokładnie liczy Ewa Błaszczyk?

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Tak brzmiały ostatnie słowa córki Ewy Błaszczyk, zanim zapadła w śpiączkę. Ta historia łamie serce...

Ewa Błaszczyk: tragiczny wypadek

Aktorka miała szczęśliwą rodzinę i dwie córki bliźniaczki, Olę i Mariannę. Niestety pewnego dnia, życie ich wszystkich wywróciło się do góry nogami. Mała Ola popijając tabletkę, zakrztusiła się. Powodem tego była śpiączka, w której pozostaje do dziś. Aktorka wraz z całą rodziną przez lata walczyła o wybudzenie Oli i jej zdrowie. Tak też powstała klinika Budzik, która pomaga dzieciom po ciężkich urazach mózgu. W jednym z najnowszych wywiadów Ewa Błaszczyk opowiedziała, jaki jest obecnie stan zdrowia Oli oraz jakie nadzieje z nim wiąże, jako jej mama.

AKPA

Ewa Błaszczyk z nadzieją o stanie zdrowia Oli

Aktorka w jednym z najnowszych wywiadów szczerze opowiedziała o tym, jak bardzo zmieniło się jej życie od nieszczęśliwego wypadku i chwili, kiedy Ola zapadła w śpiączkę. Przyznała, że jej życie prywatne praktycznie nie istnieje, nie wspominając nawet o odpoczynku i regeneracji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marianna Janczarska: „Nie jestem rozgoryczona, wiecznie w depresji, jak pewnie niektórzy ludzie o mnie myślą"

Ja już nie ogarniam, kiedy są święta, gdzie długi weekend. To jest dla mnie bardzo obce. Wiem, że ludzie coś takiego przeżywają, ale to mnie nie dotyczy. Staram się jakoś poruszać między zawodem, fundacją, wyzwaniami rodzinnymi i to jest strasznie dużo. Myślę, że to jest na trzy, cztery życiorysy. […] Kiedyś to życie było inne, miałam autoświadomość, a teraz jest to nieustanny pęd – powiedziała w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Mimo trudnej sytuacji, Ewa Błaszczyk wciąż powtarza, że Ola jest jej siłą napędową, motorem do działania. Nie planuje się poddać i wierzyć, że z dnia na dzień będzie tylko lepiej.

AKPA

Spiritus movens całego tego zdarzenia, fundacji i Budzików jest Ola, która leży 22 lata i ona nami, że tak powiem, rządzi. Ona nami wykonuje ten plan. Leży sobie i ciągnie za sznurki, a my nie mamy wyjścia i po prostu musimy to robić – mówiła.

Reklama

Ewa Błaszczyk w wywiadzie opowiedziała również, w jakim stanie jest teraz jej córka Ola.

Ona trwa. Powinna się jakoś degenerować i psuć przy tak długim leżeniu, a się lekko poprawia, więc te wektory zupełnie się nie zgadzają. Myślę, że jest jeszcze jakiś inny plan – wyznała.

Reklama
Reklama
Reklama