Reklama

Dzisiejszego wieczoru szykuje się moc wrażeń przede wszystkim dla fanów kultowych superprodukcji. Warto przyszykować sobie popcorn, bo nic tak nie pasuje do kina epickiego jak prażona kukurydza. Fani serii Transformers zapewne z chęcią obejrzą czwarte z kolei dzieło Michaela Baya i będą mogli ocenić czy dewastująca ocena krytyków była słuszna. Przed nami dzisiaj również kolejna część zmagań słynnego weterana wojennego. Tym razem Rambo powraca do Wietnamu, by uratować wciąż tkwiących w niewoli żołnierzy. To jednak nie koniec opowieści o herosach w ludzkiej postaci. Zobaczymy także Niezniszczalnego - film M. Nighta Shyamalana twórcy Szóstego zmysłu czy Split. W roli tytułowego superbohatera zobaczymy oczywiście naczelnego twardziela Hollywood - Bruce'a Willisa. Co jeszcze czeka nas dziś wieczorem? Zdradzamy ciekawostki z filmowego świata i pomagamy podjąć decyzję!

Reklama

"Transformers: Wiek zagłady" - Polsat, godz. 20:00

Dziś w Polsacie wieczór zacznie się sporą dawką akcji. O 20:00 stacja wyemituje Transformers: Wiek zagłady - czwartą część serii o wojnie Autobotów z Decepticonami. W tej odsłonie serii nie zobaczymy już jednak Shia'i LaBeoufa ani Megan Fox. Główną rolę otrzymał Mark Wahlberg. Wcielił się on w ubogiego mechanika i wynalazcę, który pewnego dnia postanawia zainwestować w zdezelowaną ciężarówkę. Szybko wychodzi na jaw, że przypadkiem nabył coś znacznie cenniejszego. Ciężarówka to bowiem nikt inny jak ciężko ranny Optimus Prime - przywódca Autobotów. Tymczasem sojusz Amerykanów i Autobotów wygasa i na roboty zaczyna polować CIA oraz Lockdown - pozaziemski łowca nagród.

Nagła zmiana obsady w kultowej serii nie była przypadkowa. Megan Fox została zwolniona już podczas produkcji trzeciej części, po tym jak w jednym z wywiadów porównała zachowanie Michaela Bay'a na planie do zachowania... Hitlera! Tym stwierdzeniem oburzyła całą ekipę filmową. Pracownicy z planu Transformersów napisali nawet list otwarty, w którym oskarżyli Megan Fox o przesadne gwiazdorzenie. Według nich aktorka może zawdzięczać swoją błyskawiczną karierę jedynie wstawiennictwu słynnego reżysera. Ponoć sam Michael Bay nie chował urazy, jednak producent filmu, Steven Spielberg zażądał natychmiastowego zwolnienia aktorki. Wówczas jej miejsce zajęła Rosie Huntington - Whiteley.

Jeśli chodzi o Shia'ę LaBeoufa, jego powód odejścia z serii był bardziej prozaiczny. Aktor zagrał w trzech częściach Transformersów, po czym uznał, że wojny Autobotów z Decepticonami przestały mieć dla niego znaczenie. LaBeouf borykał się wówczas z problemami zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym. Chciał coś zmienić w swoim życiu, okazało się jednak, że przez udział w słynnej serii aktor całkiem wypadł z obiegu. Nikt nie chciał zaangażować go w ambitniejszej produkcji. Aktor postanowił więc odciąć się od Transformersów. I chyba zrobił to w dobrym momencie, ponieważ następna część - pomimo, że była najbardziej kasowym filmem 2014 roku - zebrała same negatywne recenzje.

Na szczęście dobra passa znów nie opuszcza utalentowanego aktora. W 2016 zagrał w genialnym filmie Andrei Arnold - American Honey, a w zeszłym roku dogłębnie poruszył swoją kreacja aktorską w autobiograficznym Słodziaku.

"Niezniszczalny" - Polsat, godz. 23:20

To jednak nie koniec emocji na kanale Polsat. W następnej kolejności, o 23:20 będziemy mogli zobaczyć Niezniszczalnego - film z początku XXI wieku z Brucem Willisem w roli głównej. Opowiada o mieszkającym w Filadelfii ochroniarzu w średnim wieku - Davidzie Dunnie - którego życie zaczyna mocno przytłaczać. Rozstaje się z żoną i jednocześnie szuka nowej pracy. W tym celu udaje się pociągiem do Nowego Yorku. Gdy wraca do domu pociąg ulega katastrofie. Dunn, jako jedyny z 131 pasażerów, uchodzi z wypadku cało. Nagle z ochroniarzem kontaktuje się człowiek przekonany o jego niesamowitych zdolnościach.

Druga współpraca Bruca Willisa z M. Nighema Shyamalanem, nie była może tak owocna jak ta przy Szóstym zmyśle, jednak wciąż zasługuje na uwagę. Reżyser sprawnie korzysta z komiksowych archetypów i wplata je w naszą rzeczywistość. Na dodatek Willis to nie jedyne słynne nazwisko, które wzięło udział w tym projekcie. Na ekranie zobaczymy też: Samuela L. Jacksona oraz Robin Wright.

"Rambo II" - TVN, godz. 22:30

TVN zdecydował się pociągnąć temat słynnego weterana wojny w Wietnamie nieco dłużej. Dziś o 22:30 zobaczymy drugą część słynnej serii z Sylvesterem Stallonem w roli głównej - Rambo II. By odkupić swoją winę po zniszczeniu amerykańskiego miasteczka John Rambo musi powrócić do Wietnamu i zrobić zdjęcia rzekomo opuszczonym obozom jenieckim. Okazuje się jednak, że obozy są aktywne, a liczni amerykańscy żołnierze wciąż tkwią w niewoli. Rambo postanawia uratować jeńców, lecz to nie podoba się amerykańskim dowódcom.

Drugi film z Sylvesterem Stallonem w roli głównej, tak samo jak i pierwszy, poruszał bardzo drażliwą w USA kwestię. Rambo: Pierwsza krew opowiadał o strachu i odrzuceniu z jakim zmagają się powracający z wojny straumatyzowani żołnierze. Natomiast druga odsłona poruszyła kontrowersyjny temat jeniectwa wojennego i tak zwanych "zaginionych w akcji”. Tak jak pozostałe filmy z serii, Rambo II wpisał się w nurt kina lat 80. zwany "reaganomatografią", propagujący konserwatywne wartości będące wizytówką ówczesnego prezydenta Ronalda Reagana. Pozycję Sylvestra Stallone’a jako ikony kultury amerykańskiej potwierdziła pochwała jaką sam przywódca USA skierował w stronę aktora po obejrzeniu Rambo II. Ponoć Ronald Reagan uznał, że John Rambo jest idealnym symbolem amerykańskiej armii.

"Obcy: Przebudzenie" - TV4, godz. 21:00

W TV4 natomiast będziemy mieć do czynienia z prawdziwą heroiną. O 21:00 stacja wyemituje film Obcy: Przebudzenie - czwartą część kultowej serii zapoczątkowanej przez Obcy – ósmy pasażer Nostromo. Czwarta odsłona z 1997 roku opowiada o wydarzeniach, które mają miejsce aż 200 lat po tych z Obcego 3. Naukowcom udaje się sklonować Ellen Ripley, jednak wraz z nią powielają także jej przerażające dziecko. Na stacji pojawia się również statek pełen zahibernowanych ludzi, których są nosicielami zarodków ksenomorfów. Nagle eksperyment wymyka się naukowcom spod kontroli. Nie panują już nad rozmnażającymi się w zastraszającym tempie "obcymi". Naukowcy giną jeden po drugim, a statek zbliża się powoli ku Ziemi. Ludzkość ocalić może jedynie Ripley.

W czwartej części Obcego nie mogło oczywiście zabraknąć wspaniałej Sigourney Weaver! Ale oprócz niej na ekranie zobaczymy także inną ikonę kina, a w szczególności lat 90. - Winonę Ryder. Seria science fiction zapoczątkowana przez Ridleya Scotta była pierwszą w historii kina, w której główną rolę zagrała kobieta. Co za tym idzie, Sigourney Weaver wraz z jej niezwykle silną bohaterką stały się symbolami feminizmu. Po premierze pierwszej części Obcego hollywoodzcy twórcy przekonali się, że widzowie pragną oglądać na ekranie kobiety w rolach heroin. Film Ridleya Scotta okazał się ogromnym finansowym sukcesem. Zysk ponad 100 milionów dolarów przekroczył najśmielsze oczekiwania producentów. Publiczność pokochała postać Ellen Ripley do tego stopnia, że pomimo iż, pierwotnie planowano zakończyć serię na trzeciej części i bohaterka została w niej uśmiercona, to twórcy wskrzesili ją na potrzeby czwartej odsłony. Kto wie, być może gdyby nie przełomowa postać Sigourney Weaver, w kinematografii wciąż nie byłoby miejsca dla takich bohaterek jak Czarna Wdowa, Wonder Woman czy Kapitan Marvel.

Reklama

Który film wybierzesz dziś wieczorem?

Reklama
Reklama
Reklama