Rozstali się po 30 latach w obliczu choroby. Śmierć Piotra Kokosińskiego do dziś owiana jest tajemnicą
Były partner Małgorzaty Walewskiej odszedł w 2016 roku
Ich miłość narodziła się w szkole średniej. Piotr Kokosiński i Małgorzata Walewska od razu wiedzieli, że spędzą ze sobą całe życie. Nie było im to jednak pisane. Po wspólnie spędzonych trzydziestu latach rozstali się w obliczu choroby... W 2016 roku artysta zmarł niespodziewanie, a jego śmierć do dziś owiana jest tajemnicą...
Piotr Kokosiński i Małgorzata Walewska byli razem 30 lat
Wiele osób znało Piotra Kokosińskiego głównie jako męża Małgorzaty Walewskiej, utalentowanej śpiewaczki operowej, z którą spędził 30 lat. Zakochani poznali się jeszcze w szkole średniej i byli pewni, że spędzą ze sobą całe życie. "Na imprezie pojawił się śliczny chłopak ubrany w koszulkę z napisem »Kiss me, I’m Polish«, zakochałam się w nim na zabój. Był młodszy ode mnie, miał 16 lat, ale to się wkrótce wyrównało, bo za 10 dni obchodziliśmy jego 17. urodziny. Był piękny, miał blond włosy i zielone oczy. Jak Szwed. Mieliśmy ten sam wzrost i rozmiar butów. Mówił tak samo dobrze po angielsku, jak po polsku. Pisał wiersze", wyznała na łamach swojej książki "Moja twarz brzmi znajomo" Małgorzata Walewska.
Ukochany artystki także mógł poszczycić się osiągnięciami artystycznymi. Realizował filmy, tworzył muzykę, współpracował ze znanymi artystami, którym pomagał osiągać sukcesy, m.in. Natalią Kukulską i zespołem Blitzkrieg.
Czytaj też: Pierwszy mąż namówił Ewę Bem na wyjazd z kraju. Mało brakowało, a nie wróciłaby do ojczyzny
W latach 90. był realizatorem paru płyt, był basistą grupy Reds, a także tworzył z zespołem Wilki, choć nie pojawił się z nimi na scenie, oraz pisał teksty piosenek. W późniejszym czasie pracował również jako operator i realizator dźwięku na planie różnych filmów, jak np. 'Billboard”, „Kocham cię” czy „Zmruż oczy”.
Małgorzata Walewska, Piotr Kokosiński, Warszawa 12.03.2012
Związek Małgorzaty Walewskiej z mężem wyglądał na udany i zgodny, choć ukochany żył nieco w jej cieniu. Para unikała błysku fleszy, doczekała się też córki Alicji. Niestety po latach rodzinna idylla zaczęła dobiegać końca... Ciągłe rozstania z powodów zawodowych również nie umocniły tej relacji. Zakochani rozmawiali ze sobą głównie przez telefon, bardzo rzadko się widywali. Małgorzata Walewska żyła na walizkach, pracowała na całym świecie, zwiedzała piękne miejsca, śpiewała na najlepszych scenach. Lubiła to życie. Po powrocie do domu często zderzała się z szarą rzeczywistością.
"Daleko nam było do klasycznego modelu rodziny. (…) [Piotr] mało się zajmował dzieckiem. Był bardzo pochłonięty pracą. Kiedy Alicja była malutka, skrupulatnie pilnowałam tego, żeby to on ją kąpał. Chciałam, aby zbudowali pomiędzy sobą więź. [...] Kiedy wyjeżdżałam, Piotrek automatycznie przechodził na garnuszek mamusi, a ja po powrocie z zagranicy robiłam na lotnisku zakupy spożywcze. Wiedziałam, że w domu czekać na mnie będzie pusta lodówka, a wszystkie rzeczy, które zostawiłam dla niego przed wyjazdem, będą spleśniałe", pisała na łamach książki [cytat za Plejada.pl].
Alicja Kokosińska, Małgorzata Walewska, 2001
Gdy śpiewaczka operowa zaczęła zmagać się z poważnymi problemami zdrowotnymi postanowiła przewartościować swoje życie. Był 5 marca 2010 roku. Na scenie Opery Krakowskiej poczuła, że dzieje się coś niepokojącego. Brakowało jej oddechu, a po zejściu ze sceny zemdlała. „Powiedziałam, że umieram i że się żegnam. Nie czułam bólu, tyle tylko, że nie mogłam złapać oddechu, zrobiło mi się ciemno przed oczami. Skończyło się. I tyle”, relacjonowała w swojej książce "Moja Twarz Brzmi Znajomo". "Wysiłek na scenie zakończył się obrzękiem płuc i utratą przytomności", mówiła. Pomoc przyszła błyskawicznie. Okazało się, że artystka ma boreliozę, a choroba przez lata nie dawała żadnych objawów.
Te wydarzenia bardzo na nią wpłynęły, postanowiła zmienić swoje życie. Wówczas doszła do wniosku, że nie ma w nim już miejsca na małżeństwo z ukochanym. Choć oboje walczyli o tę miłość, to ostatecznie Małgorzata Walewska i Piotr Kokosiński rozstali się.
"Kiedy sama zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem, związek, w którym byliśmy od 30 lat, zaczął się rozpadać. Wtedy Alicja powiedziała, że nie będzie miała do mnie żalu, jeśli się rozstaniemy. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. W styczniu 2014 r. Piotr się wyprowadził", pisała na łamach autobiografii "Moja twarz brzmi znajomo" [cytat za Plejada.pl]. W rozmowie z Na Żywo dodawała: "Dotarło do mnie, że potrzebuję mężczyzny "na dobre i na złe". Takiego, który byłby dla mnie oparciem, który pomógłby mi podejmować ważne decyzje i był przy mnie wtedy, gdy go naprawdę potrzebuję".
Małgorzata Walewska, Piotr Kokosiński, "Imagine" - premiera filmu Andrzeja Jakimowskiego
Śmierć Piotra Kokosińskiego: na co zmarł były partner Małgorzaty Walewskiej?
Dwa lata po rozstaniu z ukochaną media obiegła przykra informacja o śmierci Piotra Kokosińskiego... Wiadomość tę podał w mediach społecznościowych wokalista zespołu Wilki, Robert Gawliński. W swoim wpisie wyraził nadzieję, że jego przyjacielowi będzie lepiej w nowym miejscu, nie podał jednak powodu śmierci artysty.
"Dokładnie dwa lata po naszym rozstaniu usłyszałam w telefonie głos teściowej: »Piotrek nie żyje«. Dopiero po jego śmierci okazało się, że to, że nie mieliśmy ślubu, jest problemem. Nie mogłam zająć się pogrzebem. Nie miałam dostępu do żadnych informacji na jego temat. Formalnie byłam obcą osobą" — przyznała ze smutkiem w książce "Moja twarz brzmi znajomo".
Były partner Małgorzaty Walewskiej miał zaledwie 50 lat, gdy odszedł. Nie pojawiały się żadne informacje, jakoby wcześniej chorował. W opinii publicznej okoliczności jego śmierci do dziś pozostają nieznane...
Małgorzata Walewska, Piotr Kokosiński, premiera tomiku wierszy Lapidaria podRÓŻNE Damiana Aleksandra