Piotr Machalica, VIVA! listopad 2020, Piotr Machalica 22/2020
Fot. Grażyna Gudejko
Z życia gwiazd

Po rozwodzie z pierwszą żoną Piotr Machalica został bankrutem. „Zamiast żyć, musiałem harować”

„Okazało się, że nie mam domu, samochodu, kompletnie nic”

Marta Nawacka 22 stycznia 2024 09:03
Piotr Machalica, VIVA! listopad 2020, Piotr Machalica 22/2020
Fot. Grażyna Gudejko

Głośno było o związku Piotra Machalicy z Edytą Olszówką, a także ukochaną żoną Aleksandrą, z którą ożenił się niedługo przed śmiercią. Nie każdy jednak pamięta, że zanim związał się z aktorką, miał na swoim koncie nieudane małżeństwo. Okazuje się, że przez pierwszą żonę aktor nabawił się sporych długów, a także stracił dom i samochód...

Piotr Machalica przez pierwszą żonę popadł w długi

Niezwykle lubiany polski aktor zmarł 14 grudnia 2020 roku, mając zaledwie 65 lat. Cieszył się nie tylko sympatią kolegów i koleżanek, ale także widzów. Jego kariera prężnie się rozwijała, a życie prywatne kwitło: niedługo przed śmiercią Piotr Machalica poślubił swoją ukochaną, Aleksandrę Sosnowską, o której mówił, że jest jego wielką miłością. Aktor miał także na swoim koncie związek z koleżanką po fachu, Edytą Olszówką oraz pierwsze małżeństwo, o którym nie każdy pamięta. Z pierwszą żoną nie miał jednak zbyt miłych wspomnień... Okazuje się, że przez nią miał poważne długi i stracił sporo pieniędzy.

O tej sprawie było głośno w mediach. Małgorzata, która była pierwszą żoną Piotra Machalicy, długo miała odmawiać mu rozwodu. Po rozstaniu z nią dowiedział się o ogromnym długu, jaki miała zaciągnąć, i przez który został z niczym. „Widocznie przez moją nieuważność, moje luzackie podejście do życia dałem się wsadzić na minę. Gdyby mężowie uważnie czytali umowy, które im żony podsuwają, wtedy nikt nie miałby problemów. Kiedy otrzymałem awizo i zobaczyłem, ile bank ode mnie chce, myślałem, że dostanę zawału”, opowiadał w wywiadzie dla Party.

Czytaj też: Cudem uniknęła najgorszego, przeżyli koszmar. Dawid Kubacki wspomina walkę o życie żony. „Serce Marty stanęło o godzinie 9.05"

Piotr Machalica, VIVA! listopad 2020, Piotr Machalica 22/2020
Fot. Grażyna Gudejko

Piotr Machalica w sesji dla magazynu VIVA!, 2020 rok

Piotr Machalica musiał spłacać długi żony

Przez pierwszą żonę aktor został właściwie z niczym. „Kiedy zobaczyłem, ile bank ode mnie chce, myślałem, że dostanę zawału (...) Dotarło do mnie, że moja żona zawsze bardziej ode mnie kochała pieniądze. Zostawiłem jej cały dorobek życia. Niedługo potem okazało się, że nie mam domu, samochodu, kompletnie nic. Jedyne, co posiadam, to długi, które będę spłacał do końca życia”, wyznał Piotr Machalica w rozmowie z Galą. Podkreślał, że wykorzystując jego naiwność Małgorzata wzięła spore kredyty na rozwój biznesu, o którym on sam nie miał pojęcia.

Piotr Machalica przez lata spłacał długi, które zaciągnęła jego pierwsza żona. Zdradził, że chodziło o rozwijanie biznesu, na którym się nie znała. „Robiła to na poziomie bazarowego straganu. Naiwnie ufałem, że wie, co robi. Dzięki kilku złożonym przeze mnie podpisom pobrała horrendalne kredyty na rozwój własnego interesu, których nie spłacała (...) Błędy, które popełniłem, załatwiły mi życie na parę lat. Zamiast żyć, musiałem harować. Ale udało się. Te nieszczęsne finansowe historie mam już za sobą”, wyjaśnił aktor w rozmowie z VIVĄ! 

Zobacz także: Łukasz Nowicki ma dość plotek, zabrał głos w sprawie odejścia z TVP. Postawił sprawę jasno

Małgorzata Machalica, 19.03.2003 rok
Fot. KRZYSZTOF WOJDA/EastNews

Małgorzata Machalica, 19.03.2003 rok

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…